Rzadko jeżdżę do galerii ale jak już jestem to praktycznie zawsze na parkingu podchodzi do mnie pewien dzieciak z opowieścią mówiącą o tym, że sytuacja w domu jest bardzo ciężka i prosi o kasę. Musiałem kiedyś czekać na parkingu jakieś 15 minut i w tym czasie podchodził do każdego kto przyjeżdżał i odjeżdżał, obleciał może ze 20 osób i każdy mu dał te 1-2 zł, niektórzy więcej. Nie wydaje wam się, że ktoś powinien się tym zainteresować? Nie wiem czy dzieciak mówi prawdę, nawet jeśli tak to raczej powinien siedzieć w szkole (bo kilka razy byłem w godzinach przedpołudniowych i też go spotkałem), a nie wysiadywać całymi dniami na parkingu.
chyba nie mowi prawdy<juz byl gdzies watek na ten temat,malym powinien sie ktos zajac,jesli nie mowi prawdy jeggo rodzice albo niewiedza co robi albo sami mu kazali zebrac,chociaz mowi ze mieszka z babcia.
szkoda dzieciaka... nie rozumiem rodzicow ktorzy wysylaja swoje dzieci na zebry... chyba byli na tyle dorosli ze wiedzieli co do czego sluzy uprawiajac sex. dzieciak jest a zainteresowania nim ze strony rodzicow brak. nie jest w dzisiejszych czasach latwo o prace ale dla chcacego nic trudnego. zadna praca nie hanbi powinni ruszyc tylki i ruszyc sie do roboty a nie zabierac dziecku dziecinstwo i marnowac jego zycie. uwazam ze nalezaloby to zglosic, dzieciakowi juz chyba w domu dziecka byloby lepiej niz z rodzicami ktorzy mu zycie niszcza...:/
No właśnie widziałem raz jak szedł z reklamówką, w której pewnie miał jakąś żywność i tak sobie ją podrzucał, kopał, jak to dzieciaki, więc wątpię żeby mu zależało na żywności, wg. mnie bierze żywność tylko po to, żeby inni ludzie widzieli, że jest mu na prawdę potrzebna, tak więc zgadzam się z gościem z 14:09.
ten młody jest podpuszczany przez starszych kolegów którzy siedzą przeważnie na wózkach albo za rawką pod drzewami , ten "nieszczęśliwy" dzieciak nie prosił mnie tylko o pieniądze ale również o papieroski rzecz jasna nie dostał ani tego ani tego , dając takim osoba pieniądze dajecie im przyzwolenie na żebranie i takie parkingowe zaczepki nie będą miały nigdy końca bo jak dają to aż zal nie brać . Dziwi mnie tylko stanowisko Galerii bo przychodząc na zakupy nie mam ochoty być zaczepianym przez jakiś meneli czy taż dziecko które powinno być w domu dziecka jeżeli ma taką trudną sytuacje :) wiem ze strasznie wredny ten post ale takie moje skromne zdanie :)
czyli tak jak myslalem, zwykly maly naciagacz, wymyslil sobie bajeczke a ludziom sie przykro robi i mu daja kase a ten skubaniec ma dzieki temu lepsza dniowke niz niejeden uczciwie pracujacy
Co roku jest to samo gdy robi się tylko ciepło to samo dziecko z tą samą historią chodzi od samochodu do samochodu i woła o pieniądze a puźniej przekazuje pieniądze starszym kolegom. Kiedyś po takiej akcji widziałem jak szli z "prostym" w ustronne miejsce i od tamtej pory nie dam mu ani grosza a wiele nieświadomych osób składa się na ich picie po tym incydencie następnego razu podpuściłem dzieciaka i powiedziałem, że dam większą kwote oraz zrobie zakupy potrzebnych produktów ale pod warunkiem zaprowadzenia mnie do jego babci i możliwości porozmawiania znią, z początku przekonywał mnie iż jest duży i nie zgubi pieniędzy a babcia sama zrobi zakupy i bez zbędnej uprzejmości powiedział "dasz te pieniądze czy nie" gdy odpowiedziałem, że chętnie pomoge jego babci usłyszałem krótkie spie ** alaj odwrucił się na pięcie i poszedł do kolegów dać im uzbierane pieniądze.
Ludzie kochani znam tego dzieciaka.Sytuacja w tej rodzinie jest bardzo zła.Matka i ojciec są trinkowi.Co jest winne dziecko????Dajcie mu bułkę lub coś do jedzenia.Dziekuję w imieniu tego maluszka..Biedne dzieci.
234 , jedzenie za rogiem wyrzuca. Sam kiedyś dałem jedzenie dziecku, który chodził po blokach i pukał do każdego. To samo jedzenie, w tej samej reklamówce widziAłem potem pod klatką porzucone. Im chodzi o kasę a nie o jedzenie.
Drugi przyklad dorosłego typa który udaje cukrzyka pod Carrefourem. To pijak, a nie cukrzyk.
Jeżeli chce pieniędzy to nie dawać bo ojcu da na mamrota lub na fajki .
@234 dziwne bo on twierdzi ,że wyjechali za granice a utrzymuję go z 4 rodzeństwa babcia,a do tego spłaca kredyt na mieszkanie ^^.
Oj naiwny , naiwny
Gdzie jest opieka społeczna? Takie dziecko juz powinno znaleśc się w odpowiedniej placówce a opiekunowie przykładnie ukarani. To nieletni.
Jak zwykle - wszyscy znają temat a MOPS o niczym nie wie.
to jak ci przeszkadza ten dzieciak to idz do jakiegoś ciecia z ochrony galerii i powiedz mu o tym niech coś z tym zrobi od tego jest