09:07 bzdura totalna. Jak można włazic do łóżka innemu czy innej jak się jest z kimś w związku? Brak miłości i szacunku do drugiej osoby i tyle.
Tak sie jej seksu chciało że chłop chory leżał a ona w tango poszła?
To jest związek? Większych bzdur nie czytałam ze w poczuciu bezsilności czy zagrożenia zdradza się. Jaka bezsilność i jakie zagrożenie pytam?
Pokaż drzwi i staraj sie o opiekę nad dziećmi niech szuka pocieszenia dalej.
Jelenia nikt nie szanuje zapamiętaj. Wybaczysz na bank zrobi to bo nie przepuści okazji jeżeli poczuje sie bezkarna.
zdradziła cię 2 lata po ślubie no to nieźle i to jeszcze kiedy byłeś chory. Takim typem człowieka był mój były juz mąż zdrada kiedy ja leżałam bardzo chora w szpitalu tłumaczył że to ze stresu że to tylko seks i nic więcej. Wybaczyłam bo bardzo kochałam. Mineło 4 lata okazało się że zdradza mnie z koleżanką z pracy bo się oddaliliśmy od siebie itd. Zostawiłam go i teraz jestem szczesliwa. Dla takich ludzi zawsze bedzie wytłumaczenie kiedy niszczą komuś zycie. Mam nadzieję że twoja żona taka nie jest. Przebolej porozmawiaj i postaraj się wybaczyć ale nigdy juz nie bedzie tak jak przed. Pozdrawiam
Jak się kogoś szczerze kocha i szanuje to się mu nigdy w życiu takiego świństwa w postaci zdrady nie zrobi! Bo to tak jakby mu zadać cios nożem w plecy gdy się odwróci na chwilę albo jakby napluć mu w twarz. Po co z kimś być jak się szuka wrażeń gdzie indziej...dla zdradzającego może to tylko sex a dla osoby zdradzanej to może być zrujnowanie życia. Ludziska opamiętajcie się.
Moglibyśmy się spotkać i pogadać podać rękę wiem jak boli nie wybaczylem zostałam dla dzieci i żałuję powodzenia bo fajny facet jesteś zraniona
Jeśli kochasz żonę, wybacz jej.Nigdy nie wiesz, na kogo możesz trafić w przyszłości,dzieci są najważniejsze.Nikt nie jest idealny.Pewnie ty też nie.
Niejeden ,niejedna zdradza w myślach ,w marzeniach co noc. Jeden moment słabości nie może przekreślić wszystkiego co was łączyło i co może łączyć w przyszłości.Pewnie ci co tak gorliwie zachęcają do zemsty albo też mają na sumieniu tylko się nie przyznali,albo chętnie by to zrobili tylko może nie mieli możliwości.Nie osądzajmy nikogo pochopnie.
Też myślę, że jeśli jest dziecko,ono jest najważniejsze.Dla niego warto wybaczyć i dalej tworzyć rodzinę.I to wcale nie jest jakiś banał ,ale życie stawia wiele trudnych zadań,pytań,problemów , z którymi albo sobie poradzimy albo bardzo nam trudno.Trzeba przemyśleć wszystkie za i przeciw co dla ciebie ważniejsze.
O tej zdradzie ci powiedziala o innych pewnie dowiesz sie pozniej. GON CHLOPIE TA KOBITE póki jestes mlody bo bedziesz gnił w toksycznym zwiazku ze sxkoda dla dzieci. Nagraj já, bedziesz mial dowod do rozwodu z orzeczeniem o winie. Krotko.
Wszystko zależy od tego jak ona się zachowuje. Jaką była żoną, matką przez te lata - przed i po zdradzie. Czy starała się i stara nadal dla Ciebie, dzieci, dba o Was, o dom ? Była dla Ciebie dobra, czuła do tej pory ? Jeśli tak, to znaczy, że dla Ciebie, dla rodziny zrezygnowała z ekscytujących atrakcji z innym facetem. Wybrała Ciebie i dzieci. To dużo znaczy. Bo to nawet trudniejsze wrócić z własnej woli i wbrew emocjom do starej " nudy " jak motyle w brzuchu szaleją. To nawet ważniejszy wybór niż przysięga małżeńska - ona przychodzi łatwo, bo jest się wtedy zakochanym i przyszłość jawi się w różowych barwach. A potem proza i trudy życia codziennego to weryfikują. A ona tą prozę z Tobą wybrała ponownie.
Jeśli uważasz, że do tej pory było dobrze to daj jej szansę. Ludzie nie są doskonali. Ty też nie wiesz na jakie próby los Cię wystawi, jesteś jeszcze bardzo młody.
No własnie nie sa doskonali takze w rewanzu mozesz se puknąć np znajomą i powiedziec ze miales "chwile slabosci"
12:30 tak sobie tłumacz i zagłuszaj upokorzenie. Cieszyć się z tego ze po zdradach wraca toż to szok dla mnie.
Wraca bo nie ma gdzie bo kochanek/ka zabawił/ła się i porzucił/ła ot co.
Zrezygnowała z kochanka hahaha wróciła do prozy życia hahahaha pękam ze śmiechu.Co za idiotyzm. Jeżeli to taka proza to po co wracać. No na seri jaką wielka łaskawość uczyniła temu człowiekowi. Opluła,poniżyła i w wielkiej łaskawości swej wróciła.A wraca każdy kto zdradził bo nie ma dokąd iść albo alimenty ciążą.Amen.
O joj Zielona nie ośmieszaj się już....to Ty zagłuszasz swoje upokorzenie.
Uwierz,że nie wszyscy są tacy jak Piotruś,który Cię porzucił.....
Zdradzony założycielu wątku,
źle się czujesz - masz do tego prawo, bo niby jak masz się inaczej czuć?
Ja Ci powiem jedno - jeśli kochasz żonę, a ona Ciebie, wybacz jej - oczywiście, jeśli to był jednorazowy incydent i już nie powtórzy się. Porozmawiajcie szczerze. Myślę, że nie ma co zaprzepaszczać tych lat razem, dzieci są, rodzina. Człowiek jest słabą jednostką. Może kobieta po prostu chciała się dowartościować i zgłupiała chwilowo. Jeśli zrozumiała swój bląd i szczerze wie, że nie chce go popełnić już, to wybacz. Czas zaleczy rany. Zaufanie będzie trudno odbudować, wiadomo, ale jak nie będzie powodów to i ono kiedyś wróci.
Powodzenia Wam życzę.
Nie słuchaj tych, co każą zakończyć związek szybkim, jednym cięciem. Relacje ludzkie są skomplikowane i nie ma co stawiać wszystkiego na ostrzu noża.
Kocha???? Ten kto kocha nigdy nie zdradzi i nie upokorzy osoby kochanej.
Wybaczy to poczuje się bezkarnie i na bank to powtórzy. Zdrada wyklucza całkowicie istnienie miłości - to fakt niezaprzeczalny.
14:52, można kochać, a mimo to zdradzić. Życie nie jest czarno-białe. Nie zawsze można wszystko tak jednoznacznie określić. Ludzie z natury są słabi. Ja dlatego nie krytykuję za potknięcia, bo nigdy nie jest wiadomo, kto jak zachowa się w danej sytuacji. Nawet ten, co się zarzeka, że NIE i NIGDY, czasem przekonuje się, że życie pokazuje coś innego. Ja nie mówię, że każdy kiedyś zdradzi, bo to przesada. Może po prostu nie każdemu zdarzy się sytuacja, że się zapomni. Życie. Nie można przekreślać iluś tam lat życia przez słabości. Nie wiem tylko, czemu się przyznała.
Człowiek,który ma charakter nigdy nie zdradzi, ja opiwkowalam sie chorym mężem, zmieniałam pieluchy.Leżał rok i robił pod siebie.Na tym polega miłość.