witam serdecznie
Może ktoś z was ma za soba coś takiego i mi podpowie.
3 tyg temu kupiłam przez Internet 4 maty trzcinowe. Zapłacilam od razu. do dnia dzisiejszego mat nie ma. Telefony nie odpowiadają. Jedyne co mam to naszą korespondencję mailową, gdzie piszą, że maty wyslą w poniedziałek. Potem moje ponaglenia, jakieś tłumaczenia Pani, że brat w szpitalu, potem kolejne moje ponaglenia i juz zero kontaktu.
Dziś poszperałam w necie i znalazłam moja firmę WikoMat na stronie dodajoszusta, czy jakoś tak. Czyli nie jestem jedyna.
Profesjonalna strona, sklep i cos takiego???
czy korespondencja mailowa bedzie wystarczająca dla policji? i czy warto wogóle z tym iść? niby tylko 200 zł, ale dlaczego mam im darować?
co byście zrobili na moim miejscu?
Oczywiście, że masz iśc!!! Nie wolna dawać przyzwolenia oszustom na takie zachowanie!!! Korespondencja powinna wystarczyc, biorać pod uwagę, że nie masz nic innego :). Idz jak najszybciej, niech zrobią z tym porzadek! Powodzenia!
A, jeszcze jedno. Dla mnie 200 zł to bardzo duzo pieniązków, szczególnie w grudniu...
Jasne że idź.
oprócz korespondencji masz jeszcze dowód wpłaty przecież. zrób xero i na policję. (tylko oryginał zostaw sobie)
Trzeba zgłosi na policję!
a moze ich postraszyc najpierw ta policja? poczekaj jeszcze weekend. jesli to z allegro to na ich "stronie" bedzie napisane kiedy sie ostatnio logowali. jesli niedawno - tzn. ze czytali pewnie twoje maile. i wtedy bez skrupulow idz. ja kiedys sprzedalam cos... po czym trafilam na miesiac do szpitala. na szczescie nikt nie poszedl na policje ;P.
nie z allegro:(
na forum na gazecie jedna dziewczyna we wrzesniu pisała o tej firmie tak samo jak ja dziś.
szkoda tylko, że dopiero dziś dokopałam się do tamtej opinii
postraszylam policją
Byłam na tyle okropna, że nawet ja (czytaj włascicielke firmy) na nk znalazłam. Mloda dziewczyna, 23 lata:((((
mnóstwo rzeczy kupuję przez Internet. 5 lat temu nie dostałam 2 płyt z teletubisiami. Ale dla 50 zł nie chciało mi się bawić w policję.
200 jednak troszkę mi szkoda...
to idz, 200 zl to duzo. skoro juz niejedna osoba zostala oszukana to pewnie bedzie dotad tak robic az... wlasnie ktos nie zglosi jej na policje. i nie ma sie co martwic, ze o 200 zl "zwaracasz im glowe". a jak takich osob znajdzie sie np. 100, ktore wahaja sie isc? malo kto ma czas zeby zajmowac sie takimi rzeczami i pewnie wiekszosc machnela reka. moze dodatkowo znajdz tez kogos kto zostal oszukany. wydukuj moze tez te maile... nie znam sie za bardzo na takich rzeczach ale chyba beda potrzebne