widocznie za mało się starasz z tą uczciwością skoro jesteś nadal sam, poza tym narcyzem mi tu wygląda
widocznie za mało się starasz z tą uczciwością skoro jesteś nadal sam
Przyjemnie się czyta to co piszesz. Musisz być naprawdę porządnym człowiekiem.
prawdziwy facet nie zostawia takiej okazji, korzystaj z zycia tylko z rozumem
Taaak, gościu z 11:41, ''prawdziwy facet'' wykorzystałby okazję, zabawiłby się i zostawił ją, jakby mu już się znudziła...żałosne.
Dlaczego odrazu zostawił, warto mieć na boku do pukania koleżankę jak żona ma humory to jak znalazł i wszyscy szczęśliwi są...
gość 11:55 humory to się ma jak coś nie jest przyjemne, bo od przyjemności nikt nie ucieka, widocznie taki jesteś w te klocki 11:55
do gościa 11:55 jak się ta koleżanka zorientuje, że jesteś kiepski w tych sprawach to sama ucieknie, i czym tu się chwalić 11:55, a żona wcale się nie dziwie, że ma humory, jak się nie umiesz jak facet wziąść do rzeczy to tylko współczuć żonie, też by mnie ciągle bolała głowa i brzuch przy takich marnych umiejętnościach faceta, a jeśli już by się trafiło to tylko czekałaybym, kiedy on wreszcie skończy, jak facet nie patrzy tylko na siebie a daje kobiecie też tą przyjemność to i kobieta sama potem wchodzi do łóżka, nie trzeba szukać po bokach, trochę pomyśl 11:55 i może przyłóż się trochę i pomyśl też o drugiej osobie, egoisto jeden
Jakby to była prawda a miałbyś wszystko na miejscu to byś się z tym nie obnosił po forach.
Myślisz że jest na tyle głupia, że zgodziłaby się na taki układ? Bo wydaje mi się że chodzi jej o coś więcej. A zresztą... z tego co i jak piszesz widzę, że nie mieści Ci się to w głowie, że może chodzić o coś więcej niż seks.
gość 11:41 współczuję płaskiego myślenia
proponuję wątek http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/seks-bez-zobowiazan/
Dlacego "wykorzystał okazje" jest takie złe w tym miescie? Sex to sex czyli przyjemnosc , nie trzeba mieć slubu czy skladać zadncyh objetnic aby sie z kims przespać. A teksty w stylu ze załosny ze wspołczuć to chyba pisza jakieś zakompleksione osoby z tego miasta. ludzi życie to nie tylko kościół, dewoty i podporządkowywanie sie wszystkim dookola.
mialem kiedys podobna sytuacje. rozwiazanie nie jest proste ,ale jest mozliwe... trzymaj sie kolego. rozumiem doskonale Twoje rozterki.
Atrakcyjna, śliczna ta koleżanka, podoba Ci się ???
Myślę, że znając sytuację, powinna się zastanowić. Ja nigdy w życiu nie powiedziałabym żonatemu koledze z pracy, że jestem w nim zakochana, gdyby nawet tak było. Byłby to wyłącznie mój problem, z którym należałoby się uporać. Jak można niszczyć czyjąś rodzinę?
Kogoś kogo to nie dotknęło tego nie zrozumie.
Ulegnie jej, zobaczycie, kobieta jak na czymś postawi, to trudno ją odwieść. Będzie jakaś impreza zakładowa, lub w towarzystwie pracowniczym, będzie alkohol, miła atmosfera i hamulce zwolnią.
A jak nie, to on sam będzie pomału przebąkiwał jak to jest z inną kobietą, to tylko kwestia czasu.
Nie na darmo starsi mówią, że kot przy jednej dziurze to z głodu zdechnie.
W pracy ...dla Każdy to kolega nie zależnie czy nosi spódniczkę czy nie . Radze Wam o tym pamiętac.