To twoje "taa..." było tak z żopy, że poczułem się w obowiązku wytłumaczyć. Nie filozuj, boś za cienki.
A co takiego wytłumaczyłeś?
Już dowartościowałeś się?
Wiele osób się zatruło żubrówką w święta. Nawet jeden drink powodowal wymioty, ból głowy. I to nie z konkretnego sklepu a z różnych. Wadliwa, słabo destylowana partia?