Ile jeszcze wlozycie na barki lekarza; Nikt nie ulzy lekarzowi,odpowiedzialnosc ogromna i przesja czasu nie jak u prawnikow;Praca w nocy i nie ma po nocce wolnego; ktory prosty robotnik tak pracuje czy pracowal. Nie wierzycie w to co pisze_ idzcie porozmawiajcie z rodzinami lekarzy!!!
A kto im każe do nocy siedzieć w prywatnych gabinetach???
Dokładnie, siedzą do późna bo nie znają umiaru, muszą się nachapać po brzegi! Żeby im ta kasa "chorych" nie wyszła bokiem czasem... "Ktory prosty robotnik tak pracuje?" A kto im bronił zostać PROSTYMI robotnikami?
A czemu Ty nie zostales lekarzem to byś odpoczywal
To niech pracuje tylko na jeden etat, niech wybiera: szpital, przychodnia, albo gabinet prywatny.
Chciałabym by lekarz, który przyjmuje był wypoczety i znał się na tym co zrobić, a nie robił głupoty z przemeczenia.
Chcesz, żeby poumierali z głodu bez gabinetów prywatnych? Tam przyjmują do skutku, dokąd są pacjenci. Odpoczną następnego dnia w szpitalu.
Fajnie by było. Myślisz, że lekarz nie chciałby wyjść z pracy o 15.00 i przez resztę dnia mieć spokój? Tylko że wtedy połowa oddziałów i połowa przychodni przestałaby istnieć bo nie miałby kto w nich pracować.
Widzisz, po co było pisać ten post ? Większość rodaków nawet nie zada sobie trudu żeby spróbować cię zrozumieć. Oni rozumują tak: strażak pracuje w nocy, policjant, kolejarz itd. Nikt nie wie, że wszyscy oni pracują na "nocną zmianę" czyli 8 lub 12 godzin, a lekarz przychodzi na 24 godziny i często musi zostać jeszcze po tych 24 godzinach. Co najwyżej skomentują to tak, że jest pazerny na kasę to siedzi w robocie ile wlezie (oczywiście celowo narażając pacjentów na niebezpieczeństwo). Dawno lekarze powinni w takie sytuacji powiedzieć swoim szefom lub pracodawcom - olewam to idę po 24 godzinach pracy do domu, jak nie ma mnie kto zastąpić to trzeba zatrudnić więcej ludzi, a jak ich brak to (tak jak piszą szanowni Rodacy) - zatrudnijcie sobie Ukraińców (na pewno chętnie przyjadą już to widzę). Ludzie dopiero jak mają lekarza w rodzinie przeglądają na oczy i wtedy - no tak nasza Hania to taka biedna, musi na okrągło siedzieć w szpitalu, a przecież ma małe dziecko, kto się nim zajmie po południu, nie chce mamusi puścić na dyżur itd itp Rozpisałam się chyba niepotrzebnie. Wniosek - daj sobie spokój, nikt z Rodaków NIE CHCE CIĘ ZROZUMIEĆ, jesteś dla nich obiektem nienawiści i dyżurnym do bicia. Tak się obecnie czują lekarze.
Niestety społeczeństwo jest bardzo zawistne, a pacjenci oczywiscie najmadrzejsi i posiadają wiekszę wiedzę medyczną od lekarzy. Smutne czasy nastały. Ostatnie badania pokazały, że lekarze mimo iz więcej zarabiają niż 20-30 lat temu to poziom ich zadowolenia z pracy spadł niesamowicie, o czymś to świadczy, ale macie rację szkoda się rozpisywać typowy polaczek i tak tego nie zrozumie, on umie mówić tylko konowały nic nie umiją, kasy im mało itp
za 100 z hakiem na godzinę też bym siedział ,umiaru nie mają jak sępy,z garami na dyżury przychodzą i śpią połowę czasu taka rzeczywistośc szpitala obłuda i zakłamanie potrójne kieszenie lekarskie,zero wstydu i samokrytyki a podwyżki ogromne.
Pielęgniarki tez pracują i to za Was konowały!!!! W nocy pracują jak Wy śpicie !!! Powinno wam się wprowadzić ograniczenia godz w pracy a nie ta jak teraz ze szpitala na prywatę itd. I jeszcze łapówki bierzecie!!!! WSTYD
no, jak mówił ojciec dziewczynki to pielęgniarkę ciężko było dobudzić...
Biedni ci lekarze, oj biedni. A to, że idziesz do przychodni chory (albo jeszcze chorszy) i nikt ci nie udzieli pomocy to też nie wina lekarzy? Przecież to ich niechciejstwo w szukaniu przyczyn i brak wiedzy powoduje, że tylu chorych umiera, choćby mogło być wyleczonych. Ale po co się wysilać. Najlepiej ponarzekać na zarobki i stwierdzić - za tyle nic mi się nie chce. Gdzie te czasy jak lekarze przyjmowali ludzi do ostatniego pacjenta? I szukali przyczyn w chwilach wolnych od przyjmowania pacjentów? A nie mieli takich możliwości jak teraz i nauka nie była o tyyyle do przodu
Do gościa-graba: Co ty pieprzysz o jakichś dziwnych niby prawdziwych czasach ? Wszyscy najstarsi mędrcy mówią, że za komuny to doktory brały na prawo i lewo, a ty piszesz, że wtedy było cudownie a teraz jest tragicznie. To źle było wtedy czy jest teraz ? A może i wtedy i teraz ? Tylko to by znaczyło, że to naród taki roszczeniowy i nigdy mu nie dogodzisz. A przecież naród to sól ziemi.
jakbym dostawał 1000 zł za dyżur też bym siedział ile wlezie
Tak ci się tylko wydaje. Po paru latach miałbyś gdzieś te pieniądze, bo rodziny byś nie widział wcale. Lekarzy brakuje i pracują ponad miarę tylko dlatego, że nie chcą zostawić pacjentów bez opieki. A nie dla kasy. Przypomnijcie sobie co było z pediatrią - nie miał kto pracować i co? Jakoś Ukraińcy się nie pchali drzwiami i oknami.
Jak brakuje lekarzy na oddziale to ci co są muszą w kółko brać dyżury bo inaczej oddział straci kontrakt z NFZ i przestanie istnieć - tak trudno to pojąć ?
Bardzo dobrze niech przyjadą Ukraińcy i będą kompetentni i uprzejmi .Jest już kilka osób więc wiem ze mimo że są wykształceni to i bardzo kompetentni i do tego umieją doradzić .pracuje w Ostrowcu p farmaceutka jest w porządku i sympatyczna .
Przez pół roku żaden kandydat z Ukrainy się nie zgłosił do pracy w naszym szpitalu. Jakoś nie widać tłumów chętnych cudzoziemców do pracy w naszej służbie zdrowia.