Znaleziono czarnego niedużego psa w czerwonych szelkach
Pies błąkał się na skrzyżowaniu Iłżecka z Jana Pawła II przy samolocie. Właściciela proszę o kontakt z animals.
Kochani proszę pytajcie znajomych. Mały, starszy, czarny z białymi elementami na łapkach i szyi piesek w nowych skóropodobnych czerwonych szelkach musi odzyskać swojego włąściciela bo tęskni
Mam też psa którego kocham bardzo i nie mogę sobie wyobrazić jak można stworzenie zostawić na ulicy Aniu nie szukaj bo już się znudził byłym właścicielom bo za,stary jest już A jak ich bym spotkał...........................
Krzysiek, w szelkach by go na pewno właściciel nie wyrzucił.
Pewnie ktoś go wypuścił by się załatwił, a na Kopernika biegają tak "luzem" niektóre psiaki. Za moją sunią nie jeden taki "kawaler" "przylatuje" jak jesteśmy na spacerze :)
Kiedy tylko przeczytałam tytuł, podejrzewałam o którego psa chodzi, teraz mam pewność po przeczytaniu gdzie się "błąkał". To pies z Pułanek, często widuję go na Słonecznym. Sam trafi do domu o ile nikt mu tego nie utrudni :)
Właśnie sam trafi. Ale panie z animals akurat tamtędy jechały i go zgarnęły. Proszę uprzejmie o adres psa lub kontakt z jego właścicielem ponieważ pies jest zadbany, ma nowiutkie szelki i bardzo tęskni za domem. Niestety zostanie oddany tylko i wyłącznie do rąk włąściciela a być może właściciel nie siedzi na facebooku czy forum ostrowca. Daj namiar na właściciela lub sama go poinformuj , że pies przebywa w hotelu w Denkówku i bardzo bardzo tęskni za domem.
A dlaczego piesek biega bez opieki?tak wlasnie konczy sie jak sytuacja jak sie zwierzat nie pilnuje
Jesteś chyba z animals skoro tak bronisz bezpodstawnego wyłapywania psów przez nich na ulicach...
to jest przywłaszczenie mienia
A melonika i laseczki nie miał?? ;)
Nie nie jestem z animals tylko wlascicielka dwoch psiakow ktore sa pilnowane i prowadzane na smyczy zeby wlasnie uniknac takich sytuacji nie wyobrazam sobie zeby zamartwiac sie o swych pupili i wypuszczac ich samych bo mi laskawie sie wyjsc z nimi na siusiu nie chce jak sie bierzd zwierzaka to z pelna odpowiedzialnoscia
u mnie pies biega wolno po posesji spi w domu nie w jakims kojcu jest pilnowany ale jak w okolicy suka się cieka to sila go nie zatrzymasz bo jak kot po plocie wyjdzie albo sztachetę wygryzie z natura nie wygrasz bo wystarczy isc do sklepu i psa nie ma tak jak chlopa czy baby nie upilnujesz nie raz znikal nawet na 3 dni i później styrany wracal jak się z suka wyszalał nie raz pogryziony rady na to nie ma dlatego takie wyłapywanie psów ni się nie podoba a pani pisze ze psy pani pilnuje tylko gdzie te psy sa trzymane ? pewnie w bloku to nie dziwne ze nie ucieka jak cale zycie sa na smyczy ciekawe czy pani była by szczesliwa na smyczy
Lepiej chodzić na smyczy niż ginąc pod kołami samochodu, beztroska niektórych własciceli jest przerażająca
07.38
Lepiej umrzeć wolnym,niż umierać w niewoli,to tyczy się i ludzi i zwierząt.
Popieram gościa z 06.53 w całości.
Pies mieszkający w blokach, to pies w niewoli.Zamykany w czterech ścianach często na 10 godz dziennie.Wyprowadzanie na spacery 2 max 3 razy dziennie i to na smyczy.Rzadko, który właściciel pofatyguje się z psem na jakieś oddalone od miasta łąki,żeby pies wybiegał się wolny. Jak tak wygląda miłość do zwierząt,to gdyby pies umiał mówić podziękowałby takiemu właścicielowi i zwiał gdzie pieprz rośnie.
Zgadzam się gościu 10:23. Gorzej jak ściśnie mróz. Zanim zamarznie cierpi z zimna i głodu.
zmarznie to wroci i szczeka żeby go wpuscic
11.19
Głównie chodziło mi o to,ze pies jest najszczęśliwszy gdy jest wychowywany na posesji,gdzie lata sobie wolno po dzialce,ewentualnie zamykany jest w dużym kojcu np na czas obecności gości na dzialce i gdzie ma ciepłą budę,a obok wodę i karmę.Mnie osobiście szkoda tych piesków trzymanych w blokach,gdzie właściciele pracują i pies 3/4 doby spędza w czterech ścianach.