Kosztować to różnie.A miewa to się on,ona...różnie.
płacą ok 700pln za auto, a miałem też smsową ofertę kupna za 1100 pln, podobno każde auto.
ja za cienkiego dwa lata temu dostałam 400 zł na kilińskiego.
Musi być kompletny, najlepiej było by jak była nowa bateria znaczy akumulator i to na gwarancji to odsprzedadzą Ci po takiej cenie jak w sklepie, w tym zdzierskim procederze na J. Kilińskiego zapytałem o błotnik do audi jak zaśpiewał cenę to ho ho, przy tej samej ulicy tańszy w sklepie chociaż nie malowany ale nowy. Nawiasem mówiąc ktoś się powinien za to zdzierstwo wziąść a nie patrzeć przez palce to czym tam handlują często nadaje się tylko do huty, ale Polak głupi i wszystko kupi.