musisz poprosić(jeśli ciąża nie jest zagrożona)mnie pan doktor powiedział,że ciąża nie jest chorobą i musiałam iść prywatnie i tu już bez problemu dał zwolnienie do samego porodu
O ludzie, gdybym miala prace siedzaca za biurkiem nie musialabym sie o to martwic, wykonuje prace fizyczna, musze stac po kilka godz dziennie badz w ciaglym ruchu, czasami cos dzwignac. Oczywiscie ze ciaza to nie choroba ale stan zmienny, jestem oslabiona potrzebuje duzo snu. A po za tym skoro mam takie prawo to dlaczego mam z tego nie skorzystac, nie robie nic nielegalnego. Po trzecie nie o takie odpowiedzi pytalam, i zgadzam sie z 13.11 takie cos moga napisac tylko faceái albo panie z dobra posadka :)
ciąża nie jest chorobą lecz każda kobieta inaczej się czuje,możesz przebywać na zwolnieniu lekarskim nie przekraczającym 6 miesięcy,po tym czasie czeka cię komisja lekarska
według przepisów bhp w mojej firmie na stanowisku którym pracuje w ciąży pracowac nie powinnam. niby pracodawca powinien zapewnic mi inne stanowisko pracy zgodne z przepisami bhp ale po prostu nie bylo to mozliwe wiec zaproponowano mi zwolnienie bo i tak nic bym nie mogla zrobic chyba ze przyjsc posiedziec i wyjsc.
można założyć sobie firmę i brać przez rok pieniądze
Ciąża jest gorsza, niż choroba Gienku, nasz mężczyzno. Ciesz się, ze nigdy tego nie przezyjesz.
Dziwię się kobietom, które tu się wypowiadają przeciwko zwolnieniu lekarskiemu w ciąży. Nie znamy sytuacji kobiet, które idą na zwolnienia lekarskie będąc w ciąży. Wiem, że ciąża to nie choroba, ale znam takie przypadki gdy ktoś starał się o dziecko kilka lat i co potem kobieta zachodzi w upragnioną ciążę chodzi do pracy i w np w 3 lub 5 miesiącu poroniła. Te znajome miały pracę siedzącą przed komputerem, ale mamy takie czasy jakie mamy stres i lekki mobbing w pracy jest na porządku dziennym. Uważam, że każda kobieta sama powinna ocenić czy chce i powinna iść na zwolnienie lekarskie w ciąży i nie nam oceniać takie działania!!!!!!
Tak tak siedzenie w domu przed tv dużo zdrowsze...
To znajdź mi taką kobietę która to nagle oceni, że może pracować w tym czasie:) Dobre żarty...
Oczywiście, że będą wyjątki od tego, jak te kobiety które robią karierę i praca sprawia im przyjemność, ale reszta powie, że się nie nadaje do pracy.
To lekarz ma ocenić stan pacjentki nie ona sama.
No jasne, że teraz masz to gdzieś, ale jak wrócisz do pracy i zobaczysz swój pasek wypłaty, a na nim kwotę jaką musisz oddać do ZUS bo inne kobiety "maja gdzieś" i nie będą pracować w czasie ciąży to zaczniesz inaczej myśleć.
Tak kobiety nie powinny się zastanawiać nad tym czy powinny pracować, czy też nie. Lekarz to stwierdza.
nie , nie trafiło na złodzieja, ale na pracodawcę, który ciężarne wysyła na L 4 od pierwszych dni ciąży, żeby nie ryzykowały utraty dziecka
akurat sama ciąża, może być powodem do zwolnienia, gdy pracownica jest po 5 poronieniach, ostatnia szansa przed nią i co? ma pracować jak zajdzie w ciążę ponownie ? jak myślisz xs, jakie byłoby twoje myślenie, gdybyś był mężem kobiety, która 5 razy straciła ciążę,pozwolił byś iść jej do pracy?
Dorośniesz zaczniesz podatki płacić, to może wtedy będziesz myślał inaczej. Na razie jesteś pewne na etapie bazgrania długopisem po ławkach w szkole, bo to nie Twoje.