A gdzie zastrzec? Ja zgłaszałam do banku, ale olali, do UM i dostałam świstek, a na policji też pan olał.
Jak to pan na POLICJI OLAŁ?Przecież to ICH PRACA! Mnie też taki jeden(siedział tak z tyłu w drugim pokoju) chciał olać, a nawet zachowywał się bardzo arogancko. Kiedyś ustalę jego dane i podziękuję.Pamiętam jego twarz do dziś, a ustalenie kto pełnił dyżur w danym dniu o konkretniej godzinie, to żaden problem. Może ten człowiek nie nadaje się do pracy w Policji?
Normalnie, zgłosiłam na drugi dzień i pan też sympatyczny nie był, zgłoszenia nie przyjął a mnie wtedy okradli. Ustaliłam nazwisko ale nic nie zrobiłam.
Proponuję udać się na policję, może ktoś przyniósł. Również na pocztę można zajrzeć, gdyż znalezione dokumenty również mogą tam trafić, by zostały doreczone do właściciela (w moim przypadku tak było).
Ludzie nie dajcie się "splawiac" policja ma obowiazek przyjac zgloszenie i tyle a i bank nie powinien sie migać
Dobrze przed dawaniem porad prawnych w internecie zapoznac się jednak trochę z przepisami. Na policji zgłaszasz się jedynie w przypadku, gdy dokument/y zostały przez ciebie utracone w wyniku czynu zabronionego - kradzieży, rozboju itp. W przypadku jednak, gdy doszło doczagubienia dokumentów powiadamiasz o tym fakcie organ, który dokument wydal również celem zastrzeżenia ich.
Ja chciałąm zgłosić kradzież, ukradli mi z otwartej torebki kasę i wszystkie dokumenty, dowód rejestracyjny, prawo jazdy, dowód osobisty i około 500zł. Przyznam, że po ignorancji odpuściłam.
Odzyskałem zgubę,znalazca odniósł pod adres, serdecznie dziękuje za uczciwe zachowanie.
Ja też odzyskałam, ale unieważnione musiałam wyrobić od nowa. Szkoda, że oddał ktoś po kilku dniach no i bez pieniędzy rzecz jasna.