witam wiem że już nie jeden wątek taki był. czytałem je i to mi nie pomogło. rodzina rozpadła mi się ok.trzech lat temu. próbowałem wszystkiego. pracuje na dwa etaty i nie deje rady nie z pracą oczywiście. spotkałem kobietę która jest wspaniałą cudowną i KOCHANĄ osobą. lecz niestety jest już zajęta. było cudownie, w życiu nie przeżyłem tak cudwnych chwil nawet z żoną. lecz mąż się dowiedział o naszym związku i nie chce mi jej oddać choć oboje się KOCHAMY bynajmniej JA ją KOCHAM.do czego dąże? otoż to trwa już prawie dwa tygodnie i żadne leki uspakające i nawet alkohol mi nie pomaga. na dodatek mam wiele innych problemów. dziś pracowałem i myślałem że tak będzie ale jak napisałem do mojej kobiety że nie wyobrażam sobie życia bez niej ona się nie odezwała wogóle. mam dość życia z ciągłymi problemami. teraz pije bo leki na nerwy które brałem od rana nie pomogły. i ze względu na tą okoliczność myślę że już czas odejść z tego świata i nie męczyć innych.
Daj spokój! Nie ta to będzie inna. Nie ma sensu się zamęczać bo żeby coś stworzyć trzeba obojga. Teraz każdy ma ciężko. Też byłam niedawno w podobnym dołku. Życzę Ci siły ;)
ale ja nie chce innej. bo tylko ją KOCHAM
A w imię czego masz ty zniszczyć inny związek ? Czy ktoś nie może być szczęśliwy bo ty masz być? Tam są pewnie dzieci , a ty brutalnie z buciorami wchodzisz i niszczysz czyjeś życie ,lepiej zrób to ze sobą co masz zrobić jak najszybciej i zapomnimy o sprawie , bay cwaniaczku.
CWANICZKU MÓWISZ? no ok tylko u niej też jest problem. bynajmniej tak mówiła.dziękuje za potwierdzenie tego cochce zrobić.
Tak cwaniaczku. Wchodzenie z buciorami w czyjeś życie tak się właśnie kończy. Zapamiętaj sobie to, że jeszcze nie buduje się swojego szczęścia kosztem innych. Dostałeś niezłą lekcję a teraz weź się w garść, bo jesteś facetem i poszukaj sobie innej kobiety - WOLNEJ.
TYLKO ŻE JA NIE SZUKAŁEM. TAK POPROSTU WYSZŁO A TERAZ ONA JAK MÓWI ZOSTAJE Z NIM ZE WZGLĘDU NA DZIECI
Ale osioł z Ciebie,życie jest piękne problemy do pokonania
Walnij się w głowę.
chciałbym tak zrobić ale ją bardzo KOCHAM
bardzo zakochany ochłoń trochę i odstaw alkohol,żyj dniem nie zadręczaj się porozmawiaj z kimś bliskim nie jesteś sam na świecie bądz twardy problemy nie trwają wiecznie trzymam za ciebie kciuki
Ale chwalisz się czy żalisz? Chcesz odejść z tego świata to odejdź i oszczędź nam nerwów związanych z czytaniem wypowiedzi na temat jak to chciałeś rozbić komuś związek i ci się nie udało... Zgiń, przepadnij siło nieczysta :D
OK. ZROBIĘ TAK JAK POWIEDZIAŁA
""TAKA SYTUACJA"" DZIĘKUJE CI ZA POMOCNĄ DŁOŃ
Uwierz mi, że tylko Ci się wydaje, że nie umiesz bez niej żyć.
NIE DAM RADY TAK BARDZO JĄ KOCHAM. NIE POTRAFIĘ BEZ NIEJ ŻYĆ BEZ PISANIA DO NIEJ BEZ JEJ GŁOSU BEZ JEJ OBECNOŚCI
Nie jesteś nastolatkiem tylko raczej dojrzałym mężczyznom i powinieneś sobie wszystko poukladac w głowie na spokojne alkohol niczego nie rozwiąże niestety życie jest takie ze nie zawsze się ma to co się chce. Też miałam podobnie zakochała się on mnie rzucił i dwa lata topilam żal w alkoholu aż sie uzależniłam a z nim i tak nie jestem i po co to wszystko życie masz jedno bo nie wiesz co jest po drugiej stronie więc przeżyj je do końca do póki nie przyjdzie na to czas. Poza tym nie masz pojęcia co cię jeszcze spotka w przyszłości.
NIC MNIE JUŻ NIE SPOTKA W ŻYCIU. WŁAŚNIE JADĘ DO CÓRKI DAĆ MIKOŁAJA I SIĘ PORZEGNAĆ
Nigdy nie mów nigdy. Chcesz z kimś pogadać to mogę ci dac adres mailowy i wymieniamy się numerami telefonów i pogadamy zanim narobisz glupot