Chciałbym założyć ten wątek pod kątem jaki powinien być dobry zespół weselny? jakie są oczekiwania gości, co byście chcieli, żeby taki zespół grał i jak prowadził wesele?
Nie wypisujcie tu nazw zespołów bo znamy ich dobrze, i nie o tym chce, żeby ten wątek był, to jaki zespół kto wybierze to każdego indywidualna sprawa, Tylko chciałbym, żeby wątek ten przyczynił się do zadowolenia obu stron, czyli klienta i zespołu. poznania oczekiwań gości oraz punkt widzenia zespołów.
Jak dane sprawy są widziane przez jedną i drugą stronę. Czego unikać? może przez ten wątek zwróci się uwagę na pewne sprawy zespołom czego nie powinni robić a co powinni i to samo gościom, jak powinni się zachowywać, żeby zabawa udała się i wszyscy byli zadowoleni.
Pozdrawiam i zachęcam do kulturalnej i mądrej dyskusji na poziomie i na ten temat.
Panowie z zespołu powinni uważać na to , żeby się nie upić
krótkie przerwy powinny być nie dłuższe niż 20 minut
Powinni przede wszystkim trafiać w gusta gości weselnych i dobrze ich bawić a nie gwiazdorzyć. Wesele to nie "mam talent" czy "must be the music", warto o tym pamiętać.
Powinni zgrywać się z obsługą wesela, z kuchnią, czyli nie powinni bawić gości podczas wydawania dań gorących.
Goście nie powinni przeszkadzać w trakcie grania piosenki, ktoś gra solówkę czy śpiewa a tu komuś się umyśli przyjść, że cioci kloci by coś zadedykował
to chyba kuchnia powinna zgrać się z zespołem, a nie wymuszać przerwy co 15 minut
Goście nie powinni wchodzić na scenę, mieliśmy przypadek że jeden pijany wujek zniszczył harmonię i powstały potem niepotrzebne zgrzyty zapłaty za zniszczenie, dogadaliśmy się, no ale nie życzę nikomu takich sytuacji, najlepiej unikać
Zgadzam się kuchnia nieraz przegina z tymi daniami a potem goście mają pretensje do zespołu, że nie gra, a jak gra to mówią, że po co grają jak posiłek jest
tylko że kuchnia ma ustalone dania i czas przygotowania i wydawania a orkiestra co innego. Wstrzymać się mogą. Swoją droga głupoty piszecie jakbyście pojęcia nie mieli:)
Co niektórym to się we łbach poprzewracało,już niewiedzą co mają robić,a wracajac do dań i przerw to zespół powinien dostawać pierwszy żeby szybko zjeść i grać bo nieraz tak jest że na końcu i przerwa zamiast 15 minut robi sie pół godziny,lub zespół idzie grać bo juz niemoże sie doczekać ,niechce robic długich przerw i dostaje w nastepnej przerwie zamarznięte. Sa tacy kelnerzy którzy jeszcze niezaskoczyli nie z każda obsługą idzie wszystko sprawnie ale są takie z którymi można się dogadać(na szczęście większość).A co do zespołów niema czegoś takiego jak najlepszy i który sie każdemu podoba to absurd
Gościu 13:3 trafiłeś w samo sedno. Często bywa tak, że kuchnia nie trzyma się swojego planu a potem jest tak że każe robić przerwę gdy zespół dopiero zacznie grać. Winą oczywiście obarczany jest zespół, choć to nie jego wina.