Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                        • Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

                          moim zdaniem wina jest po obu stronach a ona tu sie chce wybielić na forum, nigdy ludzie tak idealnie sie nie dobieraja nie znam takiego zwiazku, za to jak tylko sa chęci po obydwu stronach i ustali sie pewne warunki można sie dotrzeć, no chyba że już próbowali i też nie wyszło no to wtedy zonk i tylko dziecko na tym ucierpi, zastanowcie sie dwa razy i pomieszkajcie ludzie ze soba co najmniej ze dwa lata dopiero sie rozmnarzajcie

                          Gość_wujek dobra rada
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 41

                          Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

                          no to pojawil sie i kolejny problem, mamusia.... ale to juz mniej istotne, najwiekszym problemem jest to, ze jestesmy juz sobie obcy, ale jego duma nie pozwala mi odejsc. bo to wstyd w rodzinie itd...ze kobieta go zostawia...

                          Gość_ona i on
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

                          dobra skoro jest jak jest to pakuj manatki im wczesniej tym lepiej. Jak juz mamusia weszla z butami to uciekaj bo juz jest najgorsze co moze ci sie przytrafic.

                          Gość_ChuckNorris
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 44

                          Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

                          he he... "jego duma nie pozwala mi odejsc". Czy coś Ty coś dla siebie znaczysz czy jesteś tylko niewolnicą?

                          Gość_piekna
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 36

                          Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

                          słuchaj to że poroniłaś to nie jest twoja wina.. nie możesz się obwiniać.. też pierwsze dziecko poroniłam i to przed ślubem jeszcze... także lepiej że poroniłaś niż miało to zagrażać twojemu życiu.. a na dziecko jeszcze przyjdzie czas. Mi tak lekarz tłumaczył, żeby się nie załamywać.

                          To czym on cię tak poucza?? o co ma pretensje?

                          Mieszkacie w swoim mieszkaniu ?

                          Masz dość to poprostu weź tydzień urlopu i jedź do rodziny i przemyśl to sobie dokładnie . Gdy będziecie z dala to wtedy będzie ci łatwiej podjąć jaką kolwiek decyzje. Będziesz wiedziała czego chcesz. A on .... może dotrze do niego o co ci chodzi.

                          Gość_Ola
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 48

                          Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

                          Kiedy był ślub? Ile się znacie?

                          Gość_Karolina
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 38

              Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

              Faryzeusze, to raczej zakłamana sekta była, o ile wiem. Skąd ten nick wobec tego?

              SCZ
              Zgłoś
              Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 40

      Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

      Huczny ślub wesele na 300 osób a potem problem, jak powiedzieć rodzicom że to nie ten ,( bo przecież tyle kasy wydali a może jeszcze kredyt spłacają) i co ludzie na to powiedzą. Moja rada na przyszłość jest taka -najlepiej pomieszkać przed ślubem z przyszłym mężem co najmniej parę miesięcy. wtedy się naprawdę poznajecie w różnych sytuacjach życiowych, zobaczycie czy możecie na siebie liczyć, czy jego mamusia nie jest czasami ważniejsza od ciebie. bycie razem zmaganie się z problemami dnia codziennego to jest prawdziwy sprawdzian waszej miłości. dziewczyny nie bójcie się słów "co ludzie powiedzą", to jest wasze życie a nie ich mamy XXIw.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

        Pomieszkanie przed ślubem nic nie daje. Można udawać jak jest i będzie wspaniale. Sielanka i tyle. Wszystko wychodzi gdy na świecie pojawia się dziecko. Odpowiedzialność, zaufanie, troska, myślenie o drugiej osobie zamiast najpierw swoje potrzeby i przyjemności, nie daj Boże choroba, relacje z rodziną, brak dogadywania się i odnajdowania w życiu codziennym, egoizm, brak starania się, zabiegania o uczucia, rozmowy, itd. Przykre ale czasem prawdziwe ale co zrobić.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

          nie bylo ani hucznego wesela, ani slubu na 300 osob, to akurat nie istotne. ale slub byl. i to jest problem. jest ten dokument , ktory oficjalnie laczy nas, a tak naprawde to jakby cyrograf na moje zycie...

          gdzie mialam oczy..

          tyle watpliwosci, a ja brnelam w to, wmawiajac sobie z, ze zapewne bedzie lepiej, ze trzeba czasu..

          czas mija...

          a nic sie nie zmienia:(

          Gość_ona i on
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 46

      Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

      ja tak miałam. na złość ówczesnej miłości wyszłam za mąż za jego brata. nawet przez krótki czas wydawało mi się, że dobrze zrobiłam. ale krótko. rozwiodłam się po 3 latach małżeństwa, a tak w ogóle nigdy nie mieszkaliśmy razem, bo on pracowal poza Ostrowcem. dziś obaj to ludzie /jak życie potrafi się zmienić/ lubiący alkohol. jeden to aż za bardzo. żaden nie stworzył udanej rodziny. o ich uczuciach ojcowskich nie wspomnę. zrobiłam błąd . wielki błąd. wiele łez wylałam, wiele nerwow stracilam.

      dziś jestem od 17 lat z facetem, którego bardzo kocham. z drugiej strony przez kłopoty z ex poznałam obecnego. kto wie jak by się moje życie potoczyło.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

        moje zasoby lez dawno sie skonczyly...

        czasem zastanawiam sie. ile czlowiek musi wycierpie, ile zniesc, zeby sie otrzasnac...

        dlaczego facet, maz , ktory powinien byc oparcie, dac wsparcie i szacunek wlasnej zonie nie potrafi tego zrobic...

        przeciez sam ja wybral, nikt nie podejmowal za niego decyzji..

        tak bardzo kochalam tego czlowieka sprzed slubu...

        jest zupelnie inny. traktuje mnie jak powietrze. potrafi byc dobry jak cos chce. poza tym nie ma na co liczyc...

        Gość_ona i on
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Życiowy błąd - jak go naprawić? Wyszłam za mąż całkiem niedawno...

          Ona i on ile sie nacie? Kiedy pobraliście?

          Gość_Karolina
          Zgłoś
          Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Biuro Rachunkowe "Complex"
Branża: Biura rachunkowe
Dodaj firmę