Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Zdrada żony

Ilość postów: 57 | Odsłon: 6467 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
              • Odp.: Zdrada żony

                Przykro mi to czytać. Przyzwyczajenie???to może wybraliście nie te osoby na mężów i żony.nie wiem co to jest przyzwyczajenie. Albo się kogoś kocha albo nie. Jestem z mężem 5 lat. To długo i nie długo. Ale nigdy, przenigdy do głowy mi nie przyszło żeby go zdradzić. Jemu też nie, żeby zdradzić mnie. Wiem to bo mój mąż jest nie tylko mężem, kochankiem ale przede wszystkim moim najlepszym przyjacielem. Nie rozstajemy się na dłużej niż czas pracy, każdą wolną chwilę spędzamy razem, nadal chodzimy na randki. Czuła bym się delikatnie mówiąc szmatą jakbym go zdradziła..Ja wychodzę z założenia, że jak się z kimś wiąże to na dobre i na złe. W dosłownym tego słowa znaczeniu.Ale jeśli już tak się stało, że połówka was zdradziła. To po co robić to samo??? Upodabniacie się do tej drugiej osoby.Zdradziła/ zdradził???to krzyż na drogę i tyle. Po co takie przepychanki???Często cierpią na tym dzieci. Olać tego lub tą co zdradził/ła i robić swoje. I nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka że każdy zdradza. Bo nie każdy. To że jesteście rozżaleni bo wam się to przytrafiło nie znaczy że każdy taki jest.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Zdrada żony

                  hahhahaha o święta naiwności, taka jesteś pewna tego swojego mężulka? bo na Twoim miejscu bym uważała, taka wiara to najgorsze co może być, a potem szok i niedowierzanie...zbyt wiele miałam już jednoznacznych propozycji od żonatych / dzieciatych/ zaręczonych żeby mieć złudzenia, dlatego wolę być sama jak narazie, może trafi się kiedyś ktoś kto mi wróci wiarę w ludzi ale póki co się nie zapowiada... ''a pańska żona nie będzie miała nic przeciwko?'' ''spokojnie, nawet nie zauważy..'' i heja, niechaj żyją klapki na oczach...

                  Gość_j.
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Zdrada żony

                    Gość j. Nie mierz wszystkich swoją miarą. Ja jestem facetem i myślę dokładnie tak samo tzn: zdrada nie mieści się w moim światopoglądzie. Jeśli się związałem to nie po to, żeby zdradzać. Czytając te wszystkie wasze posty ogarnia mnie przerażenie w jakim świecie żyjemy. Pocieszające jest tylko to, że jednak nie wszyscy są tak postępowi. Ja wolę być w tej materii zacofany..

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 52

                    Odp.: Zdrada żony

                    14.18. pięć lat to bardzo, bardzo, bardzo krótko dla małżeństwa, jeszcze nie mija zauroczenie, jest się młodym, ma się na wszystko apetyt, przede wszystkim na życie.

                    Jeśli jestes taka pewna siebie i męża, i wszystko robicie razem, spędzacie razem każdą chwilę - to nie wróży niczego dobrego na przyszłość, nuda i monotonia przyjdą szybciej niż się spodziewasz.

                    Żeby go zdradzić - przyjdzie ci jeszcze na myśl, jemu też,

                    nie musicie wprowadzac tego w czyn, ale okazje będą , wierz mi.

                    Ja jestem staruszką:), właśnie mija nam 25 lat od dnia ślubu. Wierzę swojemu mężowi, nie zdradziliśmy się nigdy, przeżyliśmy wiele, lepsze i gorsze dni, nawet i straszne. Pokonaliśmy chorobę, wychowaliśmy córkę. Niczego nam nie brakuje, ale majątku nie mamy:) Za to jedziemy w podróż poślubną w bardzo romantyczne miejsca :) A tak mnie naszło, na to ćwierćwiecze, takie wywnętrzanie... Pozdrawiam, życzę wytrwałości...

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 58

                    Odp.: Zdrada żony

                    Do 14.43:tak jestem go pewna. Ale ja mam męża, "mężulek" w taki ironiczny sposób to mów do swojego jak go wreszcie znajdziesz:) Widać, że ktoś cię skrzywdził w życiu, więc nie uogólniaj i nie mów, że wszyscy to robią. Bo nie robią. Naiwna jesteś ty. Może przyciągasz samych takich skurwieli i teraz się dziwisz. Może tylko u takich masz powodzenie???a może sama podświadomie za takimi się rozglądasz???Jestem w szoku i nie dowierzam, ale nie ze względu na męża tylko na ciebie. Tyle goryczy przez ciebie przemawia.Mam uważać???na co??/czy na kogo???na takie jak ty???Nie pochlebiaj sobie, mąż lubi szczęśliwe kobiety z poczuciem humoru. A po twojej wypowiedzi widać że daleko ci do takiej:)i ty się dziwisz że nie masz nikogo. Może faceci widzą jak to przyjmujesz takie propozycje od żonatych, dzieciatych i się zrazili do ciebie. Hahahaha to ja mogę powiedzieć.Do gościa z 15:39 to chyba te twoje 25 lat wcale takie szczęśliwe nie były jak piszesz o monotonii i nudzie które mają przyjść. ?Mam rozumieć że do ciebie przyszły. Nie, nie przyjdzie mi na myśl żeby go zdradzić, jemu też nie. Nie znasz nas więc nie pisz bzdur. Dlaczego taka pewna tego jesteś??? bo może piszesz nie o mnie i moim mężu ale o swoim życiu??? Często spotykamy się z niedowierzaniem jak mówimy że jesteśmy szczęśliwi. Ale tak to jest, że takich ludzi się nie lubi. Napisałam, że pięć lat to długo i krótko jak na małżeństwo. Długo biorąc pod uwagę, że wiele małżeństw kończy się rozwodem po roku, półtora, dwóch latach, a krótko z tego powodu, że na przykład moi rodzice są 32 lata po ślubie i muszę was przerazić -też się nie zdradzali. Okropne nie????Ludzie są różni. Stworzeni do życia w monogamicznych związkach i nie. Do gościa z 17.57 rozstajemy się tylko na czas pracy bo najlepiej jest nam ze sobą. nie planujemy wyjazdu za granicę, a jeśli kiedyś się tak zdarzy to wyjedziemy, ale tylko wspólnie. Nie ważne czy w Polsce czy za granicą byle razem. Może to dla was dziwne, ale my uwielbiamy spędzać ze sobą czas. Kolacje, kino, wycieczki, spacery tak przed siebie nie ważne gdzie. Może to trochę staromodne i dziwaczne dla was. Odnaleźliśmy się idealnie. Uzupełniamy się i jest nam dobrze.

                    Gość_żona swojego męża :)
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Zdrada żony

                      W domu też taka kłotliwa jesteś?

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 60

                    Odp.: Zdrada żony

                    "Wolę być sama" ...w jakiś sposób musisz sobie wytłumaczyć swoją samotność .

                    Gość_EdekZkredek
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 55

                  Odp.: Zdrada żony

                  No cóż ... idealizm, marzenia o wiecznym szczęściu to piekne rzeczy, tyle że życie pisze różne scenariusze. Pierwszą rzeczą, która daje do myślenia to to że nie rozstajecie się na nie dłużej niż czas pracy. Znam kilka takich dobrych związków, które nie wytrzymały właśnie rozstania, nawet niezbyt długiego, bo jak tłumaczyla potem jedna ze stron, to właśnie ta "samotność" spowodowała potrzebę "towarzystwa" tego kogoś. Sam jestem "zacofańcem" w tych sprawach i zdrady mnie zwyczajnie brzydzą, niemniej nigdy nie wolno mówić że "nigdy". Jesteśmy tylko ludźmi, mamy emocje, które czasem są bardzo złym doradcą ... i czasem rozsądek przychodzi zbyt późno. Ale życzę Ci szczęścia ... do końca.

                  Gość_s ...
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 53

      Odp.: Zdrada żony

      spółczuje ci tylko ja miałam na odwrót tak to jest jak człowiek wyjedzie do pracy ale głowa do góry życie jest jedno więc nie marnuj je a alkohol ci nic w tym nie pomoże trzymaj się

      Gość_KJ
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Zdrada żony

        Nie ma miłości na odległość,sytuacja czyni złodzieja,zawsze któraś strona w związku (na odległość) przechodzi kryzys a wtedy wszystko możliwe,wiele lat jestem w rozjazdach w domu została pustka i obcy mi ludzie.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Zdrada żony

          dla mnie chore jest pisanie na ten temat ludzie nudzi wam sie tutaj kazdy cwany ,a życie..... to nie bajka

          Gość_deus mortum
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 62

      Odp.: Zdrada żony

      Pizda nie mydelniczka nie wymydli się. Zdrada za zdradę, mam to w dupie, mam ochotę na sex to zadanen problem dzwonisz i masz.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Zdrada żony

        Złota łopata

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 64

        Odp.: Zdrada żony

        Mydlo nie mydelniczka.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Zdrada żony

          20.48 dzięki za poprawkę szybko pisałem i wiesz jak to jest.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Zdrada żony

            No i wiadomo o co chodzi

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 67

            Odp.: Zdrada żony

            Wiem ze lepiej bez wulgaryzmow.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Zdrada żony

              a ja zagranica dawałam za kase i nietylko tez murzynom a tutaj jestem porzadna żoną

              Gość_Gośka
              Zgłoś
              Odpowiedz
4 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -