Skoro facet miał problem z alkoholem to po cholerę razem prowawadzić bar? Jak długo oni go prowadzili?
DLACZEGO NIC NIE NAPISZECIE O MORDERCY????????TYLKO BIEDNEJ KOBIETY SIĘ CZEPILIŚCIE!!!!!!!!!!!
Para ze sobą była od kilku lat, mieli syna. Właściciel zabił swoją konkubinę, po czym popełnił samobójstwo.
coca-cola, też tak słyszłam,że zastrzelil ją, podpalil bar, a póżniej strzelił do siebie.
skąd wy takie info macie?jejuniu już historie się tu tworzą
Raz poderżnął gardło, raz zastrzelił...Ludzie, opanujcie się.
zabiłą żone a potem siebie i tyle znałem gościa wieloletni pływak KSZO waterpolista szkoda ludzi świat schodzi na psy.
to nie była jego żona , tylko partnerka. Nikt do nikogo nie strzelał. On poderżnął jej gardło.
Boże co musiało się dziać w tej rodzinie,że doszło do takiej tragedii.Bardzo współczuję synkowi :(
I tak nie ma co wierzyć, bo ogromnie dużo tu nieścisłości, żeby nie powiedzieć - nieprawdziwych informacji.
Kolega pracuje na pogotowiu i miał właśnie tam wyjazd. Kobieta była rozebrana do pasa i pobita przez męża, możliwe, że miała skręcony kark. Jej mąż był kiedyś bokserem i trenerem pływania (mnie trenował). Po za tym był silny i przy dość gruby, więc nic dziwnego, że kobieta była w takim stanie. 2 lata temu zmasakrował jej twarz, wywiózł do lasu i chciał zakopać żywcem. Mieli 11-letniego syna. Wydawali się być bardzo dobrym małżeństwem.
Nie jestem ekspertem tym bardziej bieglym w sprawie i nie znalam tej rodziny.Lecz z Twojego postu wynika ,ze byl to "klasyczny" przypadek przemocy w rodzinie.W oczach opinii publicznej stwarzali wrazenie "normalnej" i kochajacej sie rodziny.Smutne ......ale prawdziwe.