Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Zodiak (bar)

Ilość postów: 20 | Odsłon: 20240 | Najnowszy post
  • Zodiak (bar)

    wie ktos cos dokladniej o tym co sie stało w barze na kochanowskiego?

    Gość_NN
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Zodiak (bar)

      Wiemy,że jest już o tym wątek i nie było potrzeby zakładać kolejnego!!!

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3

      Odp.: Zodiak (bar)

      ZODIAKA KTOS PODPALIL I SPALILY SIE 2 OSOBY - WLASCICIELE MIELI SYNA , KTORY MIAL 12 LAT A STALO TO SIE W NOCY. BYLY TEZ PLOTKI ZE TEN OJCIEC PODERZAL MATCE GARDLO A POTEM SOBIE CHCIAL ODEBRAC ZYCIE ALE TO DRUGIE TO TY;LKO PLOTKA BAR PODPALIL JAKIS PSYCHOPATA.WYOBRASCIE JAKI TO SZOK DLA TEGO DZIECKA BO ZOSTAL SAM BEZ MATKI OJCA BABCI ANI DZIDKA!

      Gość_WIKTUS
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Zodiak (bar)

        Ojca ma. To był jego ojczym.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 5

        Odp.: Zodiak (bar)

        Ale rozsiewacie plotki masakra jak ktoś chce jakiś informacji to niech sobie na gazecie ostrowieckiej poczta!!

        Dwie osoby znaleźli strażacy i policjanci w nocy z niedzieli na poniedziałek w zadymionym barze Zodiak przy ulicy Kopernika w Ostrowcu. Mimo prób reanimacji, ofiar nie udało się uratować.

        Strażacy nocą z niedzieli na poniedziałek otrzymali sygnał od jednej z mieszkanek ulicy Kopernika, że w pobliżu baru Zodiak czuć dym, a z komina, mimo że bar już od godziny 20 jest nieczynny, ulatnia się dym. Po przyjeździe na miejsce strażacy stwierdzili, że bar jest zamknięty i opuszczone są rolety antywłamaniowe. Wezwali policję i razem weszli do środka.

        Na podłodze leżały ciała kobiety i mężczyzny. Po chwili przyjechało pogotowie ratunkowe i podjęto próbę reanimacji. Niestety okazała się nieskuteczna i lekarz stwierdził zgon obu osób. Pożar, który strawił cześć wyposażenia baru samoistnie zgasł zanim strażacy i policjanci weszli do środka.

        Miejsce zdarzenia szczegółowo badali policjanci z Kielc. Przed barem, w miejscu gdzie reanimowano kobietę, pozostała kałuża krwi, co wskazywałoby na to że miała otwartą ranę.

        Ofiary to 40-letnia kobieta i 50-letni mężczyzna, rodzice 11-letniego synka. Między parą dochodziło wcześniej do sprzeczek, raz nawet po jednej z nich kobieta trafiła do szpitala, ale potem wycofała wniosek o ściganie partnera. Czy teraz też doszło do użycia przemocy?

        - Kobieta miała rozcięty łuk brwiowy, siniaki i zadrapania, była rozebrana do pasa. Na razie jednak nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jak doszło do jej śmierci. Z tym czekamy na wynik sekcji zwłok – mówią policjanci.

        Jedną z hipotez, jaką przyjmuje policja, jest ta, że 50-latek pobił swoją partnerkę, a potem zasnął przy świeczce i to od niej rozpoczął się pożar, zaś oboje zmarli na skutek zatrucia dymem. Rozpatrywana jest także hipoteza, że mogło tu dojść do zbrodni. Okoliczności zdarzenia na razie bada prokuratura.

        yyanekk
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

        Odp.: Zodiak (bar)

        kolega pracuje w pogotowiu i byl tam na akcji. wlasciciel pobil brutalnie zone, skrecil jej kark a sam zatrul sie dwutlenkiem wegla.

        Gość_ola
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 8

      Odp.: Zodiak (bar)

      bar "ZODIAK" to przeklęte miejsce, doprowadził do rozpadu kilka małżeństw i przyczynił się do wielu nieszczęść,między innymi śmierci obecnych właścicieli.Pierwszy właściciel zostawił swoją rodzinę, jak również ten, który umarł.

      Spłonęło ognisko ZŁA.Nie będzie już przez ten bar więcej nieszczęść!!!

      Gość_barmanka
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Zodiak (bar)

        co z ich synem?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 10

        Odp.: Zodiak (bar)

        "barmanka" - święte słowa

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Zodiak (bar)

          Ważne dzieci i co?

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Zodiak (bar)

            pierwszy właściciel zostawił chorą córkę i związał się z kobietą o niezbyt dobrej reputacji ,która miała czworo dzieci,to jest dopiero niegodziwiec.Słusznie państwo piszecie, że WAŻNE są dzieci, a niektóre panie idą po trupach i rozbijają małżeństwa.

            "Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem"

            Gość_barmanka
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Zodiak (bar)

              TY "barmanka"- najpierw napisz o sobie prawdę, ile małżeństw chciałaś rozbić tylko nikt cie nie chciał !!!...Forum jest o tragedii jaka się stała, a nie o wszystkich właścicielach tego lokalu. Nie rób plotek jak nie znasz prawdy, bo kiedyś ktoś ciebie tak obsmaruje, ze ci bokiem wyjdzie !!!

              Poza tym człowiek nie żyje i co by nie było należy mu się chyba szacunek.Tak tej kobiecie, jak i właścicielowi.

              A lokal był super, a nie żadne "OGNISKO ZŁA" czy "PRZEKLĘTE MIEJSCE"...

              A ludzie, którzy nie umieją spożywać alkoholu nie powinni tego robić i nic tu nie ma do rzeczy właściciel lokalu.To co było między nimi to ich prywatna sprawa.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Zodiak (bar)

                Bardzo dobrze napisałeś, niech każdy zajmie się sobą a nie tworzeniem durnych plotek, wydarzyła się tragedia i należy się tym osobą szacunek

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Zodiak (bar)

                  Facet chorował od kilku lat na schizofrenię,ona już nie dawała rady ,kilkakrotnie była maltretowana ,kiedyś nawet na tym forum szukała pomocy.Chciała pewnie odejść.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Zodiak (bar)

                    jak to nikt !!!!!!nawet koledzy czy koleżanki z pracy nie zauważyli a rodzina.Znieczulica-co każdy lubi poplotkować o czyimś nieszczęściu i tyle!Los lubi się zemścić

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 19

              Odp.: Zodiak (bar)

              cos ty za jedna barmanka?

              Gość_rafi
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Zodiak (bar)

                nie barmanka

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Zodiak (bar)

                  a kto jesli mozna wiedziec

                  rafal31
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
5 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -