czyli tak jak myslalem, zwykly maly naciagacz, wymyslil sobie bajeczke a ludziom sie przykro robi i mu daja kase a ten skubaniec ma dzieki temu lepsza dniowke niz niejeden uczciwie pracujacy
chu...ja wiecie zastanówcie się co mówicie on jest niwinny poprostu wkręca bajkę a póżniej kupuje sobie zabawki i słodycze a nie komuś daje ja go znam i nie ma biedy w domu jak nie wiecie to poco się dopier...dalacie do dziecka i poco robicie afere z byle czego.........
podajecie go do urzedu skarbowego i dajacych rozniez wtedy nie bedzie problemu ,podati trzeba placic
o kase woła bo może na paliwo do skutera nie ma, kiedyś mu dałem pare złociszy a potem widze jak sobie pomyka po mieście na skuterku...