Chodzi o to abym w swoim samochodzie nie musiał podnosić wycieraczki.Po kłopocie jest gdy ktoś zapyta czy może.
Zwykle pomagam temu kto o to prosi w granicach rozsądku oczywiście .Juz samo to że prosi o coś jest ukorzeniem .
Przybyłem do was spragniony ,a wy mnie napoiliście.Byłem głodny,zostałem nakarmiony.Jeśli szydzicie z choćby najmniejszego stworzenia-szydzicie ze mnie.Pan powiedział:jeśli szacunku w tobie nie ma,na nic bogactwa twoje i tytuły,albowiem do królestwa mojego wejdziesz goły i nikt cię prezesem nie nazwie.Jeśli wstręt czujesz do wyciągającego ręke w potrzebie i odmawiasz mu groszy choćby dwa,to pamiętaj,że królestwo niebiańskie przed tobą zamknięte bedzie.
mieszkam w bloku 38 na ogrodach i ten gościu co śpi w piwnicy robi to bo tak chce miał oferowaną pomoc mieszkanie od rodziny,odwyk ale nie bo by pic nie mógł, prace też miał oferowaną z wyżywieniem i noclegiem plus 80zł dla niego no ale też nie chciał bo i po co skoro ludzie a to zupe a to chleb mu przynoszą a na papierosy i alkohol też skombinuje, a na klatce tak śmierdzi że zwymiotować idzie
Powiem wam tyle, NIE DAWAĆ PIJAKOM ! Dajecie im żarcie, konserwy, pasztety a oni później to sprzedają żeby mieć na alkohol !