Mam podejrzenia że zdradza mnie żona. Odkąd poszła do pracy zupełnie się zmieniła. Wcześniej wszystko było wspólne a teraz jest nasze i jej. I tylko jej. Nie wiem gdzie wychodzi i kiedy wróci. Nic mi nie mówi. W ogóle prawie ze sobą nie rozmawiamy. Mam się nie interesować. Czy to już koniec czy tylko jakiś kryzys ?
Pewnie kryzys, porozmawiaj z nią o tym jak najszybciej. To nie jest normalna sytuacja ale nie znaczy to, że Cię zdradza..Poważna rozmowa powinna sporo wyjaśnić. Powodzenia.
I oczekujesz, że ktoś z forumowiczów Ci na to odpowie? Faktycznie jakiś problem masz ( macie ), bo ludzie w małżeństwie, jak widzą, że coś nie tak w związku, to próbują o tym rozmawaić, a Ty zakładasz wątek na forum....
A ja mówię że zdradza i tyle.Która kochająca żona nie mówi gdzie idzie i kiedy wróci????? Mój mąż wie o mnie wszystko.Ja o nim też. Poza tym nigdzie osobno nie wychodzimy.Pewnie twoja luba ma innego. Na 100%. Moja znajoma po ciąży wróciła do pracy. Zakochana w mężu jak nie wiem co. Do czasu kiedy w firmie nie pojawił się nowy informatyk:)Też znikała z domu, dziecko podrzucała do mamy.Też mąż miał się nie interesować bo to była jej sprawa. Tylko facet przejrzał na oczy,wywalił z domu, podał o rozwód.
15.34 jak to osobno nigdzie nie wychodzicie? Dlaczego trzeba się tłumaczyć gdzie i kiedy? Rany na jakim ścisku to Wasze małżeństwo. Współczuję mężowi, że na takiej smyczy chodzi.
Dlaczego uważasz, że w ścisku? U mnie jest tak samo i jesteśmy zadowoleni. Po prostu żadne z nas nie odczuwa potrzeby przebywania osobno. Wystarczy, jak każde z nas jest w swojej pracy. Każdą wolną chwilę staramy się spędzać razem.. Nie widzę w tym nic złego..
Czyli nigdy nie spotykasz się z koleżankami? A Twój mąż z kolegami? Nie macie swoich hobby? Nie macie dzieci? Bo akurat przy dzieciach można podzielić się różnymi aktywnościami, co kto lubi jedno basen drugie choćby jazda konna. To zostaje tylko siedzieć i kisić się przez TV, smutne.
wiedz, że coś się dzieje...
A może po prostu kobieta siedziała stłamszona kilka lat w domu, być może z dziećmi, nie miała swoich pieniędzy, nie miała kontaktu z dorosłymi ludźmi, za to była świetnie zorientowana w pampersach i zupkach. Ludzie można po czymś takim chcieć użyć życia, a nie tylko czekać na męża z ciepłym obiadkiem. Teraz facet sie martwi, bo żona ma swoje pieniądze nie musi sie prosić o każdy grosz, zobaczyła, ze może żyć swoim życiem a nie tylko siedzieć w domu, pewnie jakieś obowiązki na niego spadły i wymyśla zdrady. Inna sprawa, ze musi być u Was źle, bo mnie np. mąż zawsze namawia, żebym się spotkała z koleżankami a ja jego, wychodzimy i razem i osobno, całkowita symbioza jest niezdrowa.
No i to co wszyscy piszą brak rozmowy wywlekanie swoich spraw na forum...
Popieram Anna - kobitka wyszła "spod miotły" to zdrada !! stała sie niezalezna ....
Ja spodziewalbym się najgorszego, czyli to o czym myślisz. Ona już być może jakby "założyła" sobie swój świat, jeśli jeszcze zaczną się spory o nic, ciche dni aby mieć spokój z Twojej strony to przyjacielu ... po Tobie.
przetrzymaj ją na tym samym:)czyli zagraj w jej gre..chodz ciagle z telefonem w reku,odbieraj smsy,wychodz pod pretekstem odebrania telefonu od kogos wazny,znajomego lub z pracy(oczywiscie tak,by myslala, ze cos ukrywasz). Wszystko uogolniaj,nie zdawaj z niczego szczegolow. Miej swoje sprawy i tylko swoje. Po tygodniu(jesli wczesniej nie zacznie jakiejs dzikiej klotni) zapytaj spokojnie czy moglaby kolo Ciebie usiasc i opowiedz jej o wszystkim.O tym,ze to bylo zaplanowane, bo chciales zeby widziala jak sie czujesz, powiedz jej co czujesz ostatnio,przygnebienie,ze twoja ukochana zona sie oddalila, zapewnij ja o swojej milosci, ale niczego jej nie wytykaj,bo zacznie sie klotnia,ostrzegam;). Mow tylko o sobie i swoich uczuciach, i smutno stwierdzaj,ze po prostu ci ciezko bez jej wsparcia.I ze boisz sie jej mowic o czymkolwiek,poniewaz masz wrazenie ze jej to nie interesuje. Przypomnij jej jacy byliscie niedawno jeszcze szczesliwi:) tak zeby sie przez chwile zastanowila nad tym i zatesknila za tym.Przede wszystkim badz szczery:)przyznaj sie jej w koncu, ze martwisz sie o swoje malzenstwo ze swoja cudowna zona, nie wiesz co robic,dlatego chcesz ją zaprosic na kolacje nastepnego dnia:) powiedz to.. i zapros;)sprobujcie powspominac siebie jak za soba szaleliscie.
A, i jeszcze jedno.. duuużo komplementów w jej kierunku;P
To tylko jeden z wielu prob wzbudzenia uczucia na nowo, tego jest mnostwo, tak jak dostajesz szanse wygrania w lotto,szanse,ale nie wygraną, ale kazdy wie,ze bez prób sie obejdzie:)
Powodzenia i Smacznego;)
No i zobacz jak się zachowuje.Mój były już mąż jak miał kochankę to telefon nawet w majtkach nosił (jak nie miał akurat spodni) nie wspomnę o pin kodzie na klawiaturę, dźwięki wyłączone,broń boże dotknąć tel. przypadkiem to afera na całego ,hasła na kompie, olewał mnie na maxa to dało do myślenia.I nie pomyliłam się.Kochanka okazała się zbyt namolna i świadomie niszczyła, dlatego szybko wyszło.
Jeśli wydaje ci się ,że ona kogoś ma, porozmawiaj bo to podstawa partnerskich relacji.Wyjaśnij swoje wątpliwości a może dowiesz się.
Może po prostu ma nowych znajomych, gdzie po pracy wyskakują na pogaduchy,może ktoś okazał jej więcej zainteresowania niż ty?!co nie oznacza zaraz zdrady.Po prostu pogadaj z nią bo dorośli i dojrzali ludzie to robią.
Lepsze forum z nieznajomymi się szczerzej rozmawia o pewnych sprawach ,co do kobiet tak mają tak często zwłaszcza jak więcej pieniędzy zarobią .Do tego dochodzi styczność z innymi osobami zwłaszcza jak słyszą umilne teksty ,uznają kogoś za guru to może potrwać i różnie się skończyć nikt nie jest święty . Zainteresuj się ,zawsze może się okazać przydatne i nie warto mięknąć jak już dojdzie do rozwodu (w ostateczności ) .Ja osobiście nie widział bym powodu by ciągnąć związek gdyby zaszło za daleko, nie ma sensu nic na siłę ciągnąć .
Brak komunikacji to straszna rzecz w związku kobiety i mężczyzny. Jeśli szybko się nie poprawi, dystans rośnie. Niekiedy do takich rozmiarów, że tylko profesjonalna terapia może odnieść skutek. Musisz szybko działać, proponuję na początek dużo więcej czułości i wsparcia w codziennych obowiązkach. Zmiana zachowania w jej sytuacji jest raczej czymś normalnym. Nie ograniczaj się do czarnych myśli. Daj jej też troszkę powodów do zazdrości. Całuj ją, trzymaj za rękę, przytulaj, kochaj się namiętnie, a będzie znowu cudownie... Ech.. Kobiety...
czasem takie zachowanie wcale nie oznacza ze zdradza ... wyrwała sie z domu , ma nowe kolezanki, swoja zarobiona kase , chce do ludzi czy to cos złego? poza tym widze ze macie duze doswiadczenie co kto robi jak juz podejzenie o zdrade jest... i mam pytanie do was ...otoz niedawno spotkałem kolezanke ze szkoły ,ja zonaty ona mezatka czy wypada zaprosic ja na kawe ? co pomysla nasi znajomi ze siedzimy przy kawie? kochankowie? i plotka gotowa....
daj sobie spokój na pewno nic się nie dzieje tylko zdaje ci się i wyolbrzymiasz sprawę