Czy dla matki Agnieszki życie córki nie jest cenne ? Państwo działa i. jeszcze podziała I nie są to tylko bynajmniej puste gesty podpowiadane przez suflera (jak historia pokazała za poprzedników). Spokojnie, na pewno na przytuleniu potrzebujących się nie skończy. Nie odniosłaś się w żaden spisób do kwestii aborcji. Wolisz pisać o skutkach, ale żeby był skutek najpierw jest przyczyna. Do tej aborcji musi nie dojść. Wygodniej ci jest
siać populizm? Można zyskać, a nie stracić. Ok. Aborcja zawsze jest zła.
To,że aborcja jest zła to wiadomo.Ale nie zmienisz świata. Kobiety ją wykonywały i wykonywać będą, bo to są ich decyzje.I one już w swoim sumieniu to rozstrzygają. Tu chodzi tylko i wyłącznie o wolność wyboru. Skoro nie chcesz aborcji to jej nie rób, ale nie zmuszaj do bohaterstwa innej kobiety. Jedna udźwignie ciężar urodzenia dziecka upośledzonego inna nie. Inna pokocha dziecko z gwałtu a druga będzie je nienawidzić od pierwszej chwili i widzieć w nim tylko swojego oprawcę. Tyle w temacie.
Świata rzeczywiście nie zmieni się inaczej jak tylko wtedy gdy zacznie się od siebie. Chcesz Kasandro zrobić choć mały kroczek w tym kierunku - zmień siebie. Daj przykład i nie stawiaj po stronie zła. Chcesz Kasandro minimalizować zło jakim jest aborcja. Chcesz ?
Chcę. Dlatego jestem za utrzymaniem obecnego kompromisu. Jeśli wprowadzą całkowity zakaz, to te zamożniejsze kobiety będą wyjeżdżać za granicę,a te biedne - robić ja pokątnie z narażeniem życia. Zmieni się jedynie tyle,że kobiety będą umierać w wyniku aborcji przeprowadzonej w domu czy gdziekolwiek, osierocą dzieci, ewentualnie będą je zabijać tuż po porodzie.Tak się dzieje już teraz, tego nie wygumkujesz. Zadaniem państwa jest postawić na rzetelną edukację seksualną, tanie środki antykoncepcyjne i zlikwidować receptę na pigułkę Ella One. Zaś kobietom, które zdecydują się urodzić chore dziecko należy zapewnić środki na opiekę,to jest minimum i podstawa.
Nie manipuluj. Jaki całkowity zakaz ? Aborcja eugeniczna. Tego tyczy się obecna dyskusja. Wady płodu. Taki mamy temat. To co piszesz w temacie edukacji seksualnej i pigułki świadczy jednak o twojej chęci stania po stronie zła, a tego nie odwraca się kolejnym złem. Zło dobrem się zwycięża.
Edukacja to zło?Widzę, że nie mamy o czym rozmawiać,moja droga.
Nie jestem twoją drogą. Jestem twoim przeciwieństwem. W historii ludzkości dla ludzi wierzących W zasadzie dwie kobiety odegrały kluczową rolę. Pierwsza wprowadziła na świat zło, bo lepiej od Boga wiedziała co jest dla niej dobre. Po prostu nie chciała iść dalej drogą którą wyznaczył Bóg. Drugą była Maryja. Dzięki jej " tak" niebo dla nas na powrót zostało otwarte. Wystarczy tylko nastawić ucha, by wiedzieć co jest dobre, a co nie. Także nie stawiaj się tu w roli pedagoga, bo dla mnie nie jesteś jakimś autorytetem by umawiać się na pogaduchy. Żegnam
Kasandro ja sama edukuję swoje córki w tym temacie i uwierz mi że jakiekolwiek pigułki są ostatnią rzeczą jakie im zalecam. Same wiedzą że ja nigdy takowych nie używałam a mimo to mam tylko dwójkę dzieci bo tak sobie zaplanowaliśmy z mężem. Mają żywy przykład na to, że da się to zrobić bez płacenia koncernom farmaceutycznym i tracenia zdrowia. Myślę, że taka edukacja jest najlepsza. Nie życzę sobie aby w szkole mieszali moim dzieciom w głowach.
11.27 do tego oddają nasze dzieci w ręce ludzi którzy nie są zatrudnieni w szkole na jakieś tam pogaduchy, a tam pralnia mózgów i rozdawanie szóstoklasistkom kalendarzyków miesiączkowania
Nie rozumiem co masz na myśli gościu 11:37. Nie bardzo wiem co masz na myśli ale jeśli uczą dziewczyny o cyklu to bardzo dobrze. Ja sama również przekazuję swoim córkom taką wiedzę, dużo rozmawiamy o naturalnych metodach antykoncepcyjnych, których zresztą od lat używam z powodzeniem. Przynajmniej córki wiedzą jak działa ich organizm a nie czekają tylko na to żeby ktoś im receptę wypisał. Generalnie uczę ich też tego że do łóżka z byle kim się nie idzie.
10:45. Kasandro, mądrze piszesz i sensownie uzasadniasz swoją opinię, ale chyba szkoda Twojego czasu, bo przeświadczonych o swoich racjach nie przekonasz. Też mam koleżankę, która o kilkunastu lat opiekuje się niepełnosprawnym synem. Kobieta, pomimo stosunkowo młodego wieku jest tak zmęczona życiem, że czasem żal na nią patrzeć. Ona jednak nie narzeka i jak się z Nią rozmawia, to wyraża jedynie jedną obawę. Co stanie się z Jej synem, kiedy Jej zabraknie? Opieka nad osobą niepełnosprawną, wymagającą stałej opieki, to praca na kilka etatów, a najczęściej cały jej ciężar spada na matki i to właśnie one powinny zabierać głos w temacie, a nie "szlachetni" obserwatorzy i krytykanci, których na szczęście ten problem nie dotyczy, to może niech się powstrzymają z osądami, bo zwyczajnie nie mają do tego prawa.
Czyli co sugerujesz gościu 11:09 ? Czyżby to, że kobieta o której piszesz byłaby szczęśliwsza gdyby kiedyś usunęła ciążę ? Nie jestem pewien czy ona podziela Twoje zdanie.
11:23. Nic nie sugeruję, w przeciwieństwie do Ciebie, bo uważam, że nie mam prawa oceniać sytuacji, jeśli ona mnie nie dotyczy.
Więc po co opisujesz takie dyrdymały jak te z 11:09 ?
11:37. Jakim trzeba być ograniczonym człowiekiem, żeby czyjeś nieszczęście nazywać dyrdymałami? Jeśli opisany problem cię nie dotyczy, to nie wsadzaj nochala do tematu i nie obrażaj niewinnych ludzi. Jednak to prawda, że niektórzy chorzy ludzie powinni mieć dożywotni zakaz publicznego wypowiadania się w jakiejkolwiek sprawie.
Czytanie ze zrozumieniem nie boli gościu 11:48. Gość 11:09 opisał to w taki sposób jakby sugerował że ta kobieta jest nieszczęśliwa bo kiedyś nie usunęła ciąży. Temat jest o czymś zupełnie innym jakbyś nie zauważył gościu 11:48 więc to nie ja wsadzam nochal w nie swoje sprawy jak to ująłeś czy tam ujęłaś. Publicznie każdy ma prawo się wypowiedzieć i nie zawsze wszystko trzeba chwalić, weź to pod uwagę. Ja nikogo nie obraziłem.
11:54. Skończ, bo bredzisz. Wpis z godz.11:09 kierowany był do Kasandry, to dlaczego się wcinasz do dyskusji nieproszony i piszesz takie brednie, że szkoda tracić czas na czytanie.
To Ty bredzisz gościu 12:05, w dodatku nie potrafisz odnieść się merytorycznie do postu tylko atakujesz ubliżając. Dyskusja z kimś takim jak Ty mija się więc z celem. Żegnam.