Błagam pomóżcie mi Mam problem z kobietą która wprowadziła się do mieszkania po swojej zmarłej mamie od samego początku zalecała się do mojego męża Zaznaczę, że jestem osobą niepełnosprawną mąż przyjmował jej zaloty chociaż dla mnie bardzo się to nie podobało w końcu nie wytrzymałam i wykrzyczałam prosto w twarz żeby się stąd wyniosła do swojego mieszkania i do swojego męża Wtedy zaczęło się jeszcze gorze,j po rozmowie z mężem,że nie podoba mi się to co robi przestał przyjmować adorację starszej pani A ta widząc,, że nic nie zyska zaczęła robić nam na złość w momencie gdy mąż wychodzi z domu Ona wybiega na klatkę i wymyśla różne historię tylko po to żeby się go przyczepić zapchała swój kibelek po to żeby mieć powód do wyzywania groziła mężowi że nie odda mu pieniędzy, które wyłożył w sklepie za potrzebne części. Najpiękniejsza jest non stop otwarta panuje tam niesamowita wilgoć nasz pokój znajduje się nad jej piwnicą ściana jest non stop mokra nic nie dają nasze prośby o to by piwnicę zamknęła i wysuszyła w tej chwili chodzi po miasteczku i rozsiewa na nas plotki moglibyśmy zadzwonić do jej męża ale boimy się że wtedy dopiero rozpęta się piekło zwłaszcza, że źródłem utrzymania naszego jest sklep komputerowy który mamy w tym miasteczku.Ona z każdym jest na ty. Proszę podpowiedzcie co mamy zrobić Z góry bardzo dziękuję
Rozmów się z mężem nie roztrząsaj na forum bo to małe miasto a co twój mąż u niej pracuje? Jakby Twój mąż nie dorabiał na boku to by nie było problemu .Powiedz jej i swojemu mężowi co myślisz tu nikt za Ciebie nie załatwi problemu.Mąż ma być w twoim domu nie u sąsiadki.
Nic z tego nie rozumiem.Zbyt chaotycznie napisane.Bez kropek,bez przecinków.A kto lub co to jest "najpiekniejsza"? Piwnica?
Może bylas zbyt zdenerwowana gdy pisalas.Uspokój się,i napisz jeszcze raz.Dokladnie i powoli.
mąż przyjmował zaloty???czyli miał cię gdzieś,dopiero jak mu powiedziałaś żeby tego nie robił to przestał,czyli tzw,patologia
Jeju .takie cuda pisać na forum, i nie rozumiem dlaczego,,dzika''
No nie mów,że to jest Leokadia M. z Kątów Denkowskich.
"Najpiękniejsza jest non stop otwarta panuje tam niesamowita wilgoć", śmiesznie to brzmi musisz przyznać . Następnym razem musisz się uspokoić i dopiero zacząć pisać bo fakt że post bardzo chaotycznie napisany.
Na Kątach Denkowskich zgadza się-tam nawet mężczyżni zachowują się jak dewoty.