Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Żona na straconej pozycji

Ilość postów: 71 | Odsłon: 4494 | Najnowszy post
  • Żona na straconej pozycji

    Od 25 lat jestem mężatkom, mam już dwie córki na studiach i stuknęła mi 50. Dużo się zmieniło przez te lata ale jedno się nie zmieniło kocham swojego męża tak samo jak zawsze bardzo kochałam. Ale jego zachowanie jest co najmniej nieracjonalne. To że włóczy się z kumplami po knajpach po pracy i piją często wraca nietrzeźwy,ale ja na to oczy przymykam on nawet pijany możliwie się zachowuje nie jest damskim bokserem to nie w jego stylu więc ja nigdy mu nie robię wymówek,bo jak zacznę to po jakich innych babach zacznie latać a mimo wieku jest cholernie przystojny A tak to jak ma taką wyrozumiałą żonę, która bardzo o siebie dba i potrafi go zaspokoić i spełnia oczekiwania:żony która dużo wybaczy a jeszcze więcej zrozumie , kochanki do łóżka,kobiety pracującej, i do tego tolerancyjnej przyjaciółki.No myślę że to wystarczy aby nie zdradzać. A kumple i picie i jakieś tam jego wymysły to inna rzecz. Gorzej,że po każdej awanturze on w ogóle na noc nie wraca rano pijany i się nie odzywa. Tak też i było przedwczoraj po wieczornej awanturze o to że wyrzuciłam jego starą marynarkę a chciałam żebyśmy poszli kupić nowy garnitur. Obraził się na amen zezłościł się że on moich rzeczy nie rusza jakim więc prawem ja jego rzeczy dotykam. Oblał więc winem moją nową sukienkę i mówi: ,,no to jesteśmy kwita'' i wyszedł. Ja wczoraj po pracy bez słowa do ojca pojechałam na noc bo to nie może tak być że on się tam zachowuje. Jemu do głowy nie przyjdzie żeby przeprosić Zapewne jutro przyjedzie na uroczystość rodzinną u ojca gdzie będzie rodzina i jak zawsze będziemy musieli udawać kochające się małżeństwo, a ja i tak wiem jak jutro to będzie wyglądać ta cała uroczystość moja wścibska ciotka zacznie węszyć podstęp, mój ojciec będzie zupełnie nie zainteresowany moim życiem i nie zwróci uwagi na nic poza najlepszym koniakiem czy coś takiego. Reszta rodziny będzie obmawiać krewnych i sąsiadów Za kogo ja wyszłam.....

    Gość_Ola
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Żona na straconej pozycji

      to się rozwiedż

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Żona na straconej pozycji

        Sama przepraszam postawiłaś się w takiej roli niestety.Ja na rolę kochanki i służącej bym się nie zgodziła.Trzeba umieć szanować siebie. Może Ty dla kasy tkwisz w tym związku?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3

      Odp.: Żona na straconej pozycji

      Za przystojnego faceta, który Cie nie kocha i nie szanuje, no i zapewne ma kochankę.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Żona na straconej pozycji

        jezeli ty sie sama nie uszanujesz to nikt cie nie uszanuje

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

        Odp.: Żona na straconej pozycji

        Masz 50lat i o rady pytasz małolatów, bo głównie tacy tu są? Pomyliłaś Ola fora .

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Żona na straconej pozycji

          czegoś nie rozumiem ;) z jednej strony ''jestem bardzo wyrozumiała nie robię wymówek'' z drugiej ''po kolejnej awanturze''', ''bardzo kocham męża'' z drugiej ''będziemy udawać kochające się małżeństwo, za kogo ja wyszłam''...gdzie tu logika? zdecyduj się, albo jedno albo drugie, z tego co i jak piszesz to na razie tylko czysta hipokryzja bije..

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Żona na straconej pozycji

            To się nazywa "szaleństwo macicy w menopauzie" :-)

            A tak na poważnie- typowe " stare, dobre małżeństwo"- pobiją się, pokłócą, godzą i tak od nowa :-)

            Alexis
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Żona na straconej pozycji

              no zaraz nie, pisze że się nie biją tylko że ten chłop coś mam ze sobą problem. Ale to wylanie wina na sukienkę to już hard core, to wiesz teraz ty mu dokumenty w per wolu wyczyść i powiedz 2:0 dla mnie

              Gość_kasia
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Żona na straconej pozycji

                Chyba 1:1

                server
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Żona na straconej pozycji

                  No już prędzej 2:1 :))- a fakt, możesz nie wiedzieć jak nie doczytałeś do końca, najpierw było 1:0 dla niej bo mu marynarkę starą wyrzuciła.

                  Gość_Kaśka
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 14

                Odp.: Żona na straconej pozycji

                Ale LUDZIE O CZYM TU MOWA rozwód nie wchodzi w grę. On nigdy się na to nie zgodzi a sąd rozwodu nie da bo dowodów nie będzie przecież się nie bijemy i jako takiej przemocy nie ma. Więc sąd będzie kazał nam się pogodzić i na tym się skończy. Separacja to jak zawsze kilka tygodni stęskni się to wraca płacze,mówi że samemu nie umie żyć że powinnam wrócić bo jak mu be zemnie smutno ile to płakał nocami że odeszłam. No i zaczyna się jak przyjaciele a kończy znów jak małżeństwo. I jakiś czas jest dobrze ale potem znowu coś jakaś awantura. No ale tak nawet dziś już po 10 jest mój ojciec jeszcze śpi nie zainteresowany w ogóle. Szwagierka z moim bratem pewnie przyjęcie przygotowuje no a ja jak zwykle sama. Do tego mam bardzo niedobrą szefową nie nie nawiedzę baby. Ciężki los nauczycielki bo innych uczy i im doradza a swojego męża nie może do porządku przyprowadzić. Macie jakiś sposób żeby zmienić faceta na lepsze?

                Gość_Ola
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Żona na straconej pozycji

                  Po tylu latach? Przykro mi, ja nie widzę za bardzo realnych szans na zmianę zwłaszcza z Twoim podejściem . Nauczyłaś go tak i przyzwyczaiłaś. Szkoda, że dopiero teraz widzisz jak jest. Mimo to życzę powodzenia i wytwałości. A jakiekolwiek zmiany powinnaś zacząć od siebie.

                  Gość_Kaśka
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Żona na straconej pozycji

                    no wiesz ufam znaczy kontroluję tylko dyskretnie

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 17

                  Odp.: Żona na straconej pozycji

                  kobieto, dzieci macie dorosłe - sąd da wam rozwód od razu.

                  Gość_bib
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 19

                  Odp.: Żona na straconej pozycji

                  Zmień go na gumowego przyjaciela.

                  Alexis
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Żona na straconej pozycji

                    Alexis, lepszy żelowy ;)

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 22

                    Odp.: Żona na straconej pozycji

                    co ty mowisz nie musisz miec dowodow wystarczy ze nie chcesz byc z nim chyba ze chcesz?wystarczy ze nie mozecie sie dogadac

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
7 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Kamo Polska Kamil Pastuszko
Branża: Elektryczne usługi
Dodaj firmę