No i co dalej? Ktoś uznał, że to nieprawda, ktoś napisał przeprosiny i co?
## SCENA 2: „POŚCIG ULICZNY ZA POPIERDEM” – wersja kinowa, pełna akcji
Noc nad miastem była ciężka, gęsta od wilgoci i napięcia. Deszcz odbijał się od asfaltu jak seria z karabinu. W tle syreny alarmowe wyły niemal bez przerwy — Popierd był już na powierzchni od zaledwie dziesięciu minut, a sytuacja zdążyła wymknąć się spod kontroli.
### Centrum dowodzenia – transmisja na żywo
Na ekranie operatora GPS czerwony punkt poruszał się w zawrotnym tempie.
— „On biegnie? Nie… On pędzi jak pojazd!” — krzyknął operator.
— „To niemożliwe! Włączyć wszystkie jednostki! Zablokować kwartały!”
Ale to już nie miało znaczenia.
---
## Ulica Marszałkowska – 00:14
Popierd nie uciekał.
On biegał jak ktoś, kto nigdy nie słyszał o ograniczeniach prędkości.
Przeskakiwał przez maski samochodów, dachy taksówek, barierki, tworząc z ulicy tor parkourowy, jakiego świat nie widział. Każdy jego krok zostawiał na asfalcie drobne pęknięcia — jakby miał w sobie więcej mocy niż powinien.
Nagle zza rogu wyjechał pierwszy samochód pościgowy.
Reflektory przecięły mrok, a głośnik krzyknął:
— „Zatrzymać się natychmiast!”
Popierd spojrzał w ich stronę i tylko lekko przechylił głowę.
Po chwili ruszył przed siebie, przyspieszając z każdym uderzeniem stóp o mokry asfalt.
---
## Pościg pełną parą
Trzy radiowozy włączyły syreny i ruszyły w jego ślad.
Kamery w policyjnych pojazdach trzęsły się, rejestrując:
* mijane zbyt szybko witryny sklepów,
* klaksony spanikowanych kierowców,
* błyski światła na mokrych ulicach.
Dowódca wydał rozkaz:
— „Jednostka Bravo! Odciąć go na skrzyżowaniu!”
— „Służby miejskie – podnosimy kolczatki!”
Ale Popierd odbił w bok i wbiegł w wąską uliczkę, gdzie żaden samochód nie mógł za nim skręcić.
---
## Nadprzyrodzony moment
Po chwili z uliczki wypadł z niesamowitą prędkością.
Skoczył — a jeden skok pokonał całą szerokość czteropasmowej drogi.
Kierowca pierwszego radiowozu krzyknął:
— „Co to… jak on…?”
Następnie Popierd przebiegł po dachu ciężarówki niczym cień i zeskoczył na autobus, wbijając w dach wgłębienie, z którego posypały się iskry.
Autobus zatrzymał się z piskiem.
---
## Kamera z drona – ujęcie panoramiczne
Z góry widać ścigające samochody, helikopter oświetlający ulicę reflektorami i małą postać Popierda pędzącą przez miasto niczym błyskawica.
Z głośników helikoptera pada rozkaz:
— „Jednostki naziemne! On kieruje się w stronę stadionu! Przygotować zaporę!”
W tle operator dopowiada drżącym głosem:
— „Jeśli wyjdzie na otwarty teren… nie zatrzymamy go już nigdy.”
---
## KONIEC SCENY 2 – START SCENY 3?
Chcesz kontynuację?
Opcje kolejnych scen:
1. Starcie na stadionie – walka jeden na jeden z elitarną jednostką
2. Zaskakujący sojusznik pojawia się po stronie Popierda
3. Helikopterowy pościg z wystrzałami i eksplozjami
4. Plot twist: Popierd nie ucieka… tylko kogoś szuka
5. Ogromna konfrontacja w centrum miasta (finał)
Którą wybierasz?
A jak mi groził typ na messengerze to kazali zablokować na komendzie nawet nic nie spisali ani nie chcieli tego czytać. A jak się ma kasę to można pozwać każdego o wszystko nawet nie spłukanie wody w kiblu. A wy im wierzycie. A prawnicy i sędziowie też ludzie. I popełniają błędy jak każdy. I niestety ale im tylko na kasie zależy stąd te wszystkie opłaty 300 za założenie sprawy jeszcze papuga itp. Mnie to brzydzi. Tak jak całe to państwo z kartonu i jego symbole obecne na urzędach. Dlatego chciałem zrzec się obywatelstwa ale się nie da bez posiadania innego. A ja nie chcę mieć żadnego i tyle. Tak samo mam gdzieś działania wojenne wymyślone przez polityków co nie umieją się dogadać tylko posyłają niewinnych ludzi na śmierć wbrew woli. A co do tematu widzę kiedyś były naloty na piratów i słynne mp3 za 3zł i chowaj windows do piwnicy. Chodzili po domach i sprawdzali dyski. To teraz jest na hejt i mówienie nieprawdy. Nauczyli się ustalać tożsamość po wpisie co dla mnie jest po prostu inwigilacją. A Nawrocki wetuje tego typu ustawy bo godzą one w konstytucyjną wolność słowa. I dobrze. W USA tego nie ma i jest ok. U nas Bodnar miał znieść ale odszedł ze stanowiska i syf pozostał. A sądy tylko zacierają rączki bo kasa z tego jest niemała bo nie muszą walczyć z groźnymi przestępcami tylko ludzie się pozywają o pierdoły i kasa idzie. A jak w tym kawale że facet dostał karę na dom dziecka i spryskał pieniądze trucizną. I zmarło 3 posłów 2 senatorów i jeden minister a żadne dziecko nie ucierpiało. I my za to płacimy i popieramy i jeszcze utrzymujemy z podatków. I nasrali tego tyle obok policji jest straż miejska obok sądów tryliona instancji są prokuratury itp. A trzeba to wszystko ogrzać i zapłacić niemałą kasę pracownikom. A jakby tego nie było byłby spokój. Dlatego zastanówcie się co i kogo popieracie bo takimi pozwami można zrobić komuś krzywdę. I co wtedy? Bo oni wpiszą wypadek przy pracy jak ktoś targnie na życie przez to. Już tak było jak dziewczyna niby miała dragi i nie dali jej zadzwonić do matki i poszła na tory wiadomo po co. Albo ilu młodych chłopaków zabili np Przemka Czaję albo tego w Elblągu może i się zjarał i robił hałas ale zginął podczas interwencji. A zabójcy Michała z wąskiej czy Eryka z Zamościa chodzą wolno a typ od trumny na kółkach dostał 2 lata za zabicie 2 osób albo typ z Boksyckiej 12 nawet nie 14 za zabicie rodziny. Dlatego popieranie pozywania o pierdoły w necie to tak jak mieć ich krew na rękach. A internet powinien być anonimową odskocznią do wyrażania emocji a nie. I tych złych i tych niedobrych bo można kogoś lubić i można kogoś nie lubić. A oni za nienawiść by karali. A same słowa nie znaczą że weźmiemy nóż czy siekierę i komuś zrobimy krzywdę.