15:58, gdzie tam wyczytales, że pieniądze których nie przeznaczę na utrzymanie domu, rodziny, ulokuje na na innym koncie, nie wchodzą do majątku wspólnego? Chyba to jest oczywiste, że wchodzą. Nie muszę zakładać konta, aby część zarobionych pieniędzy zachować dla siebie, w razie gdyby drugiej połowie zachciało się rozwodu, lub ja bym chciał coś zmienić w swoim życiu.
Oj tam! Już zaraz kradnie. Żona po prostu musi wyegzekwować to co jesteś jej winien za pranie sprzątanie,gotowanie i seks. Za darmochę nic nie ma.Jeżeli dobrowolnie nie dasz to egzekwuje w inny sposób,chyba logiczne.
17:55, to z tego wynika że żona niewiele się różni od prostytutki, bo też jej trzeba płacić?
Tacy jak ty nie powinni mieć zony a w Zębcu siedzieć, koro potrafisz traktować kobietę jak przedmiot tylko dlatego, że jesteś niezaradny życiowo. Mam nadzieję, że nie znalazłeś większej ofiary od siebie.
A na podstawie czego niewiasto z 18:44 sądzisz, że jestem niezaradny, ty wróżka jesteś?:) Otóż muszę cię rozczarować dziewczę, bo radzę sobie doskonale:)
18.12, tylko ze z prostytutką dzieci nie masz, którymi trzeba się zajmować.Prostytutka obiadu ci nie ugotuje, nie posprząta, nie upierze, nie uprasuje, nie poda gorącej herbaty lub kawy, nie pomoże w chorobie czy w trudnych chwilach.Jesli jednak dla ciebie prostytutka i żona to, to samo, to lepiej nie miej żony, tylko korzystaj z usług tychże pań, bo dla ciebie szkoda kobiety na żonę.Szacunku od ciebie raczej nie dostanie, a jeśli jakimś nieszczęśliwym trafem masz żonę, to można jej tylko szczerze współczuć.
18:58, wyobraź sobie, że obiad sam sobie ugotuje, posprzątać, zrobić pranie i prasowanie też potrafię. Kawę i herbatę też zaparze...więc nie rozumiem dlaczego jakas dzida za te czynności oczekuje zapłaty, bo jej się niby należy.
Jeśli Ci żona niepotrzebna gościu 19:16 to się nie żeń i nie truj innych swoimi problemami. Z tego co widzę zupełnie nie rozumiesz na czym polega małżeństwo więc lepiej zostań starym kawalerem bo mógłbyś jeszcze skrzywdzić jakąś normalną kobietę. Nie dziwię się teraz dlaczego tyle rozwodów. Po prostu niektórzy faceci zostają chłoptasiami w krótkich gaciach a nie stają się mężczyznami. Z niektórymi kobietami jest oczywiście podobnie.
Całe szczęście, że sobie radzisz i że głupiej dzidy nie znalazłeś, bo nawet ej głupiej dzidy żal byłoby dla takiego cz...oś jak ty.
Głupiej nie znalazłem, bo jest w miarę rozsądna, ale zapewniam cię, że takie coś jak ty nie miało by szans:)
Współczuję tej kobiecie, bo na pewno ją szanujesz co widać po twoich wpisach.
19.16, oczekuje zapłaty?? O czym ty piszesz? Wychodzi na to, ze nie masz pojęcia o byciu w związku.Bo jeśli dla ciebie związek oznacza, ze każdy sobie rzepkę skrobie tzn, każdy trzyma swoją kasę przy d... i sam decyduje na co ją przeznaczyć, to co to za związek?? Jeśli dwoje ludzi jest razem, to razem powinni decydować o wszystkim, o finansach też. Jesli mieszkanie mają wspólne i inne dobra oraz dzieci, to kasa tez powinna byc wspólna. Uważam też, ze jak jedno drugiemu od czasu do czasu sprawi jakiś prezent, to czy można nazwać to zapłatą za jakąś usługę?? Raczej związek dwojga kochających się ludzi nie polega na tym.Byc może ty masz o tym inne wyobrażenie i preferujesz inny model związku, ale to twoja sprawa.Wątpię jednak, aby jakakolwiek kobieta chciałaby byc nazywana "dzidą". Nie wiem skąd wyniosłeś takie wzorce, ale widać, ze szacunku do kobiet nie masz, choć to jedna z nich ciebie urodziła.
Może te słowa skieruj do tej dzidy z 17:55. Jeżeli ktoś pisze takie słowa, że za pranie, sprzątanie, gotowanie, sex, należy się odebrać zapłatę, to taką persone można nazwać wyłącznie dzida, która nie powinna być w żadnym związku, bo nie ma pojęcia na czym to polega. I nie staraj się mnie instruowac na czym polega związek, bo jestem w nim kilkanaście lat, a szacunek można mieć wyłącznie do kobiet z klasą, jeśli wiesz co to znaczy, a o tej osobie tego powiedzieć nie można.
21.25, nie sądziłam, ze słowa gościa z 17.55 bierzesz na poważnie.Przecież to można wyczuć, ze ta osoba pisala to w żartobliwym tonie.Może żart się jej/jemu nie udał, ale to się zdarza.