Podałam nr tel przecież można zadzwonić i się spotkać, nie musi to być u pani w domu, gziekolwiek ja dojadę. Przecież ja nie chce czyjegoś pieska tylko mojego, gdyby się okazało ze to nie on to trudno, szukam dalej ale jestem na 100% pewna ze chodzi o niego.
ten piesek ma caly nosek czarny , nie boi sie wogole smyczy , prosze wyslac zdjecie i nie bedzie zadnego problemu .
poco tyle zachodu przecierz ewidentnie to piesek tej pani
a nie możesz skontaktować się i zapytać o imię psa? no bez przesady...pies nie reaguje na każde imię i inaczej reaguje na własciciela a inaczej na kogos do kogo sie po prostu cieszy. Sama mam dwa labki a wiem, ze one kochają wszystkich ale na ,,swoich'' ludzi reagują inaczej.
jak ewidentnie jest tej pani jak pani mowi ze on nie ma celgo noska czarnego ten natomiast ma, smyczy sie nie boi , i zadej obrozy nie mial , ja nie widze probelmu w wyslaniu zdjecia , i sprawa dobiegnie konca
prosze mi powiedziec w jakim wieku jest pies ktorego pani poszukuje ?
Pani Marysiu niech pani wstawi zdjecie tego psiaka,moze rzeczywiscie 1megi jest jego wlascicielem, po co sie bawic tak w kotka i myszke
wydaje mi sie ze pani nie jest wlascicielem , wlasciciel wyslal by zdjecia i by bylo jasne , ja nie mam mozliwosci zrobienie zdjecia psu nie jestem stad a pies znajduje sie u babci ,
Czytam od początku ten wątek i czy nie może ta pani zobaczyć tego psa, tylko tysiąc pytań, przecież opisała jak wygląda jej pies i ewidentnie widać, że szuka swojego . Szkoda jeszcze,że nie ma pcheł, a może i ma to ją zapytasz ile siedziało mu na ogonie. Założyłaś wątek, a nie umiesz doprowadzić go do końca i nie każdy kto umie pisać na forum musi umieć wysyłać zdjęcia. Spotkaj się z nią i będzie po sprawie. 1megi trzymam kciuki, że to będzie Twój pies.
niech psa odda, włąściciel i psiak cierpią a ona w detektywa się bawi, ja bym tyle nie czekał tylko zgłosił to, bo w głowie się nie mieści aby o swoje się upominać.
z drógiej jednak strony nie wiem jakim trzeba być aby łagodnego, dobrze ułożonego psa zgubić.
więc wina 50/50, ale marysiu pamiętaj pies nie jest twój i trzeba oddać właścicielowi bo to nie telefon czy coś, to żywe stworzenie tym bardziej że właściciel chce się skontaktować. zadzwoń do niego.