Witam zakupiłam bluzkę w sklepie po przyjściu do domu przymierzyłam i jednak nie spodobała mi się. Poszłam do sklepu po około 40 min i chciałam zrobić wzrot towaru lecz powiedziano mi że zwrotów nie ma czy to prawda. Czy tylko wymysł sklepu jak z tym jest.
Nie ma obowiązku przyjmowania zwrotów, trzeba było pytać przy zakupie:P
Zwrotów chyba nigdzie nie ma - jest ew. wymiana na inny rozmiar/model
Zwroty sa - dziś oddałam sweter do sklepu, po 4 dniach. Sklep w świetle prawa handlowego na podstawie paragonu i towaru z metka, nie zniszczonego,m nie noszącego śladów używania - w ciagu 7 dni roboczych od daty zakupu - powinien przyjąć towar z powrotem. Wyjatek jeśli jest wyraźne widniejące obok kasy zastrzeżenie - zwrotów nie przyjmujemy.
Dlaczego kłamiecie? Towar ZAWSZE można zwrócić w ciągu 7 dni! Byle by mieć paragon. Nie pracowaliście chyba jako sprzedawcy. Jak ktoś nie chce przyjąć towaru to znaczy, że komuś się nie chce robić dokumentu zwrotu.
Dlaczego nas obrazasz ze "klamiemy" ? Czy jak ktos o czyms nie wie to "klamie" ?
Po pierwsze napisalem "chyba", po drugie w dalszym ciagu nie byl bym taki pewien ze klient moze oddac towar w ciagu 7 dni jesli sklep tego nie ustalil w regulaminie - zwlaszcza jesli towar jest uzywany
Cytat z artykulu ktory znalazlem w internecie
"Warunek zwrotu, bez wskazania szczególnej przyczyny jest jeden: sklep w swoim regulaminie musi uznać, że to możliwe, i wskazać w jakim terminie zwroty przyjmuje. W niektórych sklepach to zaledwie pięć dni, w innych około 30 dni (H&M, Zara), a np. w Empiku - nawet dwa miesiące. Jeśli jednak takiego określonego terminu nie ma, a zarząd sklepu nie przewidział możliwości zwrotu, pieniędzy za zakupiony towar nie odzyskamy. I jest to zgodnie z prawem. - Możliwość tego zwrotu występuje wyłącznie wtedy, jeśli towar jest niezgodny z umową, lub kiedy jest obciążony wadami - tłumaczy mecenas Marcin Hemerling z Kancelarii Radcowskiej Chmaj i Wspólnicy."
Masz cos jeszcze do dodania ? Moze - przepraszam ?
gość 00:31, ani nie byłeś/aś sprzedawcą , ani kupującym chyba,zapoznaj się z prawami konsumenta i idź na wieczorynkę
Nie ma w polskich przepisach prawa zwrotu towaru - to wyłącznie dobra wola sprzedawcy. Możesz jedynie złożyć reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową lub wady fizycznej i zażądać zwrotu towaru.
Prawie każdy z was ma racje. W prawach konsumenta jest zapis dotyczacy zwrotu towaru. Towar możemy zwrucic do 7 dni roboczych pod warunkiem że był on kupiony poza miejscem sprzedaży - sklepem czyli np. portale aukcyjne i tzw. sprzedaż bezpośrednia (sprzedaż w domu klijenta lub pokazy), oprucz tych przypadków gdy towar jest niezgodny z warunkami umowy lub reklamujemy towar (uszkodzenie, awaria) przy czwartej naprawie możemy żądać zamiany na nowy lub zwrotu gotówki. Jeżeli kupujemy w sklepie zastanówmy się dobrze co kupujemy bo niemożemy od tak zwrucić towaru, jedynie wyjątkiem są sklepy które biorą na siebie koszty takiej decyzji jak przyjęcie zakupu od roztargnionego klijenta(określone w regulaminie wewnętrznym - dobra wola sklepu nie nażucona przez przepisy), ponieważ po nabiciu na kase muszą się z tego rozlicyć z urzędem skarbowym. Jedyne o co w takim przypadku możemy prosić (jeśli posiadamy paragon a rzecz nie nosi sladów użytkowania np. oderwanych metek) to wymiana koloru lub rozmiaru, dlatego róbmy odpowiedzialne zakupy.
ludziom wydaje się że im wszystko wolno i że klient ma zawsze racje .Są w błędzie.Zakupy trzeba robić rozważnie i z zastanowieniem.Zaden paragon nie jest dowodem zwrotu towaru czy się to komuś podoba czy nie.
Wreszcie ktoś dobrze napisał i uciął wszelkie spekulacje ;)
Nikt, żaden sprzedawca nie ma obowiązku przyjęcia zwrotu towaru, chyba że ustali to przed zakupem i jest to dobra forma ewentualnego zabezpieczenia przed pochopnym nabyciem czegoś, czego do końca nie jesteśmy pewni. Każdy sklep dbający o klienta stara się go szanować, więc nie jest to problem ale sprzedawca wie, że towar może zostać zwrócony, lecz zdarza się często że klienci nie szanują sklepu próbując zwrócić towar czasem z powodu, że kilka złotych taniej kupią np. przez internet. Tylko moi mili jeśli zrobiłoby się to powszechne to z czasem nie mielibyście gdzie obejrzeć czegoś "na żywo", a zakupy na odległość niejednemu już wyszła bokiem. Kiecki czasem dziwnie często stawały się jakby "mniej ładne" po weekendzie. Garnitury też "stawały" się za małe czy za duże. Kamery np. po imprezie też były niepotrzebne itd. itp. Dlatego już kilka lat temu prawnie zwroty się skończyły. mamy wolną wole więc starajmy się dobrze zastanowić przed podjęciem decyzji, nikt nikogo do niczego nie zmusza. Sieciówki sprzedające chłam dopuszczają zwroty bo marże sięgają kilkuset procent i sprzedaż dajmy na to 5 sztuk z 10 gwarantuje niezły zarobek, więc zwrot po nawet dwóch miesiącach, czyli teoretycznie po sezonie nie robi różnicy. No i jeszcze te wyprzedaże, gdzie w gorączce zakupów, po jakimś czasie nawet nie wiemy że to kupiliśmy, może i taniej, ale czy rzeczywiście nam to potrzebne i wtedy nawet tych paru złotych żal ...
hahaha ale wy ludzie jesteście nie poinformowani poczytajcie prawa konsumenta macie 24h na wymiane towaru
Ciekawe gdzieś ty to wyczytał..... hahaha
xd , chrzanisz bez sensu i ogłupiasz naród ...
Wymiana a zwrot towaru to co innego:) jeśli towar nie ma żadnych wad to sprzedawca nie musi go przyjąć. Poza tym trzeba robić przemyślane zakupy.
Te mądrala... gdzieś te 24h wyczytał? :) Przyjęcie towaru w pełni wartościowego jest tylko dobrą wolą sprzedawcy (sklepu). Wyjątek stanowią zakupy na odległość (np. przez internet - tu masz prawo zwrotu w ciągu 7 lub 10 dni bez podania przyczyny).