Zatrzymaj go choć jeszcze parę dni i daj mu mleko i w puszce karmę dla juniorów, nabierze trochę siły i urośnie, może jak nikt się nie znajdzie da radę przeżyć. Teraz będą marne szanse, inne koty albo psy zagryzą go. Mogę kupić jedzenie.
Kotka dałam do siostry, ale nadal szukamy dla niego domku, także jeżeli jest ktoś chętny to zapraszamy... Dziękuje za zainteresowanie ;)
Jakby ktoś chciał kociaka to bardzo chętnie oddam małą znajdę. W zasadzie znajdy mam cztery, przygarnęłam kotną kocicę i wziełam do teściowej na wieś. Teciowa ewentualnie 2koty zatrzyma, a nie wiem co z resztą.Nie wiedziałam, że kotna a dziś jest 5kociaków i teściowa niespecjalnie ma ochotę na trzymanie takiej ilosci kotów, tym bardziej, że sterylizacja droga a aż 3kociczki małe. Koszmar z tymi kociakami, ludzie wyrzucają, gdzie popadnie a inni zbierają. Też myślę, o schronisku, bo ja nie wezmę kota do bloku, mam psa, też przygarniętego i schorowanego staruszka.
no tak...kotek jest u mnie siostra go odrobaczyła,jest przesłodki ,na rękach cały czas mruczy i się łasi,jje samodzielnie ,załatwia się do kuwety. nie mogę go zatrzymać ,mam już dwa psy i dwa kociaki. pomóżcie znaleźć mi dla niego dom...:)
ale on i tak spierdoli albo sie predzej wjebie pod samochod bo to kochane, aczkolwiek wyjątkowo głupie zwierzęta..