nie winmy politykow za wszystko co sie dzieje zlego w kraju. Mysle ze politycy reprezentuja nas-jaki narod tacy politycy. Jesli my bedziemy inni to bedziemy mieli lepsza klase polityczna. A tu przyklad prosto z zycia: pani na poczcie traktujaca wszystkich z gory. Przeciez ona ma sluzyc pomoca a nie wydzierac sie na ludzi stojacych w kolejce ze nie ustawili sie do tego okienka co potrzeba! Litosci. Poczta jest zarzadzana beznzdziejnie. Wyslanie listu poleconego to 30 minut stania. Dlaczego jak jestem w Polsce to w urzedach wydaje mi sie ze jestem natretem! Sa wyjatki ale w wiekszosci urzedow tak jest. Musimy na takie sytuacje reagowac i nawet zwracac uwage ale kulturalnie. Wiem ze niektorzy od razu sie oburzaja i krzycza a to tez nie jest w porzadku.
Zwiedzilem w ostatnim roku wiele urzedow i nigdzie nie spotkalem sie z zadnymi przejawami zlego traktowania petenta, wrecz przeciwnie, wielokrotnie to poprzedzajacego mnie petenta mialem chec ...., mniejsza co zrobic. Czy to poczta, czy biuro musza miec ludziska anielska cierpliwosc aby po 5 razy tlumaczyc to samo, a ze w koncu ktos nie wytrzymal, mnie to jak raz nie dziwi bo wiem, ze do niektorych nawet mowienie DUZYMI LITERAMI nie pomoze aby zrozumieli cokolwiek.
widac od razu ze tylko w Polsce byles w urzedach lub ewentualnie w dawnych panstwach wschodnich. Urzednik powinien sluzyc obywatelowi a nie odwrotnie. Obywatel ma prawo nie wiedziec co wpisywac w setkach drukow itp a urzednik powinien z cierpliwoscia mu pomoc a nie robic laske. Na prawde poziom urzedniczych uslug jest ponizej poziomu. Mentalnosc tych osob w wiekszosci przypadkow jest na poziomie bialorusi.
I tak w naszych urzedach jest, wszedzie mi pomagano jesli nie wiedzialem jak wypelnic, cierpliwie i bez zadnego poganiania. A jak bylem poza Ostrowcem to tym bardziej spotykalem sie z zyczliwoscia, nigdzie nie bylo zadnych problemow. W niczym obsluga nie odbiegala od tej zagranicznej. Ale ja tez bylem wobec urzednikow "grzeczny" i nie pyskowalem o byle co.
Co do urzędów jakiś większych zastrzeżeń nie mam ( starostwo, urząd skarbowy, urząd miasta ), z wyjątkiem urzędu pracy - tu już nie było miło.