Dziś rano, ok 8.00 w okolicy Polnej/Wspólnej znaleziono psa. Piesek jest biały, z czarnymi łatkami i rudymi znaczeniami na pyszczku "jakby płakał", spokojny. Widać że kogoś szuka, biegał za wszystkimi ludźmi. Za mną akurat poszedł. Jest u mnie w pracy, ale tylko do 14, potem będę musiała go zostawić.
Już po 16,co się stało z pieskiem?Gdzie był wątek,że od 10 rano dopiero teraz się "pokazał"?Cenzura jak zwykle dała popisówkę!
Po długich poszukiwaniach właściciel pieska został odnaleziony, więc piesek ma się dobrze :)
Dzisiaj przy bloku Stawki 83 biegła cięzarna suczka .Miała sporo ściągniętej sierści ze skórą.Widać,że zrobił to jakiś oprawca.Chciałam ją zatrzymać,ale warczala na mnie i uciekła,czemu się nie dziwię,bo już nigdy nie zaufa człowiekowi.Widok był okropny.Gdzie ona te maleństwa urodzi.Ludzie,do jasnej cholery,nie bądzcie tacy okrutni.