Czasem i po krótszym czasie można być znudzonym. Decyzja o wyborze partnera powinna być dobrze przemyślana. Dwoje ludzi najpierw powinno zamieszkać ze sobą , poznać sie , swoje oczekiwania, wady , zalety, a później podejmować decyzje o stałym związku. Co nagle , to po diable. I na efekty długo czekać nie trzeba.
Na to nie ma reguły. Czasem ludzie pomieszkają ze sobą "na próbę" i jest ok, a potem coś zaszwankuje i się rozstają. Czasem znają się krótką chwilę i zostają ze sobą na całe życie. Grunt to, żeby trafił swój na swego.
"Miłostki i takie biadolenie i wielkim uczuciu , trwałym , to mrzonki dla naiwnych i słabych ludzi. Życie jest w realu inne. Każdy facet , każda kobieta ,jak będzie miała okazję na coś przyjemnego , nie omieszka z niej skorzystać". Ktoś cię diablico musiał kiedyś bardzo skrzywdzić!!!To ty jesteś naiwna.Jesteś sama z wyboru:) oj nigdy w to nie uwierzę:)Miłość to nie jarzmo, a jeśli tak sądzisz to właśnie ktoś ci musiał dać mocno w kość.To że jesteś sama i wolisz zwierzęta(np. koty) od mężczyzny to twój wybór, ale nie pisz że ja biadolę o prawdziwym uczuciu bo moje uczucie do żony a jej do mnie właśnie takie jest. Słaby też nie jestem, do naiwnych też nie należę.Po prostu jest wam ciężko w to uwierzyć, że się nie zdradzamy, szanujemy i kochamy.Rogów ani nie noszę ani ich nie przyprawiam.Znamy się 40 lat z żoną, mamy dzieci, jesteśmy związani miłością, przyjaźnią, wspólnym hobby, pasją.Pisząc te rzeczy o sobie diablico chyba sama chcesz siebie przekonać o tym jak ci dobrze samej i jaka jesteś szczęśliwa.Wolisz umrzeć sama nic mnie do tego, ale ty nie neguj tego co ja czuję do żony i nie mierz wszystkich swoją miarą, ja wolę mieć przy sobie kogoś bliskiego kogo kocham.
szczęśliwy mężu ! chyba nie czytasz dokładnie. Ja pisałam ,że jestem sama z wyboru. @diablica , że jest w wolnym związku bez ślubu. Coś za dużo piwka w niedzielę, czy oczy już nie te po 40 latach małżeństwa?
@szczęśliwy mężu z tego nadmiaru szczęścia wszystko poprzekręcałeś. Ja jestem sama z wyboru , a nie @diablica
tak od tego szczęścia coś mu się poprzestawiało, samo szczęście super))))
piwka nie pijam, bo nie lubię alkoholu.a oczka jak najbardziej zdrowe.mnie nie obchodzi że jesteście kochankami, konkubinami, samotnymi, w wolnych związkach(cokolwiek to znaczy) a was nie powinno że jestem szczęśliwy, z kim jestem i dlaczego. Wy bawicie się w związki i dlatego nie potraficie uwierzyć w te prawdziwe. ja gdybym był kobietą wolałbym być sam niż być nazywany czyjąś "konkubiną".Związek albo jest albo go nie ma . ps. nie wiem jaki związek mają oczy z małżeństwem. to jeśli mam żonę i jestem z nią długo to co mam być ślepy, wzrok się psuje???właśnie dzięki oczom, sercu i głowie, a nie kroczu znalazłem kobietę życia.
życzę wam takiego szczęścia żeby wam się przestawiało w głowach w pozytywnym tego słowa znaczeniu.Bo jak widać po wątkach połowa szuka kochanka, część kochanki, kolejna część w ogóle kogoś bo jest samotna, jedni znudzeni, drudzy szukają przygód, albo adwokata bo chcą rozwodu. A więc szczęścia w miłości :) :) :)