Kolejny raz zginal w GRANCIE człowiek.Kiedy wlasciele się obudza i przyjza się dyrekcji na sposób wladania ta firma. CIAGLY terror i prześladowania,zwalnianie za byle co prowadzi do nieuwagi w czasie pracy i o wypadek nie trudno.
Pracownik służby BHP nie jest na zakładzie 24 godz. na dobę poza tym "BHP-owiec"" za to nie odpowiada (zapoznaj się z Kodeksem Pracy i rozporządzeniem w sprawie służby bezpieczeństwa i higieny zanim coś napiszesz) tym bardziej jeśli dopełni swoich obowiązków typu szkolenie, ocena ryzyka zawodowego itp. Za stan bhp w zakładzie odpowiada ostatecznie pracodawca, a pośrednio za stanowisko i pracownika bezpośredni jego przełożony - odpowiedzialny za nadzór, organizację stanowiska pracy, prowadzenie instruktażu stanowiskowego itp. itd.
Nawet jesli BHP jest w zakładzie to i tak nie widzą wszystkiego. Czesto zastanawiam sie czy to nie jest czasem tak , ze nie chcą widzieć?Umowa podpisana z zakładem pracy więc jak na tenże zakład psioczyć?
Jak zwykle wina wszystkich naokoło, a to przecież pracownik nie przestrzega zasad co niestety czasami kończy się tragicznie. Szanujmy sami swoje zdrowie, żaden nadzór za nas tego nie zrobi - wina jest tyko nasza.
No to dlaczego nikt nie zgłosi do PIPu co się tam wyrabia?Każdy cicho siedzi a potem lament na forum dopiero,jak coś się stanie?!
Mieszkał za KSZO, był po czterdziestce
mój sąsiad,fajny chłopak,wyrazy współczucia dla rodziny
W Ostrowcu.Za młody na śmierć(46 lat.).Spoczywaj w pokoju.
Brak nadzoru BHP i olewanie przez nich obowiązków doprowadza do tragedii
Dla rodziny szczere kondolencje. Dobrze było znać tak fajnego,miłego człowieka. Jak
Boże jak on musiał cierpieć i jak się bał,okropna śmierć,miał dzieci,trzymajcie się kochani,podobno człowiek wytrzyma wszystko
Znałem TOMKA z ul.Trawnej niech Spoczywa w Pokoju.
SZczere kondolencje dla Rodziny znalem go od dziecka szkoda ze tak wczesno odszedl