Ze starostwa to podobno Echo jest zasilane kasą.
"Kroliczkow" nie wychwalaja?
Wy byście nie wychwalali pracodawcy dającego kasę i utrzymanie? Chcielibyście mu podpaść? Ostrowiecka nie chce to pokornie wykonuje "polecenia" odnośnie treści :)
dawno przestalismy kupować..bo i po co..
Właściwie Gazeta utrzymuje się dzięki stronom dotyczącym samorządu.Starosta i Prezydent przez swoich przedstawicieli zamawiają te strony ,to chyba wszystko jasne?Swoją drogą może jak by pogrzebał dokładnie w papierach to kto wie??A swoją drogą to tym mogli by się zająć radni ,bo to nasze pieniądze są wydawane.Ciekawe ilu pismenów przy okazji straciło by dodatkową kasę.
Słuszna uwaga. My się tu "produkujemy" ze swoimi przekonaniami a grupa takich jak pismen stuka tu za pieniądze :)
Tak to ona, dziennikarka Echa zasilana ze starostwa, bez wstydu, poniżej standardów dziennikarskich. Ma też inne działania, co jest szczególnie naganne. Stuka za pieniądze
Gazeta realizuje zadania działów promocji starostwa i miasta, podobnie inne media, które ukazują się na terenie miasta, miedzy innymi bezpłatne "Echo Ostrowieckie, bo właściwie finansowane przez starostwo i miasto. I tak należy odczytywać publikowane w miejscowej prasie artykuły. Proszę się pozbyć złudzeń, że gazeta będzie przedstawiać problemy mieszkańców, prawdziwy obraz rzeczywistości. Przykład ostatni - afera z projektem edukacyjnym naczelnika Kuszewskiego, sekretarza Składanowskiego dyrektor Grażyny Kałamagi i właściwie starosty Zdzisława Kałamagi, bo on odpowiada za nadzór. Nigdzie nie ma o tym w miejscowych gazetach!
Pewny jesteś, czy tylko jak zwykle kogoś pomawiasz zgodnie z twymi "przekonaniami" i "przykazaniami"
Kiedyś za komuny Gazeta Ostrowiecka nosiła nazwę Walczymy o Stal. Może by tak zmienić nazwę na Walczymy o Tos.
Dzisiaj w gazecie ani słowa o aferze edukacyjnej u Kałamagi. Czy to normalne? W Ostrowcu - normalne
Jak nie ma żadnej afery to o czym pisać?
Afera jest na skalę Polski, ale miejscowe media rozstrzygają kolejne fikcyjne konkursy na najlepszego lekarza, nauczyciela, przedsiębiorcę roku, towarzysko udzielają, bawią się na balach od stycznia do marca, zaraz będą jeść jajeczka z prezydentem, starostą..
jakaś afera? jakiś projekt? jaki? szpital? niemożliwe..
Nie, nic nie ma, to tylko mieszkańcy kablują, parafrazując określenie wszechpotężnego starosty Kałamagi