bzdury. takie doznania maja jednoocy
A co powiesz na to że ludzie w st6anie śmierci klinicznej potrafią opisać dokładnie co się z nimi wtedy działo mimo iż teoretycznie są wtedy nieprzytomni ?
Miałam w życiu kilka dziwnych sytuacji, które starałam się jakos sobie wytłumaczyć zeby się nie bać.Dzis juz strach minął, ale zrozumieć nie udało się.Może opiszę jedną: Kilkanaście lat temu zmarła bliska mi osoba.W dniu Jej pogrzebu wyszłam z domu na podwórko i za chwilę usłyszałam duży hałas dochodzący z domu, w ktorym nie bylo nikogo z domowników.Kiedy weszłam do kuchni okazało się, ze suszarka z naczyniami leży na podłodze, wszystko potłuczone.W pierwszej chwili pomyślałam, ze hak urwał sie i spadła, niestety oba haki mocujace suszarkę tkwiły mocno w ścianie. Może dla kogoś to śmieszne, ale mnie oblał zimny pot. Niektórzy tłumaczą to tym, ze osoba zmarła nie pogodziła się z tym, ze odeszła i w ten sposób okazuje swoją złość i niezadowolenie.
Sam nie wiem..ludzie zawsze mieli Bogow bo chcieli wierzyc ze to tu to nie koniec,bo inaczej jaki sens zyc-tyrac cale zycie i umrzec..poza tym religie sa po to by dyscyplinowac tlumy i straszyc ale i zyc z tlumow doic ich..jak jest zobaczymy..
Wielu ludzi twierdzi, niektórzy są pewni, że życie po śmierci istnieje - jak odnosicie się do kwestii Niebo - Czyściec -Piekło ???
Nie wiem czy istnieje piekło.Wielu twierdzi, ze piekło to mamy tu, na ziemi, ze nasze życie to piekło.Może to i prawda, nie wszystkim życie leci kolorowo.Wierzę jednak w Niebo, i wierzę, ze chociaż tam jest sprawiedliwość i nie dostaną sie tam źli ludzie.Tylko nie wiem gdzie pójdą po śmierci? Może do Czyśćca, aby oczyścić sie z grzechów, odpokutować je?? Nie wiem.
A to Niebo to gdzie niby miało by być według ciebie ???
Przecież religia chrześcijańska naucza, że raj będzie tu na Ziemi po powtórnym przyjściu Chrystusa
Coś ci CIEMNIAKU nijak nie idzie to internetowe głoszenie teorii wiary świadków Jehowy. Kiedy będzie o Armagedonie? Ty raczej na niebo nie licz, po tym co tu wyprawiasz ha ha ha ha ha ha
Do pani z 9:45 wierzę w to co piszesz, bo podobne sytuacje dotyczyły mnie. Umiera człowieka ciało a dusza (chyba) nie skoro po śmierci przychodzi.
Raj to raj, a niebo to niebo. To są dwie różne przestrzenie. Idziesz do nieba. A kiedyś będzie raj tu.
10.51, no to gdzieś na to trzeba czekać po śmierci, wychodzi na to, ze w Niebie :) A gdzie jest Niebo? Obrazy święte przedstawiają nam Niebo, które mamy nad głowami. Wierzyc lub nie wierzyć, to juz prywatna sprawa każdego z nas.
Istnieje. Najwięcej mogą powiedzieć osoby, ktore przeżyły śmierć kliniczną. Znam taką osobę. Opowiadała o błogim spokoju i pięknej łące usianej kwiatami, cieple i wielkim szczęściu. Nie była w żadnym tunelu, nie widziała światła i nie słyszała głosów. Od razu była na tej łące.
13:40. Jestem wieloletnim pracownikiem Służby Zdrowia i ŻADEN ANESTEZJOLOG, którego znam, nie potwierdził, aby pacjenci po przebyciu śmierci klinicznej opowiadali jakieś brednie o ukwieconych łąkach, tunelach ze światełkami(a jak to było zbliżające się Pendolino?). Mózg rządzi się swoimi prawami i reaguje na śmierć na wiele sposobów, ale nigdy spokojem i radością, bo jest to absurd.
15.16, czyli książka niby oparta na faktach "Życie po życiu", gdzie wypowiadają sie i pacjenci i lekarze to fikcja?