Daj spokój! Nie ta to będzie inna. Nie ma sensu się zamęczać bo żeby coś stworzyć trzeba obojga. Teraz każdy ma ciężko. Też byłam niedawno w podobnym dołku. Życzę Ci siły ;)
Tak cwaniaczku. Wchodzenie z buciorami w czyjeś życie tak się właśnie kończy. Zapamiętaj sobie to, że jeszcze nie buduje się swojego szczęścia kosztem innych. Dostałeś niezłą lekcję a teraz weź się w garść, bo jesteś facetem i poszukaj sobie innej kobiety - WOLNEJ.
TYLKO ŻE JA NIE SZUKAŁEM. TAK POPROSTU WYSZŁO A TERAZ ONA JAK MÓWI ZOSTAJE Z NIM ZE WZGLĘDU NA DZIECI
Zakochany to córkę masz i z miłości do kobiety chcesz swoje własne dziecko osierocić? Pomyślałeś choć przez moment o innych?
EGOISTYCZNE TO - najpierw się wpierniczyłeś w czyjeś małżeństwo - dla swojej przyjemności!!!!!
potem chcesz rozwalić ten związek, żeby tobie było CACY!!!!!
teraz chcesz osierocić własną córkę, bo Tobie jest źle!!!!
a pewnie nie myślisz poważnie o samobójstwie - potrzebujesz zainteresowania. Sprawia Ci to przyjemność, jak widzisz ile osób zareagowało na Twój post. Ich współczucie i zainteresowanie pokazuje, że jesteś ważny, a może liczysz, że ona to przeczyta i sama się odezwie.
EGOISTYCZNE I ŻAŁOSNE.
Nie chciałabym takiego faceta - emocjonalny szantażysta!!!!
No sorry, ale puknij się w głowę butelką po tym alkoholu coś go wypił.
Chcesz odejść? Ktoś wyżej dobrze Ci napisał - odejść zawsze możesz, ale wrócić już nie zdołasz.
Skąd wiesz, jak potoczą się losy Twoje, Twoich bliskich, tej kobiety, czy jej rodziny? Życie płata różne figle. Skąd pewność, że za pół roku/rok oni nie rozstaną się, bo jednak mąż sobie nie poradzi z tym, że żona zdradzała go z Tobą? Może wtedy coś między Wami udałoby się odbudować?
Jak odejdziesz to się tego nie dowiesz.
Jak odejdziesz to Twojej córce zabraknie ojca, dzięki któremu będzie mogła czuć się bezpiecznie na tym świecie. Kto ochroni ją przed złem?
Także weź się w garść - nie Ty pierwszy i nie ostatni cierpisz.
Zastanów się co teraz jej mąż przechodzi jakie on ma życie.Zapewne musi ją bardzo kochać skoro chce jej wybaczyć zdrade i pewnie nie chciałbyś być w jego sytuacji.Dziwie się że chciał z Tobą rozmawiać to facet musi być bardzo opanowany bo ja nie wiem czy bym się odważył na rozmowe z Tobą w takiej sytuacji. Chce uratować swój związek szacun dla niego a Tobie proponuje byś znalazł sobie kobiete wolną a nie w związku małżeńskim.Masz córkę może spróbuj odbudować swój związek i zacznij życie od początku masz dla kogo żyć i masz szanse mieć pełną rodzine pozdrawiam
posłuchaj gościu z 20:04 jakby było tak jak piszesz to bym się n ie odzywał na forum. ale spoko wy wiecie jak zwykle wszystko najlepiej.!!!!!!!!!!! i zapamiętaj sobie ja nigdy się nie wpier....w cudzy związek a ona sama chciała. zresztą nie ważne i tk zrobię to co mam zrobić a o tym się dowiecie niedługo. POZDRAWIAM
dużo można zrobić dla kobiety , ale nie aż tyle . . .
Skoro jest cisza że nikt się nie zabił z miłości to trzeba się cieszyć że człowiek żyje. A to jest najważniejsze chyba. Tak?????