Ironia ludzie sprawdźcie w słowniku co to jest. Przepraszam, że się powtarzam, ale wam się nie chce nawet przeczytać wszystkich postów
pismen krowa to takiezwieze co chodzi se i robi taleze.Wisz tero.
15.29 ciekawe ilu mieszkańców Ostrowca jest od ilu pokoleń Ostrowiakami,wiekszość ma rodziców,dziadków właśnie na wsi,przyciągnęła ich praca i perspektywy lepszego życia więc radze uważać co sie mówi bo faktycznie sloma większości z butów wystaje.
Mam propozycję.Tak na poczatek wpisac w google wyraz krowa.Bo podejrzewam ze większosc nawet nie wie jak to zwierze wyglada. No.. widzieli w reklamie coś niebiesko białego wiec teraz jak zobaczą biało czarne to sie boją.To jest własnie krowa moi mili. I zeby nie było -ona ma wymię i z tego leci takie cos białe. To jest mleko. Zeby było mleko , krówka musi dobrze zjesc. Wskazane jest wypasanie zwierzatek na łace , bo jak wiadomo trawka im słuzy. Sorki.. na to mówiło sie nie wypasanie tylko polowanie.Nie wazne. Jak to mówią - jak zwał tak zwał.Krówki doiło się (nie wiem jak teraz) dwa razy dziennie.Rano i wieczorem.Brało się stołek,taki na jednej nodze i dawaj z wiadrem do obory.Woda do przemycia wymion i dawaj do dzieła.Wiem wiem.. kiedy to tak sie doiło krowy.Teraz są dojarki elektryczne.Ale wtedy... zapach swiezego mleka. Smak mleka prosto od krowy. Ciepłe z pianką.Teraz nie mam gdzie isc na takie mleczko bo qrde przeszkadzały zapachy ludziom i sasiedzi wyzbyli sie ukochanych zwierzatek.Ehhh zycie.
a i nie którym (z miasta co wrócili na dziadkowizne na wieś) przeszkadza kupa robione przez krowe (wielkie walą) i śmierdzący gnój co idzie pod kartofle (wielkie rosną na dobrym gnoju)
Jako mała dziewczynka chodziłam do sasiada na własnie takie ciepłe mleczko prosto od krówki. Było pyszne.Teraz widzac pasace sie na łace krowy zastanawiam się , czy gdybym podeszła z kubkiem to kopnełaby mnie czy nie. Ale ochote mam straszną.No i co by powiedział gospodarz gdybym okradła go z kubka mleka:P
a gdzie to było ? gdyż do mnie kiedyś przychodziła taka panna,pasła krówki i sama doiła sobie mleko
kolejny przykład zdebilowacenia, z utęsknieniem czekam, aż się kolejny zacznie użalać że mu muchy spać nie dają bo za głośno bzyczą.