Nie oceniam innych,poprostu sie gotuje we mnie jak czytam ze samobojcy to odwarzni ludzie! Dla mnie odwaga ma inne znaczenie! Dla mnie odwaga bedzie np-jezeli ktos zaryzykuje swoje zycie kosztem uratowania innego (ratowanie z pozarow,topiacej sie osoby,a nawet oddanie swych organow,dla chorego czlowieka itp)! A po takim samobojcy-co mozna wziasc??Nie mylcie choroby z odwaga!
Zawsze sie mowilo-bierz przyklad z odwarznych! To co-mam.wziasc przyklad z samobojcy? Nie dziekuje! Wole dalej zapitalac,i krew oddawac-szkoda ze w wiekrzosci ta krew nie trafia do naprawde potrzebujacych,a wlasnie do takich "kamikadze"!
lolo czy ty żartujesz, czy naprawdę tak piszesz? ile klas skńczylaś? bez obrazy, pytam z ciekawości...
Nie,nie zartuje! A klas skonczylam wystarczajaco duzo! Ale co ma to wspolnego z tematem?
Hmmm....skoro czytasz i rozumiesz-to chyba jednak po polsku! A bzdury??? Dlaczego? Ja mam takie zdanie,i juz! Poprostu wyrazam to co mysle! A to czy pracuje fizycznie czy umyslowo,czy jedno i drugie-nie ma tu chyba znaczenia! W kazdym badz razie-nie narzekam,ja mam w Ostrowcu tzw.Irlandie! P.s. I napewno nie jestem bezrobotnym magistrem inzynierem! Jak wiekrzosc "łostrowiakow"! He!
A co do bledow-fakt-pisze z telefonu,i nie mam klawiatury qwerty,lecz zwylka! Za malo badz za duzo razy wcisne jeden klawisz i blad sie robi,a ze szybko pisze i nie sprawdzam to inny temat! Ale tak jak juz pisalam-chyba nie o to tu chodzi-to do goscia z wylaczonych postow!