Rano codziennie ide do pracy.Zimno,nieraz pada a kierowcy samochodow dostawczych z chlebem i nabialem nie zatrzymaja sie nawet na przejsciu.Cieplo im w kabinach,nie pada na nich a pedza jakby te pol minuty mialo ich zbawic.Szczegolnie na 11go listopada.Czy tacy kierowcy musza sie tak hamsko zachowywac.jezdza codziennie i powinni chyba znac przepisy.
Kierowcy MPK tez do rzadkości należą jak się zatrzymają to jest Ostrowiec panie więc kto wyżej siedzi ma władze.
Na 11 listopada to nawet na chodniku jest niebezpiecznie bo właściciele i dostawcy z chodnika i ścieżki row. zrobili sobie dojazd do sklepów (za ul słoneczną te 5 sklepików z białym na czele),ciekawe że drogówka stojąca na parkingu i łapiąca pieszych przechodzących na skróty nie widzi jak z chodnika zrobiono dojazd,drogówka jest tak gorliwa że potrafi z pod leklerka wyczaić pieszego i dopaść go między blokami daleko na chodniku.
A czemu nie narzekacie, że na 11-go Listopada jest przejście dla pieszych co kilka kroków? I tak na każdym przejściu się zatrzymać? Przepis jasno mówi, że nie ma obowiązku przepuszczenia pojedynczego pieszego stojącego na przejściu dla pieszych. Ja osobiście w 90% zatrzymuję się przed przejściami, ale nie wymagajcie cudów, trochę wyrozumiałości.
gość_kierowiec : "Przepis jasno mówi, że nie ma obowiązku przepuszczenia pojedynczego pieszego stojącego na przejściu dla pieszych. "
To ja poproszę o podanie tego przepisu. Który to konkretnie przepis tak mówi???
Zróbmy inaczej. To ty podaj przepis, mówiący o tym, że kierowca ma obowiązek zatrzymać się przed przejściem dla pieszych. Gwarantuje ci, że takiego przepisu nie znajdziesz bez względu na to ilu by tych pieszych nie było.
A i przypominam, że pieszy stojący na chodniku przy przejściu nie ma pierwszeństwa przed pojazdem ponieważ nie znajduje się na tym przejściu a jedynie oczekuje na sposobność wejścia na przejście i dopiero tam się znajdując ma pierwszeństwo. Kierowca nie czyta ludziom w myślach i nie wie, czy ten ktoś na chodniku wejdzie mu zaraz pod koła czy tylko stoi przy ulicy i się rozgląda jak wariat, a uwierzcie, że jeżdżąc dużo po Polsce sporo takich wariatów spotkać można, nawet i w Ostrowcu.
Dzięki Gościu z 10:19 - za pomoc. Fakt, przepis pomyliłem ze słowami instruktorów, którzy uczą, że nie ma obowiązku zatrzymywania się gdy na przejściu jest tylko jeden pieszy.
trzeba mieć zdrowie żeby pisać i utyskiwać na cały świat..nawet ludzi dostarczających świeży chleb na czas
Zważywszy na to, że nie ma tam dojazdu, ani blisko parkingu pewnie każdy z dostawców nie miałby nic przeciwko, żebyś pomógł nieść towar z parkingu naprzeciw. Koniecznie po pasach. Wówczas każdy byłby zadowolony.
Dojazd jest od tyłu za śmietnikiem,ale się niechce bo chodnikiem szybciej wygodniej,ale politi i za nich od jutra się weźmie,poleci pare stówek z kieszeni to się nauczy jeden i drugi hehe
nie szwędaj się tam gdzie nie trzeba nie filozofuj przed przejściem bo w starciu z autem nie masz szans tylko że 90 proc. pieszych o tym nie wie włażąc na przejście nie patrząc gadając przez komórę itp
Oni jeżdżą i znają a Ty jak widać nie jeździsz to i nie znasz. Nie wiesz więc, że kierowca nie ma obowiązku zatrzymywać się przed przejściem dla pieszych.
nawet nie spojrzy sie czy coś jedzie tylko włazi jak krowa na przejście
Juz niedlugo bedziesz mial obowiazek i bedzie jak nalezy. Mandaty cie naucza
Nie strasz pismen, nie strasz...Nikt nie będzie się zatrzymywał co parę metrów bo to nielogiczne.
Znowu jakieś śmieszne przepisy wymyślasz. Taki obowiązek byłby zupełnie nielogiczny. Na bezpieczeństwo w ruchu drogowym ma wpływ głównie płynność jazdy, zwłaszcza jeśli mowa o jeździe w mieście. Obowiązek zatrzymywania się przed każdym przejściem zmniejszyłby płynność jazdy przez co automatycznie zmniejszyłoby się bezpieczeństwo w ruchu i wzrosła liczba stłuczek.