Witam,
jestem młodym 22 letnim "mężczyzną" który postanowił coś zmienić w swoim życiu, a mianowicie trochę się poruszać. Od jakiegoś czasu zacząłem się interesować formą rozrywki jaką jest ZUMBA® i bardzo mi się to spodobało i można powiedzieć że "wchodzę w to", ale pojawiają się również opinie że to zajęcie dla "bab", że facet to powinien wyciskać na klatę itp. (taka forma rozrywki mnie nie jara) :D i tu się pojawia moje pytanie na jakim etapie są poglądy Ostrowiaków w tej sprawie ;)
Mam też drugie pytanie odnośnie tego gdzie ewentualnie można uczęszczać na takie zajęcia. Najważniejsze rzeczy na jakich mi zależy to DYNAMICZNE zajęcia z osobami +20 bo widziałem na YT jeden filmik z zajęć ZUMBA w Ostrowcu to mnie on nie przekonał bo przedstawiał flegmatyczne trzynastki po paraliżu :)
P.S Oczywiście jestem świadomy tego że są na tym forum już wątki poświęcone Zumbie ale jest w nich za dużo śmieci i jadu o kryptoreklamie itp. więc prosił bym o wypowiedzi związane z tematem, oczywiście jeśli to nie problem ;)
Jeżeli zamieszczasz reklamę swoich usług w moim wątku prośba o dopisanie wyrazu "REKLAMA" do posta, tak aby forumowi krzykacze nie mieli wątpliwości co do tego czy to jest reklama czy opinia ;)
z góry dziękuję wszystkim za pomoc ;)
jeżeli chodzi o zajęcia to nikt grup nie dobiera wiekowo,chodzą różne kobiety od nastolatek po dojrzałe panie, w każdym wieku zumba daje radoche. Jeżeli jesteś zainteresowany to nie kupuj całego karnetu tylko pojedyńcze wejście i sam zdecydujesz gdzie Ci pasuje.
Najważniejsze żeby się podobało ,a to czy męska czy nie męska to tak naprawdę bez znaczenia . ja chodze na salsę do szkoły tańca Twist i jest zajefajnie.
czym innym jest szkola tanca a czym innym areobik dla kobiet
Powiedz tylko kolego co jest w Zumbie fajne? Najwyżej uszkodzisz sobie kręgosłup. Chcesz się poruszać w grupie 20+ pobiegaj w parku. Chcesz zdrowia polecam ćwiczenia ogólnorozwojowe.
Dla mnie bieganie jest nudne. Od zumbie uszkodzenie kręgosłupa? To już prędzej przy bieganiu można nabawić się kontuzji bo obciąża stawy skokowe, kolana - zwłaszcza bieganie po twardych nawierzchniach.
Kolego naprawdę nic nie mam do Zumby ale tam też się ciągle skacze, nie ma żadnej techniki wykonywania tańca, żadnej prawidłowej postawy i stąd wynikają częste kontuzje. Zabawa jest ale efekt zdrowotny coś pomiędzy niewielka korzyść, a ewentualna kontuzja. Naprawdę jako fizjoterapeuta wiem co piszę. Więc jeśli Zumbę to ostrożnie, wtedy będzie ok.
Swoją drogą czy są u nas w mieście jacyś instruktorzy (step, aerobik, joga, pilates, zumba itp.), którzy mogliby się nazwać nauczycielami. To znaczy są naprawdę wykształceni w tym temacie, studia albo coś sensownego. Chyba większość jest po 3 dniowych kursach, tak jak to się ma w przypadku zumby. Proszę nie myśleć, że chcę tu obniżyć czyjkolwiek autorytet, ale instruktora zumby 1 stopnia robimy w 3 dni, z tym że płacisz co miesiąć franczyze za używanie zastrzeżonej nazwy. Takie są fakty. Sam również mam ochotę na taką "babską" aktywność ale wybiorę się tylko do osoby dla której takie zajęcie jest pasją (nie tylko kasą) i która jest dobrze wykształcona w zakresie anatomii człowieka i prawidłowych postaw. Inaczej to tylko udawanie, że robi się dla zdrowia coś pozytywnego.
Ale są zajęcia z salsy solo.Fakt, że zumbie bliżej do aerobiku ale i tu i tu ruszasz się sam.
Nie wyobrażam sobie prawdziwego faceta pląsającego w rytm "skocznej" muzyki na zumbie:) Dla mnie osobiście to zniewieściały obrazek. Ale to jest tylko moje zdanie.
http://www.youtube.com/watch?v=zDPsJ3ECaTI
jak mężczyzna umie się ruszać no to wielki plus
To chyba nie widziałaś nigdy prawdziwego tancerza na treningu. Ja widuję - co za widok, jak oni się ruszają...mmmmm:)
Prawdziwy tancerz, który tańczy "światowe" tańce i jest niejednokrotnie oceniany przez jury:))) a gość skaczący przy zumbie to chyba dwie różne sprawy:))) Ten pierwszy, żeby być perfekcyjnym w tym co robi trenuje latami. Zumba to tylko zabawa, niby są układy ale i tak każdy rusza się tak jak umie. A latynosi...? :) No cóż my mieszkamy w Polsce i nasi mężczyźni nigdy latynosami nie będą, może i dobrze:)
Polecam salsę kubańską.
To chyba Latynosów też nie uważasz za prawdziwych facetów - oni w większości nie mają najmniejszego problemu z pląsaniem w rytm skocznej muzyki (salsa, merengue, mambo... - mają to we krwi ). O zgrozo, jeszcze przy tym śpiewają i ruszają biodrami :) Facet mający poczucie rytmu i nie bojący się ruszyć ciałem to skarb - także w łóżku, sprawdzone :)
Najgorszy typ to taki sztywny jakby kij połknął i panicznie bojący się tańca bo to takie "niemęskie".