Zdalem egzamin. Zamierzam kupic pierwszy samochod i zastanawiam sie czy naklejac listek czy nie. Czy doswiadczeni kierowcy maja wiecej wyrozumialosci dla tak oznaczonych samochodow?
Pewnie tak, warto wiedzieć, że się uczysz. Powodzenia.
Michał a gdzie kupuje sie taki zielony listek? Ja jezdzę pół roku i czasem tak sobie myslę , ze przydałoby sie zeby Ci za mną wiedzieli ze jestem swieża. Bo chyba nikt nie zaprzeczy , ze po pół roku jest sie jeszcze nieco swiezym kierowcą?
A ja mam wątpliwości, zwłaszcza w Ostrowcu.
Moja rada - znaczek, znaczkiem - jeśli poczujesz się bezpieczniej, to sobie go naklej, ale reakcje kierowców na niego będą rożne - bo ludzie są rożni. Jedni zrozumieją, drudzy będą mieć dodatkowy powód by Ci pokazać jak marnym kierowcą jesteś ;-) (vide samochody z L-ką). Jako kobieta kierowca do dziś się spotykam z zachowaniem - z babą za kółkiem się nie liczę.
Jeśli jesteś początkowym kierowcą, to zachęcam byś wyćwiczył w sobie spokój. Jeździj tak, jakby nic nie było ważniejsze od tego niż tam gdzie i jak jedziesz.
Nie wpadaj w panikę jak Ci zgaśnie samochód albo Cię strąbią. Patrz w lusterka tyle ile musisz zanim zmienisz pas ruchu, nie staraj się za wszelka cenę jak najszybciej zjeżdżać z drogi innym. To właśnie najczęstsze głupoty, jakie robią młodzi kierowcy - oprócz nie patrzenia na znaki! ;-)
Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze na drodze. Jak Ty będziesz jeździł bezpiecznie, to i inni uczestnicy ruchu drogowego będą bezpieczni. Dobre nawyki wpaja się wraz z praktyka.
Powodzenia ;-)
Oczywiście. Widzac zielony listek i ktos kto nie daje rady wyjechac z podporzadkowanej nie budzi we mnie emocji, tak jak i Lka, zaś nieoznakowany... już ciśnie się, że melepeta.
Super, ze rozwazmie podchodzisz do sprawy.
Dobra rzecz, mam naklejony z przodu i z tyłu. Pomaga na trasie, ciężarówki trzymają dłuższy dystans. Polecam
Ja kupilam w rynku,w sklepie z częściami samochodowymi. Polecam kazdemu poczatkujacemu taka nalewkę.
A ja nie polecam. Normalny, kulturalny kierowca bierze pod uwage takie auto. Cham cie otrabi, pokaxe srodkowy palec i bedziesz oznakowanym intruzem dla takich.. Zgasl mi raz samochod na krzyzowce na Radwana. Myslalem ze mnie tam zlinczuja. Jezdzilem z naklejka pol roku. Odkleilem i mam spokoj. Tenesse ma racje. Tak oznaczone pojazdy kierowcy traktuja jak L-ki.Tylko przeszkadzaja i nikt nie traktuje cie powaznie. Nie kupuj
Nie siej nieprawdy z "wczoraj 22:42" zielony listek wskazany dla nowicjusza.Każdy poważny kierowca rozumie młodego kierowcę.Głupio nie podpowiadaj człowieku,skoro nie msz zielonego pojęcia do jazdy to nie siadaj za kółkiem,skoro prawko jest za przysłowiowe masło to daj se siana.
Zielony listek wskazany dla nowicjusza ,ja osobiście zwacm szczególną uwagę na młodych kierowców ,często ustępuję im miejsca bo ja też kiedyś uczyłm się jeżdzić
Napisalem o wlasnym doswiadczeniu. Nawet najbardziej doswiadczonym,zawodowym kierowcom gasnie samochod. To nic strasznego, bo odpalenie go trwa chwile. Kazdemu sie moze zdarzyc. Tobie ozon rowniez. To nie przekresla nikogo ani nie weryfikuje umiejetnosci kierowcy. Wg. mnie listek razi w oczy "miszczow kierownicy" i na takch samochodach dowartosciowuja sie, bo sami maja problemy. Za duzo chamow w Ostrowcu na drogach zeby jeszcze manifestpwac swoje niedoswiadczenie.
Ja nie widziałam takiej naklejki u nikogo . Mojej córce ,która ma prawko od niedawna nie polecałabym takiego znaczka .
Przyjacielu z godziny 08:57 wszystko wskazuje na to że najlepiej swej córci nie życzysz. Normalną sprawą jest ,że każdy kierowca kiedyś zaczyna i zaczynał a zaczynając doświadczenia mu jest brak a samochód tonie furmanka zaprzągnięta w dwie krowy co to poruszają się z prędkością kilku kilometrów na godzinę.Chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe.Ci kierowcy obyci z kierownicą inaczej reagują na różne sytuacje e przeciwieństwie do nowych użytkowników naszych dziurawych ulic.Należy tym młodym pomóc ,ustąpić czasem miejsca,wziąć pod uwagę że młody może zbędnie panikować,lub wykonać pewne manewry nieprawidłowo.Każdy doświadczony kierowca doskonale zrozumie tego niedoświadczonego.Jaki to wstyd oznakować pojazd?To podpowiedż dla innych użytkowników aby zachowali szczególna ostrożność bo młody kierowca nabiera wprawy a nie traktowali go mylnie że jedzie pijany.
Ariel, czy tez Ozon..,. ;-)
To, ze ktos jest początkującym kierowca, wcale nie oznacza, ze "mknie" przez ulice w tempie "furmanka zaprzągnięta w dwie krowy co to poruszają się z prędkością kilku kilometrów na godzinę". Takich kierowców juz chyba nie puszczaja do ruchu i bardzo dobrze. Poczatkujacy kierowca oznacza, ze na drodze nie czuje się jeszcze pewnie, nie ma zaufania do swoich umiejetności.
I własnie dla takiej osoby najgorszym zagrożenieniem sa kierowcy, co nie wrzucajac migacza gnają slalomem od prawej do lewej by byc 5 min wczesniej na obiad w domu. Albo wyprzedzają by za chwile mu sie władowac przed maskę i w dodatku jeszcze skręcić. Obawiam sie, ze dla takich osób, ten listeczek bedzie tylko jeszcze zachęceniem by młodziaka vel w ich rozumieniu cieniasa wyprzedzić i mu sie wcisnąć wymuszajac pierwszenstwo.
Młody kierowca jesZc ze nie wie jak w takiej sytuacji za bardzo sie zachować, skupiony jest na wielu rzeczach jednocześnie i czasami mu brak tego, co doświadczeniu juz maja wypracowany - tzw. 7 zmysł i detektor kłopotów - czyli idiotów na drodze. Niestety w naszym kochanym mieście takie osoby wcale nie należą do rzadkości.
Spróbujmy w takim razie ocenić procentowo stosunek kierowców rozsądnych do nierozsądnych. Będzie nam wtedy łatwiej podjąć decyzję o naklejeniu listka. Jak uważacie?
Każdy kowalem swego szczęścia jest, niech każdy robi co uważa ,życie go nauczy co lepsze czy głupie ambicje czy też rozsądek.