Jest cudowny :) Dla ludzi wciąż pragnących siebie, nie tylko zaraz po ślubie, ale zawsze.
13:53. To rozumiem. Temat godny uwagi i zawsze aktualny.
Czym różni się seks w małżeństwie od seksu pozamałżeńskiego?Tym samym co świniobicie od polowania.Pozdrawiam.
14:46. Oj tam, oj tam. To od razu trzeba się żenić, żeby choć raz zapolować? Gdzieś trzeba nabyć umiejętności sztuki polowania;)
Kurcze,ale zrozumiałeś sens.Wyjaśniam Ci po kolei.Małżeństwo-kiedy chcesz,to bzykasz,bez ceregieli.Należy się i już czyli rzeznia,świniobicie.Seks pozamałżeński-musisz zdobyć pannę,szmery ,bajery,odpowiednia postawa aż ci da-polowanie.
Zazdroszczę wszystkim, którym partner/ka nie nudzi się po pół roku, szczerze zazdroszczę.
dołączam do zazdrościn, mamy taką samą przypadłość
to wymień się na małżonki z legalnym
Legalny, jak nie ma uczucia, tylko spotkania w wiadomym celu to sie nudzi. A jeśli jest prawdziwe uczucie to jak może się znudzic po pol roku?
aha no i masz jak najbardziej rację, spotykanie się tylko w jednym celu nie ma sensu na dłuższą metę, ale z ogromną większością dziewczyn nie ma w ogóle o czym rozmawiać albo zaczynają się jakieś obrażania o pierdoły a mi się nie chce w to bawić, dlatego postanowiłem sobie zdechnąć po cichu, w samotności, myślę, że lepiej na tym wyjdę.
18:37. Jeśli nie podpuszczasz, to nie jest fajnie, ale z drugiej strony, jeśli czujesz się samotny, jak piszesz, to chociaż to uczucie nazywasz po imieniu i nie jest tak źle. Ten stan nie wziął się znikąd, a pewnie z jakichś negatywnych doświadczeń, które od dawna pielęgnujesz w sobie zamiast zamknąć je raz na zawsze w rozdziale "przeszłość". Szkoda, bo życie jest jedno i po co marnować je na smutki i żale. Zaraz pewnie napiszesz, że nie prosiłeś o rady..... sorry, tak mi się wyrwało.
Spoko, rady zawsze mile widziane, dobrze wiedzieć, że ktoś chce jak najlepiej dla innego, zupełnie obcego człowieka, takie coś potrafi podbudować. Ja nie mam do nikogo żalu, smutku już nie czuję, żal mogę mieć tylko do siebie i może kiedyś będę miał, ale na chwilę obecną uważam, że lepiej być samemu niż męczyć się z pustakiem do końca życia.
19:05. W takiej sytuacji, że ktoś źle trafił, jest lub było bardzo wielu ludzi, ale na zmianę przeszłości nikt nie ma wpływu i po co się zastanawiać, co było i co by było gdyby...... Było minęło. Zaręczam Ci, że nie wszyscy ludzie są pustakami( a może to po prostu była niezgodność charakterów?). Są na tym świecie ludzie wartościowi, ale oni nie wiedzą, że ty istniejesz. Może trzeba bardziej wyjść do ludzi? Zawsze warto próbować do skutku. Nie ma siły, żeby się nie udało..... tylko trzeba skończyć z bezczynnością i samotnością. Takie jest moje zdanie, a wiosna tuż,tuż ;)
Legalny, ja Ci powiem tak, nie ma nic gorszego jak niska samoocena. Jak sam siebie postrzegasz, tak i inni będą Cie postrzegać. Więcej wiary w siebie i więcej pewności siebie, to może zdziałać cuda.