Masz rację "legalny" ale to w dwie strony działa,bo coraz mniej jest takich bezwartościowych kobiet które zdrady wybaczają i trzymają się kurczowo faceta bo wiedzą że i tak nikt inny ich nie zechce.
Lepszy zdradzający rydz niż nic.
Ja osobiście nie mogła bym już być z kimś kto mnie zdradził,wolała bym być sama do końca życia. Jednak poczucie własnej godności jest bardzo ważne.
A żyć w upokorzeniu i niepewności że być może się zmieni to można istotnie sfiksować,dlatego te kobiety wybaczające to już mają psychikę zjechaną na maksa. Jak czytam wątek "jestem po rozwodzie" co tam wypisuje ta największa wybaczająca miasta tego, to po prostu jestem w szoku,jak można być aż taką kobietą-nikim,że inaczej nie napiszę.
15:14. Te zagorzałe przeciwniczki wybaczania najczęściej same po kątach zdradzają mężów i żeby znaleźć powód do rozwodu opowiadają koleżankom, że rozwodzą się, bo mąż je zdradził. To dopiero tupeciary na maxa.
17:21. Mało znasz kobiety, jak widzę.
19:00. Czy ja mówię o kilku milionach? Przeczytaj jeszcze raz mój wpis. Mówię o tych "zagorzałych na pokaz przeciwniczkach wybaczania mężom". Jak masz czas, to zrób badania, ile milionów ich jest, bo ja mam ciekawsze zajęcia. Co za płytkie twoje myślenie;)))))))))
Każdy normalny człowiek jest przeciwnikiem wybaczania zdrady, wybaczają tylko najsłabsze jednostki, twoje myślenie jest płytkie, po prostu, wrzucasz wszystkich do jednego worka tak jakbyś miał do czynienia z każdym człowiekiem w Polsce, jakie to żałosne i płytkie.
Ty legalny a skad ty wiesz ze nie wybaczasz zdrady kazdego dnia?Skad wiesz ze kiedys nie wybaczysz..moze juz wybaczyles tylko o tym nie wiesz.??W nieswiadomosci tez mozna zyc.
Ta z 15.14 to pewnie "zagorzala kochanica"co to cudzych mezow pilnuje i sie za nimi ugania i zniesc nie moze ze pozniej ich "zdobycz"kopnie w cztery litery i do zony wraca bo o naiwnosci taka"kochasia"to przy jednym nie zostanie.I to ja boli.Zeby kogos nazywac"nikim"trzeba samemu takim byc.Wsyd kobieto.
22:42 ale wymyślilas teorie.Zal. Zerem jest wybaczajaca i możesz wymyślać co chcesz ale fakt pozostanie faktem.A najbardziej ponizona i upokorzona jest zawsze osoba zdradzana.
Czyli wg ciebie osoba zdradzana jest zerem???Ty w ogóle mylisz pojecia i nic nie rozumiesz.Trudno.Moze więcej pokory bo czasami życie może dać ci nieźle po łapkach i to w najmniej odpowiednim momencie terapeutko.
Hahahaha już widzę te tabuny kobiet które uginają się za żonatymi.Na palcach jednej ręki możesz owe policzyć i to już chyba ostatnia desperatka musi być. Na kochanków zawsze wybiera się wolnych bo nikomu problemy nie potrzebne.Faceci wolą mężatki bo jak zaliczy wpadkę to na konto męża pójdzie :-) Ponoć co czwarte dziecko pochodzi z nieprawego łoża.
A mnie mąż zdradził będąc w pracy zagranicą.Z czego się bardzo ucieszyłam,bo wreszcie miałam konkretny powód,zeby się dziada pozbyć:)
I dobrze zrobiłaś.Taki ktoś kto nie panuje nad popędem to dla mnie po prostu śmieć niegodny człowiekiem się zwać.Związek z czymś takim to koszmar i zmarnowane życie.Dla takich nie ma litości ani wybaczania.
Zdradzajacy to osobnik bez godności,honoru i żadnych zasad moralnych,to totalne zero i kto takiemu wybacza,godzi się na takie traktowanie sam też zerem się staje.Tyle w temacie.
00.42 ciężkie masz życie kolego.
Nie śpisz po nocach pewnie żony pilnujesz.