Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
          • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

            Zapomniałem dopisać ,że wynajęcie przyzwoitego mieszkania w przyzwoitej dzielnicy Londynu kosztuje od 1200 funtów miesięcznie,średnio 1500 za mieszkanie dwupokojowe.Zaznaczam-przyzwoita dzielnica bez murzynów krzyczących nocami i radiowozów jeżdżących co kilka minut na sygnale.Stać was,by w takim mieszkaniu zamieszkać tylko we dwoje?Odpowiedz jest tylko jedna.Wiadomo jaka.Więc po co zgrywacie tutaj takie wielkopaństwo?Może BREXIT przytrze wam wasze słowiańskie maniery.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 39

          Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

          Do gościa 14:117 - wyobraź sobie, że dużo Polaków za granicą kupiło sobie mieszkania i nie mieszkają z innymi, a łazienki mają nawet po dwie i nie muszą stać w kolejce. Poza tym nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. Czy tego nie da się zauważyć również w Polsce. Jedni pracują w urzędzie, inni przy łopacie, a jeszcze inni mają własne firmy. To samo z Polakami za granicą - nie każdy ko wyjechał stoi na zmywaku i nie ma co jeść! Nie wiem jaki to sens wypisywać bzdury na forum, a nie lepiej przestać się wymądrzać, skoro nie znam tematu. Czytając to forum właśnie do takiego sedna się dochodzi, że w Ostrowcu mamy samych fachowców, ekspertów, profesjonalistów, polityków. Ludzie: od dzisiaj nie piszmy bzdur, nie wymądrzajmy się i nie popisujmy się swoją niewiedzą - bo jest to śmieszne. Z pewnością mój wpis spotka się z falą krytyki i ktoś powie, abym tu nie zaglądała. Ale przykładem innych miast chciałoby się wiedzieć jakie wydarzenia kulturalne są w naszym mieście, odpowiedzieć na apel ludzi potrzebujących czy zasięgnąć informacji o lekarzu, zakupie danego towaru... A u nas w tym Ostrowcu jak za króla Ćwieczka... (pewnie wielu z Was znowu nie zrozumie o czym piszę.

          Gość_Zuzanna
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

            Zuzanna ,masz rację.Wielu kupiło sobie domy ,mieszkania,biorąc jednocześnie pętle na szyję.Mortgage,czyli pozyczka na zakup lokum,pomimo,ze nisko oprocentowana jest utrudnieniem,z którym mało zarabiający ludzie sobie nie poradzą.Najczęściej to wygląda tak,że polski biznesmen,mający własną firmę ,kupuje dom.Po przeróbkach,mieszka na parterze tego domu mając do dyspozycji pokój ,kuchnię i łazienkę,natomiast na piętrze umieszcza siedmiu ,ośmiu lokatorów z których zdziera kasę na spłatę MORTGAGE.Jednocześnie trzęsie gaciami ,by skarbowy nie zauważył,ile osób mieszka w danym domu.Przy siedmiu osobach,od każdej kasuje minimum 300 f miesięcznie ,więc to mu wystarcza na spłatę kredytu na dom i jeszcze zostaje na to,by sobie kupić jedzenie z Sainsbury i udawać ,że jest się kimś ważnym.Wielu Polaków dostało mieszkania od rządu UK zupełnie gratis.I to jest szczytem ,nie użyję tego słowa ,że oni te mieszkania wynajmują rodakom,ściągając z nich sporą kasę.Nie piszę tu o cyganach ,bo wątek nie dotyczy sprzątania śmieci.l

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

              Jest dokładnie tak jak piszesz Kolego :) Moi znajomi rozwiązali "problem mortejdżu" właśnie w ten sposób :DD Ale... do Polski przyjeżdżają na urlopy kilkuletnim "dżagiem", bo inaczej się nie godzi. Mnie najbardziej drażnili podczas urlopu nad morzem "volksdojcze" z opolskiego, czy innego zachodniego dziadostwa, posiadający podwójny paszport z racji pochodzenia dziadków/rodziców (tak się tym chwalili, że okoliczne parawany musiały wiedzieć). Ciągle nawijali: "a u nas w Berlynie to, albo tamto". Skoro jesteś taki fajny, mieszkasz w najbardziej cywilizowanym kraju w Europie, zarabiasz w "łojro", to po co jeździsz nad brudny polski Bałtyk, jesz rybę z papierowego talerza i ciągle narzekasz, że ci źle? Odpowiedzi są dwie: jesteś cebulakiem, lub nie zarabiasz "aż" tyle żeby pojechać na wakacje w "faterlandzie".

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 40

        Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

        Co za ciemnogród. Normalnie zakupy robili. Jest okazja sobie taniej kupić, to to robią. A Ty autorze wątku po co do biedronki poszedłeś? Nie po to żeby sobie coś taniej kupić? Druga sprawa to smród potu. Zwykle kilkudniowego. Ale najbardziej zadziwia mnie smród potu ciągnący się za gościem czysto i schludnie ubranym. A widziałem takich wielu. Jak można założyć czyste ubranie na przepocone ciało. Fuj!

        SCZ
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

          Potraktujmy post jak obserwacje socjologiczna. Każdy wyciąga wnioski na własny użytek. Sceny z wracającymi zdarzają się często. Oby wracali i oby im sie wiodło.

          Dopiero na obczyźnie widać i czuć nasz zapaszek:)

          Co do zachowania i żółtych busów- żeby nie było wypadków i ruchu lewostronnego:0

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 50

          Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

          Piszecie o Polakach w Anglii, którzy wzięli kredyt na dom i założyli sobie pętlę na szyję. A ilu jest Polaków co mają kredyty we frankach i wystają pod Sejmem, aby im rząd pomógł w spłacie kredytu, czyli my wszyscy poprzez podatki i zwiększone opłaty bankowe. Oni nie mają pętli na szyi. Pewnie tak nie myślą, bo liczą na drapane, że jednak Banki i rząd się ugną i dadzą. A ilu jest Polaków co kupili mieszkanie na raty i niew stanie spłacać kredytu, bo się przeliczyli, że oprócz comiesięcznej raty trzeba jeszcze za coś żyć, ponosić opłaty, które z roku na rok rosną, a rosną też i dzieci, które trzeba ubrać, kupić wyprawkę do szkoły, itd. Ale żadnemu z nich nie przychodzi do głowy, aby chociażby podnająć jeden pokój i mieć z tego tytułu jakiś tam dochód. Bo po co? Panisko tu w Polsce nie będzie się gnieździł w kilka osób - lepiej jak rodzice pomogą czy MOPS. Tak więc nie krytykujcie Polaków za granicą, że ciężko pracują, kupują w Polsce aby zaoszczędzić i podnajmują pokoje - bo wiedzą, że muszą liczyć sami na siebie. A niestety niektórzy z nas jeszcze do tego nie dorośli i najlepiej krytykować innych.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

            A dlaczego mamy pomagać frankowiczom? Kilkanaście lat temu też chciałem wziąść kredyt we frankach ale jak się dowiedziałem że będę spłacał po aktualnym kursie ZREZYGNOWAŁEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!trzeba myśleć!

            Gość_Myślący
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

              tak jest dobrze piszesz gość 07:42

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 54

              Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

              GOŚĆ 21:11.Piszesz o radzeniu sobie ,oszczędzaniu itp.Wygląda to raczej na polskie cwaniactwo,na typowe polactwo wyssane z mlekiem matki,na kombinatorstwo.Tu oszukać,tam ukraść,zrobić jakiś mały wałek.Tacy są dorobkiewicze za granicą.Przysłowie :jeśli ci rodak nie pomógł ,to ci nie zaszkodził ,samo mówi za siebie.Ja na twoim miejscu,pojechałbym tam i zobaczył zaradność polaczków.Uwierz mi,że scyzor w kieszeni się otwiera,kiedy to zobaczysz.Piszę z własnego doświadczenia(kilka tygodni temu stamtąd wróciłem).

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

                to nie wyssane z mlekiem "polactwo" tylko wychowane przez obecny system wartości jakie wpajane są od małego w szkole i w tv, a to co nazywasz cwaniactwo to teraz nazywa się dobrym biznesmenem stawiamy teraz na indywidualności i gromadzeniem dóbr materialnych tzw.wyścig szczurów.Człowiek człowiekowi wilkiem takie czasy

                Gość_ktoś.
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

                  Ja w zachowaniu tych ludzi nie widze nic dziwnego. Za to w twoim dużo zazdrości i jadu. Czy to takie dziwne że będąc samochodem w Polsce chcą sobie zrobic zapasy? Dobre polskie jedzonko za granicą kosztuje. A co do oceny smrodu polaków to jest to fakt. Czasem nie da sie wytrzymać, trzeba wyjśc z kolejki albo ze sklepu. Bo aż na wymioty ciągnie.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

                    Dokładnie 12:59, tak jak wiesniaki w W-wie co jadą ze światłami wysoko ze wsi z całą masą słoików a mają 40m na kredyt, który będą płacić 40lat. Ba, nawet auta 15letnie w kredytach.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

                      straszne,czy tutaj tylko zajmujecie sie obsmarowywaniem i krytykowaniem innych? Każdy orze jak może, zajmijcie się w końcu swoim życiem a nie opluwaniem innych.Wyjeżdżałam za granicę, nie jest to kraina miodem i mlekiem płynąca.Każdy podejmuje sam decyzje a co u nas jest najgorsze to niepewność czy decyzja którą podejmuję jutro nie okaże się błędem bo właśnie zmieniły się zasady i priorytety.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 60

                      Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

                      A co powiecie jak przyjechali dzieci do rodziny i przy rodzicach rozmawiali po angielsku to dopiero kultura .Wiedzą że rodzice nie znają tegoż języka to sobie używali na nich.Nie wiadomo czy poprawnie mówili ,ale rodzicom dopiekli.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

                        Po zakupach w tesco udali sie do domu.

                        Po trzyletnim pobycie na wyspach pracując najpierw przy szparagach a później zatrudniony przez agencję pracy ADECCO w magazynie wraca do domu. Liznął trochę języka, nawet murzyna zobaczył na żywo i od progu krzyczy "Haj mam!". Stęskniona mama od razu zaprasza syna na obiad. Najpierw super rosołek, później ziemniaczki. Obżarty synuś mówi do mamy "Bo u nas w Anglii jeszcze herbatkę do obiadu pijemy". W tym czasie wpada sąsiad z wizytą. Na ile przyjechałeś drogi emigrancie? "Ja przyjechać wkrótce do wasz kraj i robić interesa. Na Wyspach zostanę jeszcze łan, ewentualnie zwei year". Sąsiad zakłopotany wychodzi. Kierowca zaś po obiadku popija tee zadowolony że okoliczna ludność jest pod wrażeniem jego obycia w świecie. Wkrótce 1 listopada. Więc wiele wskazuje że pana będzie można spotkać w tesco z wielką dynią. Później robiąc lampion z owej dyni wraz ze swoimi dziećmi Dżesiką i Brajanem będzie im opowiadał o początkach święta Haloween. 1 listopada po południu uda się ze swoją tlenioną żoną i dziećmi do maka. Oczywiście spyta się na początku aby cała sala słyszała czy może zapłacić funtami. Gdy usłyszy odpowiedź negatywną powie "Jaki zaścianek" itp, itd i nagle znajdzie złotówki. Po 3 minutowym czakaniu na żarło emigrant będzie miał pretensje że długo musi czekać po czym dla młodej dziewczyny przy kasie zrobi wykład "Bo u nas na Wyspach". Urlop minie i trzeba wracać do pracy. Założy pomarańczowy uniform i pod rządami turka będzie zmywać magazyny ze szczurzych odchodów. Ode mnie: sam robiłem kilka lat na szmacie na emigracji i jestem z tego dumny. Moja żonka obecnie zmywa podłoge w biedronce i jestem dumny że mam pracującą małżonkę. Jednak po zachowaniu tego typka wydaje mi się że pasuje on do mojej historyjki.

                        Gość_32 latek
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

                          Toś chłopie jeden powiedział prawdę.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                          • Odp.: Zmanierowani polscy „Anglicy” (rozmowa w ostrowieckim markecie)

                            Oczywiście, że coś w tym zmanierowaniu jest. Mam przykład mojej sąsiadki, która w bardzo młodym wieku mając ledwo ukończone 18 lat wyjechała już wtedy z dzieckiem i mężem w podobnym wieku do Anglii. Mieszkanka wsi (chociaż tutaj to nie ma znaczenia i żaden wstyd, bo sam mieszkam na wsi), wykształcenie podstawowe, oboje nie stroniący od taniego wina.

                            W zeszłym roku spotkałem ich tuż po przyjeździe. Temat numer jeden na tapecie to, że w głowie im się nie mieści, że na stacji Cpn w Niemczech kasjerka angielskiego nie znała.... no szok dla nich.... po prostu skandal i szok.

                            Cały czas tylko o tym wszystkim mówili na cały regulator..

                            Hmm, a ja pamiętam ze szkoły jak sami mieli problemy z czytaniem i pisaniem języka polskiego. Nie ukończyli już nawet szkoły zawodowej.

                            Gość
                            Zgłoś
                            Odpowiedz
    11 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -
    Losowa firma:Dodaj firmę