Slayer bez Jeffa nie bedzie juz ten sam. szok.
masz rację. Stary skład to legenda.
Auschwitz, the meaning of pain
The way that I want you to die
Slow death, immense decay
Showers that cleanse you of your life
szkoda chlopa kawal solidnego gitarzysty
Hanneman - King, "najbardziej zabójcze gitarowe komando w dziejach trashu".
Nie znam go ale Boże czuwaj. Gdzie pogrzeb ? W którym kościele ?
W San Francisco, ale nie wiem dokładnie, nie znam miasta...
A to on z Ostrowca i czemu tak daleko ?
Tam gdzie odszedł jest już niezły skład do odpowiedniego grania... Twoje zdrowie Jeef oczywiście Heinekenem...Stay heavy.
Ciekawe, szatanista a pewnie do nieba chce iść :)
of horse :) metaluwko
http://www.travelvivi.com/wp-content/uploads/2011/01/horse_main.jpg
Czy ktoś jeszcze pamięta Metalowe Tortury albo Muzykę Młodych? Były czasy...
STAY IN HELL JEFF!!!