Z tego co wiem nie należy mu się odprawa i wypowiedzenie.
Gość z 05:46 chce się chyba spotkać w sądzie o pomówienie.
Dlaczego tak myślisz? Uważam, że jesteś odpowiednim kandydatem.
I Pan Górczyński nie obronił Pasternaka?Słabiuteńbki ten prezydent ,nie potrafił obronić ani młodego Pasternaka ,ani starego.Nie warto trzymać z Prezydentem bo nic nie może.Następnej osoby też nie obroni.
Z głosami to troche prawdy jest bo np.w Dębowej Woli jeździł pewien gajowy i agitował w specyficzny sposób na pana X.
Ale już chyba znalazł pracę w Urzędzie Miasta? - jako informatyk? Widać to człowiek wielu talentów. A propos, na liście pracowników U.M. oprócz pana Pasternaka widnieje też jakaś pani kierownik, o tym samym nazwiku. Czyżby prezydent kojąc żal po stracie pracy w AR przygarnął do serca całą rodzinę?
Ktoś wcześniej pisał, że nie warto trzymać z prezydentem. No, chyba jednak warto!
Czyżby prezio też należał do mafii Pasternaków?
Ich zasada była taka,żeby wszędzie zrobić układy,ale widać,że
nie wszędzie były.
Jest takie stare powiedzenie - kto mieczem wojuje od miecza ginie
Zapytaj byłego nadleśniczego Pasternaka,czy ktoś mu da taką pracę jak miał?Na stronie powiatu jest jego oświadczenie majątkowe ponad 200 tys.złotych rocznie!!!
informatyk to brat tego pana z ARiMR
Dla tych którzy nie wiedzą lub czytać nie potrafią Pasternaków jest trzech. Tatuś i dwóch synusiów. Papie to się należało bo to straszny dyktator był. Z tego co mi ptaszki wyśpiewały to załoga nadleśnictwa z nim łatwo nie miała. Każdego skłócał z każdym w myśl komunistycznego zamysłu załogą skłóconą jest łatwiej rządzić. Nikt nie był dla niego dostatecznie dobry poza nim samym i jego wybrańcami. Zresztą po przeczytaniu artykułu w jednej z gazet jak to on wszystko sam biedaczysko zrobił i ile on sam zrobił dla nadleśnictwa to odnoszę wrażenie że jednak ptaszki miały rację bo jak świat światem nigdy szef nie robi nic sam osobiście bo ma od tego załogę. Podsumowując raczej nikt w nadleśnictwie za nim nie tęskni no oczywiście pomijając wybrańców ale to nie wielka liczba osób.
Tęskni za nim z Nadleśnictwa klan rodziny B.i M.,oraz
kilku lizusów leśniczych.
Nowy dyrektor nadleśnictwa zrobi porządki.Jest wiele spraw które trzeba pokazać i naprawić.Sprawiedliwość musi być.
Cale szczescie zima sie konczy bo inaczej ten klan by wszystkke lasy z dymem puscil. Ale zeby psl nie obronil toź to jakas farsa.
Pani B wreszcie straci pazurki i przestanie rządzić nadleśnictwem jak to do tej pory robiła. Można było odnieść wrażenie że nadleśnictwo miało dwóch rządzicieli.
Czy Ktoś wie za co poleciał nadleśniczy?