a jest w ogóle taki zespół który się nie procentuje :) ?
No pewnie są takie
Jeden już nie może, drugi bo się boi, a trzeci po odwyku.
Pewnie są takie
Polecam zespół Champion grają naprawde świetnie
Riva Band to nie słyszałem, żeby miał perkusję
Miałem ślub 3 latka temu. nie szukałem zespołów z "nazwą". Spotkałem się z kilkoma. Chcieliśmy żeby grali na "żywca" (tak było w umowie), nie mieli przerw w graniu o ustalonych godzinach(spotkałem się z taką kapelą co z zegarkiem w ręku grali 30min i 20 min przerwy) gdy się ludzie bawili to grali. I chcieliśmy żeby też śpiewali za stołami, ale nie podczas obiadu, naszym zdaniem to przeszkadza.
każdy zespół się jakoś nazywa gość 15:04, nikt nie chce zbieraniny przypadkowych ludzi, i nie wiadomo, czy dany zespół się stawi czy się nie stawi na wesele, a jak już ma nazwę to musi dbać o swoją markę, i to w jakiś sposób motywuje takie zespoły
15:28. Zgadza się że każdy zespół ma jakąś nazwe ale po popularnosci nazwy nie ma co szukać. najlepsi dla mnie to są tacy którzy dopiero zaczynają. własnie tacy się starają żeby dobrze wypaść.Reszcie zależy na kasie.ZAGRAĆ I SKASOWAĆ. Cy nie mam racji?
Absolutnie gość 07:57 nie masz racji, może i się starają, ale to nie wystarczy, ja też mogę się starać robić wiele rzeczy, np. pomalować mieszkanie, ale jak w życiu tego bym nie robił to bym nie wiedział, że coś może kapnąć, że mogą się zrobić smugi itd. wracając do tematu to taki zespół nie ma pojęcia co grać, wiele piosenek zwyczajnie "spalą", tą wiedzę zdobywa się latami, trzeba pograć pare sezonów i wie się dopiero z takim doświadczeniem że to i to się nie sprawdzi.
Nie zgodzę się też, że reszcie zależy, żeby tylko skasować, są oczywiście tacy, ale to tak jak wszędzie, w każdej branży, jednak jest wiele zespołów, które przykładają się bardzo do pracy, i absolutnie nie zgodzę się z tobą gość 07:57
Kolejna sprawa, to "nazwa" zobowiązuje
I ostatnia sprawa, startujący zespół nie zna "reguł" jakimi rządzi się dana impreza, i często przez to jest wielka klapa, mimo szczerych chęci i starań
Tak właśnie jest gość 07:57 z początkującymi zespołami
stary wyga. nie masz racji.dąże do tego że jeśli ludzie są spoko to zatańczą przy graniu wójka "heńka) na tależach. i tyle w temacie.....
gość 11:06 nie masz pojęcia co mówisz, mylisz tu pojęcia, aczkolwiek jest sporo racji w tym co mówisz, wujek Heniek owszem, może sobie zagrać DODATKOWO sam czy razem z zespołem to już kwestia dogadania, i jest to urozmaicenie wesela, i ludzie będą się świetnie bawić, bo to jest atrakcja, jako WYDARZENIE na weselu, tak jak i ktoś z gości zaśpiewa coś Młodym, gwarantowane, że jest poklask po takim występie, ale nie jako fundament wesela :)
to są dwie różne sprawy, tu właśnie kłania się doświadczenie, masz 3 pokolenia, które musisz zgrać ze sobą, taki wujek zagra ci, jest to fajne, zgadzam się, ale tylko na chwilę, tak jak powiedziałem powyżej, jako atrakcja, niektóre zespoły tego nie rozumieją niestety i całe wesele wszystko na jedno kopyto :)
starywyga a ty grasz w jakimś zespole? mógłbyś podać jak się nazywa twój zespół, byłbym wstępnie zainteresowany
gość 13:55 dobre to :) czy by chciał kto grać ze mną, sam sobie odpowiedz, powiem tylko, że grałem 40 lat na weselach :) więc sam widzisz, doświadczenie mam marne, kto by chciał takiego żółtodzioba :) a tak poważniej to nie chce mi się zwyczajnie, zęby na tym zjadłem, młodzi niech się teraz produkują :)
gość 07:57 to sobie zatrudnij taki zespół, powodzenia
Z drugą częścią oj masz masz rację
Eksperymentowanie na ten jeden dzień czy uda się zespołowi zagrać czy nie? .... no gratuluję :) bez komentarza