Zginał telefon NOKIA C3-01 dla znalazcy nagroda ... :) w tel zdjecia domu ... po tygodniu blokuje IMei
Hehe no powodzenia. To tak jak byś zgubił portfel bez dokumentów ale z pieniędzmi i liczył na to że znajdzie się "uczciwy znalazca" :)
Dziwne macie podejście. Mnie się zdarzyło znaleźć portfel z pieniędzmi i go oddałem na policję. Teraz też bym tak zrobił. Nie oceniajcie wszystkich swoją miara. Na cudzym nieszczęściu własnego szczęścia się nie zbuduje. Gościu 14:10 życzę powodzenia i wierzę w to, że telefon się znajdzie ;)
Portfel portfelem. Portfel wydaje mi się że każdy rozumny człowiek odda. Kilka groszy w portfelu a dla człowieka to jest naprawdę ważna rzecz.
Telefon, w dodatku na kartę nie jest tak potrzebny, numer można odzyskać i jak wyżej kolega napisał że nagroda musiała by być adekwatna do wartości telefonu.
Szczerze, kiedyś w Bałtowie zgubiłem (2 lata temu) telefonik bardzo sympatyczny, i nie zbyt wartościowy (Nokia 5310), dałem informację żeby obsługa się odezwała przez te swoje głosowe informacje (nie wiem jak się fachowo to nazywa). I nic, szczerze to najbardziej szkoda mi było moich zdjęć bo miałem telefon od 2 lat, gdzie na karcie 2GB to były same zdjęcia rodzinne itp. Uczciwego znalazcy brak. Nie wierzę w ludzką uczciwość.
A ja miałem 2 dni temu taki przypadek i kobieta która znalazła zadzwoniła do ojca i odzyskałem telefon także z tymi uczciwymi w Ostrowcu nie jest wcale tak żle zresztą to był już mój drugi taki przypadek
lepiej zarobić pare zł .... niż dac go jako np. zabawkę dla dziecka .. bo tylko do tego bedzie sie nadawal :) zycze powodzenia ! :)
Nie wiem po co w ogole ten wątek powstał. .... czy nagroda zblizy sie choc troche do wartości telefonu?? Chyba nie....Okrutne to ale niestety takie jest zycie.....
Ja kiedys znalazlem 2 razy portfel i telefon i wszystko oddalem.
No i co, że nagroda nie zbliży się do wartości telefonu???? Taki z Ciebie materialista? Skoro znajduję jakąś rzecz i wiem, że ktoś jej szuka to ją oddaje. Bez względu na to czy będzie nagroda czy też nie..Dla mnie to jasne jak słońce.
uczciwych jest na papierze i na forum ale w praktyce już nie tak wesoło.Gdy jeszcze zguba ma jakąś wartość materialną w 99% przypadku nie odzyska się.I nie myślec ,ze sądzę po sobie,bo taką znalezioną rzecz oddaję oczywiście jeżeli uwiarygodnię poszkodowanego.
Będą coraz częściej oddawać lub zapłacą za pazerność ,znam przypadek z wakacji kosztowało to 500 zł kolegium za przywłaszczenie mienia ,włożył tylko na chwile kartę z Orange zarejestrowaną by sprawdzić czy jest simlock po kilku miesiącach właściciel karty dostał wezwanie na komendę a dalej się potoczyło już jak po sznurku .
a gdzie jest cos takiego jak biuro rzeczy znalezionych ??
A ja właśnie dziś zaczęłam wierzyć w uczciwość ludzką wśród młodego pokolenia. To bardzo cenna cecha zwłaszcza w dzisiejszym dziwnym świecie…