Nie dziwie sie, tez bym nie chcial ze soba byc.
Masz więc problem sam ze sobą. Jak się z nim uporasz to i dziewczyna się znajdzie. Powodzenia.
Hmmm ! Nie kumam , ale niech tak zostanie.
Nie no, musi byc ze mna cos nie tak jezeli nikt mnie nie chce, prawda? Cale zycie ludzilem sie tym, ze to powiedzenie o potworze i jego amatorze mnie dosiegnie, teraz przynajmniej wiem, ze to nie prawda :P
Przestań się nad sobą użalać, znajdź sobie jakąś pasję, to i kobieta się znajdzie.
Z takim marudą i "ciepłymi kluchami" nie chciałabym być nawet gdybyś był piękny jak Brad Pitt, bogaty jak Bill Gates i mądry niczym Dalajlama;)
Mam pasje, uwielbiam chodzic na silownie, kocham taniec, muzyke, kitesurfing, snowboard, pilke nozna, brakuje mi tylko jednej rzeczy, najwazniejszej. Serio ja sie nad niczym nie uzalam, jestem ze wszystkim juz jak najbardziej pogodzony. W ogole nie wiem po co rozpoczalem taka dyskusje, przepraszam :).
To nie rób z siebie, za przeproszeniem, "fujary" i nie rzucaj rzewnych tekstów typu "też bym nie chciał ze sobą być". Na litość kobiety szukasz?
Nom, nie trzeba zawsze mowic tego o czym sie mysli. Nie, nie szukam kobiety, a juz na pewno nie na forum internetowym.
większość, ktora mowi, ze "ubieram sie jak facet' po prostu nie umie sie ubrac i jest zapuszczona, wiec wcale mnie to nie dziwi :)))
Spodnie rurki i obcisłe koszule u facetów to nic nowego - były już w latach 80-ch (pooglądajcie sobie teledyski z tamtych lat). Pomalowane paznokcie nosiły męskie gwiazdy rocka. Uważam, że to, iż facet dba o siebie, używa kosmetyki, spędza sporo czasu przed lustrem jeszcze nie oznacza, że jest zniewieściały lub gejem.
Ale fakt - jest też moda na typ androgyniczny, gdzie nie wiadomo, czy to mężczyzna, czy kobieta. I to mi się nie podoba. Skoro mamy dwie płcie, co wynika z natury, niech tak zostanie. Zrozumiałe, że kobiety mogą się irytować na facetów wyglądających jak one same, tak, jak mnie się nie podobają kobiety wyglądające jak chłopy.
Widzę, że obok jest podobny temat więc odświeżę ten. Sorry bardzo ale nigdy bym się nie ubrał w rurki i kolorowe wdzianka. To urąga mojej męskości.Albo jest się facetem, albo ciotą. Dla ścisłości, mam dusze romantyka, lubię piękno, sztukę, lubię wnikać w meandry kobiecej duszy, jednak dla mnie facet to ktoś męski, nie koniecznie z ogolonymi pachami czy innymi miejscami intymnymi. Facet musi wiedzieć czego chce, musi dać kobiecie oparcie i zrozumienie, zadbać o nią, nie być melepetą czy kotkiem do głaskania.
do Gość_Jacko
bzdura! to dobrze, że istnieje różnorodność. dobrze że jedni faceci są męscy, a inni to "kotki do głaskania". I bardzo mnie cieszy, że wreszcie ludzie mają odwagę być sobą np. niektórzy faceci nie boją się wyjść na ulicę z torebką czy w kolorowych wdziankach, bo to znaczy, że jednak w tej jednej sprawie świat zmierza ku lepszemu.
Tak a propos, to może wiecie gdzie można nabyć takie męskie legginsy? Bardzo podobają mi się chłopaki z baletu i też bym chciał tak wyglądać na ulicy. To jest bardzo sexy.
A w ogóle, to czepta się tramwaja, albo pilnujta swoich bachorów. Zamiast na forum wypisywać o czyimś wyglądzie. Spójrz na siebie jeden z drugim, a nie oceniaj kogoś. Każdy chodzi w czym mu się podoba. Naśladownictwo, albo sądzenie innych, to jest dopiero obciach.
No i znów wyższa "kultura" SCZ Nazywać dzieci bachorami ,to po prostu szczyt chamstwa.