Proponuję wymianę zdań na dość popularny w dzisiejszych czasach temat, czyli: Związek na odległość - Wasze opinie.
Czy jesteście/byliście w takim związku? Czy według Was takie związki mają rację bytu? Od jakiej odległości można mówić o związku na odległość? Czy takie związki są mniej trwałe? Jakie są Wasze doświadczenia, przemyślenia w tym temacie?
To nie jest związek tylko strata czasu...........związek to być z kimś każdego dnia
Ja poznałam chłopaka który jest kierowcą tira 3 tygodnie go nie ma w domu. Przestraszylam się ze to może się nie udać. Bo nie poznamy swoich przyzwyczajen gdy jest sie tydzień w domu to ciężko jest poznać osobę. ludzie potrafia sie kryc ze swoimi wadami. Wiem coto znaczy byc skrzywdzonyn przez osobe ktora sie kocha iwolalam to przerwac. Nie wiem czy dobrze zrobiłam ze nie spróbowałam chociaż podobał mi się i miał fajny charakter.
To tetazposzukaj takiego, ktory bedzie siedział 24h na dobę w domu a ty na baczność bedziesz mu piwo donosić.
Na baczność piwo donosic...czy to społeczeństwo naprawdę jest tak zidiociale?
Może być ,jeżeli facet ma zdolność przebywania jednocześnie w dwóch miejscach,np poprzez rozdrojenie świadomości lub teleportacje,transmisji energii.
,,Bezsens" - to na podstawie własnych doświadczeń?
Jesteśmy małżeństwem już 20 lat. Mąż jest kierowcą tira. Pracuje 3 tyg.potem zjeżdża na tydzień.
Super sprawa. Cały tydzień ma czas dla mnie,dla synów,wspólnej pracy w ogrodzie,domu,a przez 3 tyg odpoczywamy od siebie i rozmawiamy przez tel.
Nie wyobrażam sobie żebym mogła 24h ślęczeć przy mężu a on przy mnie,to nawet niezdrowa taka relacja,zresztą co za dużo to szybko też się przyje i zostanie wzdęcie i niesmak.Tak jest i w związkach.
Oczywiście takie małżeństwo,gdzie mąż,czy żona pracuje w innym kraju i zjeżdża kilka razy w roku nie mają racji bytu,niestety. Wszystkie w moim otoczeniu rozpadły się wcześniej , czy później,albo żyją w małżeństwie na papierze a są w związkach z kim innym.
Warto zapytac panny z lasu, dlaczego miejscem ich pracy sa najczesciej postoje dla tirow........
Mialam kiedys chlopaka na odleglosc - lubilismy sie ale nie dawalismy sobie oparcia ze wzgledu na odleglosc. Widzielismy sie 1 w miesiacu. Zakonczylam ten zwiazek poniewaz do nikad nie prowadzil.
Mysle, ze zwiazek na odleglosc trzeba jak najszybciej przeksztalcic na zwiazek z bliska. Przeprowadz sie!
niektorym odpowiada taki uklad, lepiej nie generalizować