To rzadko, z takimi to siedzą. Odchodzą jak jest słaby w łóżku albo jest niezdecydowany i ogólnie ciepłe kluchy. Wolą odejść do "prawdziwych mężczyzn". Czasami też dla pieniędzy rzucają, bo tamten zamiast 2500 zarabia 7 netto.
Nie daj rozwodu, chyba ze wezmie wine na siebie. Proste.
Mężczyzna w sądzie może dać sobie w łeb i nic więcej .Sędzina powiedziała nie daje wiary mężczyźnie a tylko kobiecie .Taka to jest sądowa NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
Wki
Ta wiara sądu w słowa kobiety,chyba musi byc poparta jakimiś dowodami,zeznaniami świadków,faktami.
Sądy raczej nie wydają wyroków na podstawie wiary w słowa powoda,czy powódki.
Mylisz się. Już na starcie winny jest facet, a dopiero później następuje "obrona Częstochowy".
To o czym piszesz to tylko w filmach i to amerykańskich.
Daje sąd a nie któraś ze stron jak już
Wcale nie daje sád, zależy od adwokata.
11:06.Naprawdę tak myślisz, czy żartujesz, bo ciężko uwierzyć.....
A co daje to że wina leży po którejś ze stron?