Panie lekarzu- a czemu to nie wykonano zadnego badania tej dziewczynie , gdy zjawiła sie w szpitalu z rozcięta i stłuczoną głową?
gdyż nie była pod wpływem alkoholu
No wlasnie. A pijakom robi sie nawet 3 razy dziennie. Modlę sie do Boga niech ten horror na sorze sie skończy. Nie mamy juz siły. Matuchno dopomóż utworzenia izby wytrzeWien. Nie mamy juz siły pracować w tym syfie. Śmierdzi bejami na dzien dobry. Nie mamy siły ich dźwigać . Pomocy starosto!
A na nocnym dyżurze raczej wypadałoby zajrzeć do pacjętów a nie na forum
Po pierwsze u nas operuje sie w ramach ratowania wszystko wlacznie z ranami mozgu czy serca a pisanie ze nie usuneli w calosci krwiaka to bzdura i oskarzenie ktore nie pozostanie bez reakcji bo oktos kto pisze takie brednie nie ma podstawowej wiedzy o urazach oun stluczeniach mozgu krwiakach itp i ich leczeniu.dosc tego.
Dlaczego przy urazie głowy nie wykonano tomografii? ???
Gdy przyszłam do szpitala dzień po tym jak spadła mi na głowę szafka pełna naczyń i było mi bardzo słabo to usłyszałam od pana na rejestracji co przyjął moje skierowanie na tomografię: "gdyby pani coś się stało to pewnie już by pani nie żyła"... byłam w szoku jak odradzał mi zrobienie tego badania ponieważ "obciąża to organizm" i on mi odraza, chyba że na "własną odpowiedzialność"... no paranoja jakaś dopiero gdy się wyczekałam na lekarza to bez zastanowienia kazał mi wykonać badanie... na całe szczęście wszystko było w porządku ale strachu i stresu co nie miara... A to czego się tam nasłuchałam i naoglądałam przez godziny wyczekiwania na wynik badania to przechodzi ludzkie pojęcie!
Nie chodzi tu o to co zrobili w szpitalu,tylko czego nie zrobiono.Karygodny błąd lekarza na izbie przyjęć.Zszycie rany i wypuszczenie do domu.Bez obserwacji,bez dodatkowych badań(tomograf,rentgen).Nie ma wytłumaczenia,że była 3 w nocy i był zmęczony.Ten człowiek nie nadaje się do leczenia ludzi.
20 lat,matura,studia,przyszłość,jeden upadek i przez takiego ........... wszystko wisi na cienkim włosku.
Winy bym szukał w alkoholu, który dziewczyna spożywała i był główną przyczyną urazu. No chyba że doktor ją po głowie bił to oddaje honor - JEGO WINA !
Gosciu z wczoraj z 23:06- Ty chyba jestes nie z tej ziemi. Uwazasz ze gdyby nic nie wypiła to nic by sie nie stało? Ludzi całkiem trzezwi przewracają sie i umierają. Łamią nogi, ręce. Moze dziewczyna wypiła jedno piwo a Ty juz ją osadzasz. Głowną przyczyną był upadek a nie alkohol. A lekarz powinien wiedziec, ze w takich przypadkach wykonuje sie badanie głowy. Powinna zostac w szpitalu na obserwacji. Nie jestem osobą złosliwą ale zycze Ci żeby twoje dziecko było tak samo potraktowane w szpitalu jak ona i nie wazne czy po trzezwemu, czy pod wpływem. Wtedy będziesz mądry i bedziesz szukał winy w.... No własnie.
czy ktos wie co z ta dziewczyna,jak ona sie ma po tym wszystkim?
Stan nadal bardzo zły ale stabilny.
Dziewczynie życzmy szybkiego powrotu do zdrowia. Współczuję rodzinie. Miejmy nadzieję, że wszystko się dobrze skończy.
Panu doktorowi natomiast należy życzyć owocnego śledztwa, prawomocnego wyroku skazującego, dożywotniego pozbawienia prawa wykonywania zawodu i kary wieloletniego pozbawienia wolności. Bez zawieszenia.
Niedawno w mediach wydano wyrok na lekarzach i szpitalu "za śmierć" małego chłopca. Jak się szybko okazało zmarł po połknięciu części od długopisu w domu. W tej sytuacji w Ostrowcu też nie wiemy jak było dokładnie. Nie jest dostępna informacja czy przy pierwszej wizycie w szpitalu zrobiono badania czy nie. Żeby oceniać (chociaż wstępnie) należałoby tę informację mieć.
powiem tak w naszym szpitalu sor nie funkcjonuje tzn nigdy nie chce tam trafic jak mi się cos stanie już wole pawulon bo tak jest humanitarniej i pisze to z pelna odpowiedzialnoscia a z dzieckiem już nigdy tam nie pojade nawet gdybym miał dymac lamiac przepisy do starachowic lub Kielc po doświadczeniu jakie miałem z moim malym dzieckiem a dokładniej roczna dziewczynka z kleszczem w pachwince jako samotnie wychowujący ojciec obawiałem się samemu go wyciagnac i późniejszej ewentualnej boreliozy pan chirurg z olewczym skosunkiem na sorze stwierdził ze kleszcza trzeba wyciac ze skora powtarzam kleszcza u rocznej dziewczynki był to piątek godz przed 16 i traf był taki ze przychodnie nie czynne a na pogotowiu lekarz dopiero od 17 pobyt na rejestracji trwal z godzine dziecko zarejestrowane wiec za taka wizyte pewnie nfz zaplacil z moich składek a nie powinien bo po słowach pana chirurga wyszedłem z gabinetu bo niby on inaczej nie potrafi i nie ma narzedzi powtarzam na sorze niema narzedzi żeby kleszcza usunąć!! zrezygnowany miałem jechać do starachowic ale zajechałem jeszcze na pogotowie tam była już pani doktor nie pamiętam jak się nazywa ale miała super podejście do dziecka jednym ruchem wyciagnela kleszcza ze dziecko nawet nie wiedziało kiedy zdezynfekowała miejsce i profilaktycznie przepisala lek w zawiesinie oby więcej takich lekarzy jak ta pani na pogotowiu a nie takich partaczy jak na sorze i mowie to z pelna odpowiedzialnoscia bo pobyt na pewno jest w dokumentach i do sprawdzenia wiec władze mogą sprawdzić ze nie pomawiam szpitala caly dzień stracony na szukanie pomocy do wyjecia kleszcza bo jezdzilem po na dobra sprawę od placówki do placówki w sumie 5 miejsc skandal wnioski i kroki jakie po tej nauczce mam to zmiana przychodni gdzie było zapisane dziecko bo to pierwsze miejsce gdzie byłem z dzieckiem pan doktor z okularami wielkości peryskopu stwierdził ze nie widzi kleszcza (czemu jeszcze pracuje nie wiem na bank miał prawa emerytalne) odeslany byłem do krasnala gdzie nie zalapalem się do lekarza bo akurat skonczyl i zaprosil mnie prywatnie potem pogotowie gdzie dostałem informacje ze lekarz będzie od 17 zostałem odeslany na sor i rzeznik (wysoki siwiejący z wasami) na nim co by tylko wycinal dopiero lekarz z ludzka twarza na pogotowiu
wcześniej nie zaprzatalem sobie glowy tym gdzie isc w razie problemów do lekarza ale po tym zweryfikowałem myslenie gdzie isc po pomoc ale to wychodzi dopiero wtedy gdy masz problem dlatego przepisałem dziecko do innej przychodni gdzie lekarze sa raz sprawni i nie starzy i się starają a w razie problemu jade na pogotowie byle nie na ostrowiecki sor mimo ze mamy paru lekarzy w naszym szpitalu którzy potrafią pomoc i smialo mogę ich wymienić (Galara, Martynowska, Grabska, Heba, Gawron, Karolik i super polozna Kozieł to sa lekaze z którymi miałem kontakt w naszym szpitalu i mi bardzo pomogli)bo dzieki nim do tamtej pory myslalem ze mogę na pomoc w naszym szpitalu liczyc zanim trafiłem na tamta czarna owce dzięki takim jak on nasz szpital na taka opinie
KLESZCE USUWAM SOBIE SAM; OBSERWUJE MIEJSCE UKASZENIA;JESLI NIE POJAWIA SIE RUMIEN PO 2-3 TYGODNIACH; PRZECHODZE DO PORZADKU DZIENNEGO./ tak poinformowano mnie w klinice ch. zakazn. w warszawie.Tylko w ostrowcu ,,ludzie,,stosuja antybiotyki profilaktycznie;To jest nieracjonalne i szkodliwe dla ,,bliznich,, Nie wierzycie?- odsyłam na strony PZH.
co zrobic zeby ten nasz szpital byl normalny?
sobie bym sam dal rade ale nie będę ryzykoal z malym dzieckiem i zycze temu lekarzowi kleszcza na penisie ciekawe czy wytnie...